- Liczba postów:
- 514
- Liczba wątków:
- 22
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
0
Ja słyszałem tylko "wait and bleed" (duże prawdopodobieństwo literówki, bo piszę z pamięci, a tego utworu słuchałem ponad rok temu) i wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Jednak negatywne opinie na temat tego zespołu jakoś zniechęciły mnie do bliższego zapoznania się z dorobkiem tej kapeli.
- Liczba postów:
- 849
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
mnie najbardziej u nich wkurza motyw z maskami. niby nosza maski i zamiast imion psluguja sie numerami... fajnie tylko co po tym jak i tak kazdy 14 latek wie jak sie nazywaja i jak wygladaja...
i wychodzi ze to zwykly chwyt marketingowy a nie rzeczywisty sprzeciw przeciwko etosowi gwiazdy popkultury...
a jesli chodzi o muzyke to tylko album slipknot jakos sie broni. jest brudny, szorstki, halasliwy i wierci glowe... (Tattered & Torn)
gdyby poszli w tym kierunku to byloby jakies granie z charakterem a tak... szkoda gadac... Iowa to taka sama lipa jak te nowe. bez jaj...
- Liczba postów:
- 315
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Jun 2005
- Reputacja:
-
0
Slipknot, lubię IMO grają fajnie, a na koncertach dużo się dzieję ;]. "Slipknot" to mocny krążek, najbardziej lubię "No Life", "Wait and Bleed", "(SIC)", "Surfacing" i "Eyeless". Iowa, też jest dobrą płytą - "People=Shit" jak dla mnie świetny utwór, to samo z "My Plague", "The Heretic Anthem". Vol3~ hmm, nie przypomina to wcześniejszej twórczości tej kapeli, ale i tak lubię ich posłuchać. Fajne mają teksty ;] (chodzi mi o 1, i 2 płytę, bo Vol3 jest zabardzo komercyjne, jest tam nawet piosenka o miłości, tzn może nie o miłości, ale o stosunku/uczuciach do kobiety- czyli oklepany schemat)
bring it on
- Liczba postów:
- 573
- Liczba wątków:
- 18
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Ja tam ich za bardzo nie znam, bo słyszałam raptem pare utworów,ale ostatnio widziałam ich koncert w TV i bardzo mi się podobał.
See You At The Bitter End...
- Liczba postów:
- 975
- Liczba wątków:
- 31
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
slipknota lubie za nietypowe podejscie do muzyki, za niezaprzeczalny talent i chec do grania. Za ich opus magnum uwazam "Iowe" - jest chora, pokrecona, z niesamowitymi lirykami i mocnym jebnieciem. Oczywiscie to ze sprzedaja miliony plyt i graja duza ilosc duzych koncertow w oczach tru metal fanow czyni ich niegodnymi. no ale chyba dla tych panow image jest wazniejszy niz muzyka, ktora pomiedzy bogiem a prawda, stoi na o wiele wyzszym poziomie niz setki tych "true" undergroundowych kapel z tekstami typu "zgwalce 129041924710297 dziewic w imie szatana...blablablabalbalbalab"
"Subliminal Verses" mnie troszeczke zawiodlo - za duzo ballad, za malo jebniec
![Smile Smile](http://forum.rockmetalshop.pl/images/smilie/smile.png)
natomiast motyw z napierdalaniem kijem bejzbolowym o beczke w "Duality" jest jednym z najlepszych patentow jakie slyszalem
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.