• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

rozmowy nie całkiem kontrolowane :>

zdałam najgorsze koło tego świata, czuje się jak pan i władca, bo tylko 5 osób zaliczyło Laughing
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

kujon Surprised
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

jaki kujon ;D zasnelam w sobote nad notatkami i potem przez cala niedziele marudzilam, ze nie zdam, bo nic nie umiem Laughing
farciarz i tyle Big Grin
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

każdy kujon tak mówi Wink
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Cytat:każdy kujon tak mówi
moj grupowy kujon i wlazidup nie zdal tego Laughing
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

fajnie
Odpowiedz

wkurwiają mnie tacy co potrafią wyryć wszystko na pamięć dostać te 4 czy 5, a tak naprawde są prostymi kretynami
BLOOD SUGAR SEX MAGIK - the best thing since bread came sliced
[Obrazek: redpapryczkipk7.jpg]
Odpowiedz

Przemek87 napisał(a):a tak naprawde są prostymi kretynami
haha Mr. Green
Odpowiedz

Z czego by wynikało ,że Przemek jest skomplikowanym kretynem.
[Obrazek: gieksaflaga2.gif]
Odpowiedz

Ma kurwa problemy. Ja znam ludzi, którzy mają totalnie wszystko w dupie, a zaliczają lepiej od tych co ciężko ryją Confusedhock: Najgorsze jest to, że ostatnio mam do czynienia z całą plagą takich farciarzy.
Odpowiedz

wiesz, niektórzy nie muszą kuć po 10 godzin żeby coś zrozumieć :]
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Tak, ale kolo, który pierdolił wykłady i nie miał styczności z przedmiotem powiedzmy raz na tydzień w ciągu długiego semestru, bierze se jakieś kserówki z wykładu od kogoś i - no kurwa to z logiki wynika - powinien chuja z tego rozumieć i nawet 10 godzin, o których wspominasz, to zdecydowanie za mało na wykucie tego wszystkiego ze zrozumieniem.
Ja rozumiem, że można w ten sposób fartem na 3 zaliczyć, bo ktoś mógł walić pamięciówe, ale jak pojawiają się takie rozbieżności, jak ludzie, którzy ryli na bieżąco i dostają 3+, a przychodzi sobie chłop właściwie pierwszy raz na ten przedmiot na egzamin i bez niczego (kompletnie zero nauki wcześniej) zdaje se na 4, to coś tu jest kurwa nie tak (samowolka oceniania wykluczona, był to test wielokrotnego wyboru). Teraz opowiadam konkretną sytuację, która mi się zdarzyła. Byłem wkurwiony co nie miara Evil or Very Mad
Odpowiedz

a wykłady niby cokolwiek wnoszą? no może się trafi jeden na 20 wykładowców do którego naprawdę warto chodzić na wykłady.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

No w moim mniemaniu chodzenie na wykłady pozwala dobrze otrzaskać się z tematem, jest fundamentem nauki na bieżąco, a przy uczeniu się przed egzaminem pozwala na oszczędność czasu, bo już nie trzeba się tak skupiać na pierdołach. Ach, oczywiście przy założeniu, może nie tyle ciekawego wykładu, bo to różnie z tym bywa, co treściwego, merytorycznego, czyli takiego, gdzie chłop naprawdę wszystko omówi, a nie idziesz na egzamin a tu zonk.
Odpowiedz

Zoltan napisał(a):nauki na bieżąco

a co to jest? Mr. Green
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości