• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Szato de Jabol !
#91

No a ja wia nie pijam Big Grin Uwielbiam browary i jakies "drinki" :-] . Wina ,nalewek itp nie tykam z powodu czestych wizyt w ubikacjii na dzien po libacjii Tongue
Bleeee...
Odpowiedz
#92

taki prosty temat a jakim powodzeniem się cieszy Wink ja raczej mózgotrzepy omijam, ale w piwnicy leży własnej roboty na 18-stkę... czyli będzie miało jakieś 21 (nie wiem, jakim cudem)... poza tym kwitnące winorośle w lato gwarantują radość zimą - po raz pierwszy ogród na coś się przydaje
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#93

Cytat:Mariusz P. napisał:
"winko w kartoniku....pychota...(ale mnie suszy.... )....mam tylko większy smak na trunki...buuu."

Cytat:hEx napisał:""Leśny dzban" ?? "

nie wino marki wino i Cavalir cudny.... Big Grin
[Obrazek: newban7nm.gif]
Odpowiedz
#94

hmm, coś mi ostatnio obrzydło piwo (echh, źle ze mną...), ale winka tudzież dobrej naleweczki nigdy nie odmówię. absolutnym klasykiem jest oczywiście cavalier (karton, a jakże! Tongue) wypróbowany i sprawdzony przy okazjach wszelakich. a ostatnio - zupełnie przypadkowo - całkiem, całkiem nalewka cytrynowa (szkło) za "cztery z czymś"... generalnie nie ma co wybrzydzać. tyle tego i wszystko taaakie smaczne Smile smakosze w naszej krainie nie zginą...
Odpowiedz
#95

Ostatnio nalewka Cherry święci swoje triumfy, nie pogardzę też starym, dobrym Komandosem Wink

a - i wie ktoś, jak nazywa się jakiś siarkofrut o smaku miodowym? Na dobrą sprawę sama nie pamiętam, co piłam, a chciałabym dojść, bowiem bardzo mi posmakowało ;}
Odpowiedz
#96

XXL, Kubi, Górski kryształ, Od 18 lat - to są moje ulubione bo litrowe i 12-14%! Po 2 jest fajna jazda!!

A najlepiej pije sie z dala od ludzi bo często po takich trunkach włącza sie agresor!!
Odpowiedz
#97

a wino jabłkowo miętowe rządzi i już 8) heheh dziś jeszcze piłem wiśnie sandomierską Laughing
Odpowiedz
#98

z tym jablko-mieta bluznisz ;p ale co do wisni nic zarzucic nie moge bo bardzo dobre wino Wink
Odpowiedz
#99

tylko nie znowu wiśnia! nieeeeeeee!! mam ich dość!!
Wole wszelkiego rodzaju kokosy, mięty, czarne pożeczki a nawet miodowe!!
Odpowiedz

Balthor napisał(a):z tym jablko-mieta bluznisz ;p ale co do wisni nic zarzucic nie moge bo bardzo dobre wino Wink
jablko mieta mi tak fajnie gladko wchodzi Tongue jak tymbark jablkowo-mietowy Tongue z wisnia troche gorzej,ale nie ma co narzekac Laughing
Odpowiedz

Jak wy możecie pić takie radioaktywne ścieki? Raz to kupiłem, odkręciłem butelkę(komandosa) i jak Boga kocham zrzygałem się, miałem torsje przez jakieś 2-3 minuty( cholerstwo razem z wymiotami wylało mi się na ubrania), przecież to wali wymiocinami, sikami, dosłownie wszystkim. Z reguły nie piję(jak już to 1 browarka max/dzień) i dziwie się jak to można pic?Może ktoś mi wytłumaczy :?
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
Odpowiedz

Tego się nie wącha, to się pije Laughing
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Tomash napisał(a):Tego się nie wącha, to się pije Laughing


Ale jakim sposobem? Nie sądze, abym poświęcił się na tyle, żeby wypić coś, co śmierdzi jak wymioty i cofa mnie na kilometr.
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
Odpowiedz

Nevermore napisał(a):
Tomash napisał(a):Tego się nie wącha, to się pije Laughing


Ale jakim sposobem? Nie sądze, abym poświęcił się na tyle, żeby wypić coś, co śmierdzi jak wymioty i cofa mnie na kilometr.

Wiesz, jak się ma 15 - 17 lat, to się ma takie "szczegóły" w dupie, chodzi o to żeby się nawalić, "dla szpanu"... ja kiedyś(jakieś 3,5 roku temu) potrafiłem wydoić dwa wina, a dziś?! od wielkiego święta zdarza się jakiś komndos, którego ledwo zmęcze przez godzine :/ co innego nalewka kokosowa, która jest naprawde normalna...no ale temat o jabolach, więc nalewy się nie liczą :?
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Tomash napisał(a):[quote="Nevermore
Wiesz, jak się ma 15 - 17 lat, to się ma takie "szczegóły" w dupie, chodzi o to żeby się nawalić, "dla szpanu"

Prawda, ale ciągle nie odpowiedziałeś mi jaką"techniką" to pić, zeby nie puścić pawia Laughing . Wiesz zapach to jedno, a smak to drugie, choć gdzieś czytałem, że smak w 90% zależny jest od zapachu. Smile

ECH, a może ja juz za stary jestem na takie ścierwa? Sad
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości