• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

St. Anger, a reszta płyt (metallici rzecz jasna)

Męczy mnie dyskusja z kims, kto nie rozumie co się do niego mówi... :?
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz

Koniec dziewczeta.. Bo bede kasowal.. Metallgirl.. nawet nie odpowiadaj..
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz

Dzięki... Smile
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz

A mnie ta płyta miło się kojarzy. Brzmienie bębnów przypomina mi pierwszą perkusję od kumpla. Zestaw wiader metalowych o różnym stopniu zużycia ( wiek od 10-20 lat), ech to były czasy. Gitary podłączone do stareńkiego radia, wiaderka i kaleczenie właśnie utworów Mety Laughing
St.Anger to płyta słaba pod względem muzycznym, ale ja czuję w niej dużo emocji, to takie moje prywatne odczucie. Nie słucham jej za często, ale kiedy jestem wściekły to "dobrze wchodzi". Rozumiem tych którym się nie podoba. To po prostu nie ta Meta.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Odpowiedz

Dżemik napisał(a):Laughing

Sorry Winnetou.. Nie lubie Metki.. Tongue

Co nie oznacza ze jej nie szanuje i nie widze wplywu jaki wywarla na wieeelu mlodszych kapelach..

hehe, juz jest nas dwoch o podobnych pogladach Tongue
Odpowiedz

wg mnie starsze płyty(pierwsze 4) są o wiele lepsze. Ale i tak wolę ST. Anger niż Load
Nieoficjalne forum BEHEMOTH
http://www.behemoth666.fora.pl/index.php
Odpowiedz

maharet napisał(a):wg mnie starsze płyty(pierwsze 4) są o wiele lepsze. Ale i tak wolę ST. Anger niż Load

A ja nie. Bo "Load" jestem w stanie przesłuchać w całości. "St anger" niestety nie.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Tomash napisał(a):
maharet napisał(a):wg mnie starsze płyty(pierwsze 4) są o wiele lepsze. Ale i tak wolę ST. Anger niż Load

A ja nie. Bo "Load" jestem w stanie przesłuchać w całości. "St anger" niestety nie.
tak, Load to takie popierdółki, ale przynajmniej ta lekkość umożliwia słuchanie w większych ilościach, czego nie można powiedzieć o ostatnim albumie - perkusja czy ten cały brudny łomot mnie wykańcza...
Odpowiedz

Load jest dobry, jak puści się kilka utwrów, bo słuchając całości umiera się od jednostajności i nadmiaru popu (tak, właśnie popu).
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

Tzn load byłby dobry, gyby to zaśpiewał jakiś WOKALISTA, a nie Hetfield(który w thrashowym graniu oczywiście prawdza się doskonale). Ale np. Reload już jest całkiem niezły wg mnie.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

do dnia dzisiejszego uważam, iż load jest najdojrzalszą płytą zespołu. Jest pełna, nic jej nie brakuje, genialny rock z mocnymi naleciałościami bluesa. Ocenianie tego albumu pod katem poprzednich dokonan, jest przyczynkiem niezauważenia jego wartości.
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
Odpowiedz

Bardzo często słucham Loada, jest tam masa świetnych kawałków (Bleeding Me rządzi 8) ), płytka wcale nie nuży. Ale najlepiej Meta się spisała na Masterze i S&M. Z całej dyskografii najmniej lubię Angera i Reloada, choć i ich czasami słucham.
When a man lies he murders
Some part of the world
Odpowiedz

Stagger Lee napisał(a):A odnośnie zrzynania hmmm
- pierwsze 20 sec. Children Of The Damned z The Number Of The Beast, Iron Maiden
przypomina mi jak cholera początek i główną linię melodyczną z
- TheUnforgiven, BlackAlbum, Metallica.

Za każdym razem jak puszczam ten kawałek Iron Maiden mam to pieprzone wrażenie. Posłuchajcie tego.
Geez co za debil...:/
Zapomniał chłopak że NOBIronów jest z 82 a Black z 91
To co kurwa,Ironi zrzynali z płyty która wyszła 9 lat póxniej ? <lol>
Odpowiedz

I tak wszystkie kapele w mniejszym lub większym stopniu zżynają z Venoma Wink
Odpowiedz

Flying Corpse napisał(a):
Stagger Lee napisał(a):A odnośnie zrzynania hmmm
- pierwsze 20 sec. Children Of The Damned z The Number Of The Beast, Iron Maiden
przypomina mi jak cholera początek i główną linię melodyczną z
- TheUnforgiven, BlackAlbum, Metallica.

Za każdym razem jak puszczam ten kawałek Iron Maiden mam to pieprzone wrażenie. Posłuchajcie tego.
Geez co za debil...:/
Zapomniał chłopak że NOBIronów jest z 82 a Black z 91
To co czosnek,Ironi zrzynali z płyty która wyszła 9 lat póxniej ? <lol>

Zawsz w takim wypadku podaje taki przykład: główny riff "Owner of a lonely heart" jest identyczny z "mass media" TSA, a powstały niemal w tym samym czasie i raczej wątpie żeby muzycy Yes(bo wałek TSA powstał jednak ciut wcześniej) znali twórczoś opolskiej grupy.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości