• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Symphony X
#1

Co sadzicie o tej genialnej kapeli prog-metalowej.
Mnie powalaja a pana Romeo stawiam na rowni z Petruccim i Akerfieldem.
Odpowiedz
#2

Klasyka gatunku. Bardzo zacna i wręcz symfoniczna (jak sama nazwa świadczy) prog-metalowa kapela. Gitarzysta i lider kapeli Michael Romeo to z pewnością wielki artysta i wirtuoz swojego instrumentu. Z sześciu studyjnych plyt najbardziej sobie cenię klasyczną już The Divine Wings of Tragedy oraz dwie najnowsze, nieco cięższe V i Odyssey. Jedyne co mnie troszkę razi to maniera wokalna Russela Allena, ale w obliczu epickości muzyki i to jest do przełknięcia. Zastrzegam oczywiście iż to moje subiektywne zdanie (tak jak np. wspaniale wszakże wokalizy Halforda w Judasach mnie nie bawią) lecz gdyby Allen nieco niżej śpiewał (niczym LaBrie na pierwszych płytach DT - lecz na późniejszych jak dla mnie się wyklarował) calokształt byłby niszczący a tak jest tylko Smile bardzo dobry. Szacunek dla tych panów, zwlaszcza dla mr Romeo, który faktycznie jest genialnym twórcą w stylu Petrucciego, Wilsona, Akerfeldta czy Gildenlowa.
Odpowiedz
#3

buubi napisał(a):Klasyka gatunku. Bardzo zacna i wręcz symfoniczna (jak sama nazwa świadczy) prog-metalowa kapela. Gitarzysta i lider kapeli Michael Romeo to z pewnością wielki artysta i wirtuoz swojego instrumentu. Z sześciu studyjnych plyt najbardziej sobie cenię klasyczną już The Divine Wings of Tragedy oraz dwie najnowsze, nieco cięższe V i Odyssey. Jedyne co mnie troszkę razi to maniera wokalna Russela Allena, ale w obliczu epickości muzyki i to jest do przełknięcia. Zastrzegam oczywiście iż to moje subiektywne zdanie (tak jak np. wspaniale wszakże wokalizy Halforda w Judasach mnie nie bawią) lecz gdyby Allen nieco niżej śpiewał (niczym LaBrie na pierwszych płytach DT - lecz na późniejszych jak dla mnie się wyklarował) calokształt byłby niszczący a tak jest tylko Smile bardzo dobry. Szacunek dla tych panów, zwlaszcza dla mr Romeo, który faktycznie jest genialnym twórcą w stylu Petrucciego, Wilsona, Akerfeldta czy Gildenlowa.

zgadzam sie w 99% bo mi w tym zespole podoba wszystko Big Grin
gitarzysta naprawde niesamowity Big Grin
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości