11-21-2007, 03:52 PM
Zwłaszcza w temacie o samaelu

KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Eulogy napisał(a):Sobota napisał:albo Warrahe
dobra muzyka, prosta jak sam chuj i monotonna ale przez to posiadająca niesamowity klimat bo dla mnie przedewszystkim liczy się on w burzum.
Popierdywanie na jednej strunie, przy automacie perkusyjnym? Klimat? Do mnie to nie przemawia. No cóż, kwestia gustu. Ja, jak chcę sobie posłuchać coś oprawionego prawdziwym klimatem, zapuszczam sobie Ulvera.
Książę napisał(a):albo WarraheWarraha ma taki klimat, że nawet bez zapuszczania muzyki go czuję.
Sobota napisał(a):^ a co masz coś w oryginale ? Poka pokaJak zaśpiewasz refren jakiegoś kawałka Warrahy i uznam, że jesteś godzien...
Sobota napisał(a):Goreją wici w czas rokowoyCzujesz to?
Tak jak przed tysiącem lat !!!
Eulogy napisał(a):Czujesz to?
Cytat:Jak dla mnie split Warrahy z Vargiem to by była esencja pogaństwa, zła i klimatu.No i oczywiście skrajne pedalstwo.