• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Rammstein w Katowicach
#1

Wiem, że trochę późno pytam, ale kto się wybiera 1 grudnia do Katowic na Rammsteina?

Dopisane 1 grudnia:
Grrrr... szlag mnie trafia! Nie chcę wyjść na nacjonalistkę, ale te cholerne ruski zatrzymały ciężarówki ze sprzętem na granicy! Odwołali koncert, mają przełożyć Crying or Very Sad
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#2

Heh ciekawa jestem tylko czy sprzęt utknął czy ktoś na tym zarabia ;]

Wyrazy współczucia, nie ma to jak odwołany koncert. To jest Poslka... ech...
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Odpowiedz
#3

To pewnie zemsta za nasze poparcie dla Ukrainy.....
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#4

Ponoc przyjada jakos styczen/luty (; Sie zobaczy,.. ale fanow niezle pojechali (;
Odpowiedz
#5

to aż do stycznia będą im sprzęt trzymać na granicy? Big Grin
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#6

Przełożyli dopiero na 24 lutego Sad Ale cóż... lepiej późno niż wcale...
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#7

wydaje mi sie ze 21 Luty , nie 24...

Jak podaje www.cgm.pl

Oto informacja, jaką otrzymaliśmy od agencji koncertowej Odyssey:



"Uprzejmie informujemy, że została potwierdzona nowa data koncertu zespołu Rammstein. Zespół zagra 21 lutego. Oprócz daty nic się nie zmienia. Koncert odbędzie się w Spodku, wejście od godziny 19.00. BILETY ZACHOWUJĄ WAŻNOŚĆ. Osoby, którym nowy termin nie pasuje będą mogły dokonywać zwrotów biletów bezpośrednio u organizatora (osobiście lub za pośrednictwem poczty, podając swoje dane do płatności). Uwaga - tworzymy nową listę rezerwacji dla tych, którzy nie zdążyli kupić biletów na grudniowy koncert. Wszelkie informacje udzielane są pod numerem (22) 646 06 49".
Odpowiedz
#8

Sorry, mea culpa, pomyłka Big Grin
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#9

Może to jednak lepiej, że zagrają w lutym, skoro supportem będzie Apocalyptica...
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#10

ja bede!!! 21.02.2005 spodek!!! - nie moge sie doczekac. Big Grin ...a niezle sie wkurzylam jak sie dowiedzialam ze go odwolali...
Odpowiedz
#11

My tez na 100% bedziemy z kumpela!! Normalnie poswiecamy sie i jedziemy z drugiego konca Polski Big Grin
O wlasnie... Moze znacie jakies fajne miejsca, ktore beda otwarte w noc po koncercie? Nie mamy za bardzo czym wrocic w nocy i bedziemy musialy gdzies do rana przeczekac Sad (nie stac nas na noclegownie Tongue)
Wybiera sie moze ktos z 3city? :>
Angels, they fell first but I'm still here....
Odpowiedz
#12

No i po koncercie. Kto był? Jak Wam się podobało? A niestety weszłam na płytę dopiero pod koniec Apocalypticy (a i tak było jeszcze dosyć pusto) i widziałam tylko kawałek Sad

Ale Rammstein grał zajebiście!!! W efekcie przepychania się ludzi do przodu znalazłam się koniec końców gdzieś na środku płyty, ale bliżej sceny. I tak wszystko było dobrze widać, a nie było takiego strasznego młyna jak z samego przodu (ale też był!)
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#13

Bylo genialnie....zarowno apocalyptica jak i Rammstein grali super chociaz na poczatku byl jakis problem z dzwiekiem i calkiem zagluszali Till`a , efekty tez byly niezle ale najlepszy byl CHRISTIAN.... Big Grin Big Grin
Odpowiedz
#14

Ja też nie zdążyłem posłuchac Apocalyptiki, beznadziejnie zorganizowano wchodzenie na Spodek. A już sam koncert był świetny, efekty pirotechniczne wyszły genialnie. Niestety moim zdaniem nie popisała się publika. Na obrzeżach Spodka było strasznie drętwo, wyglądało to jak zlot kółka różańcowego Radia Ma-Ryja. No ale środek sali(gdzie nieskromnie mówiąc znajdowałem się ja Big Grin )bawił się ekstra. Po odpaleniu pierwszych miotaczy ognia przy scenie było cholernie gorąco i duszno. Co nie zmienia faktu że było genialnie Big Grin najlepszy z wszystkich był Flake, czasem miewałem wrażenie że dostał jakiejś padaczki, czy coś...

PS. Till świetnie już mówi ,,dziękujemy Katowice'', widac że nauka nie idzie w las Big Grin
Ten dzień to kompletna strata makijażu...
Odpowiedz
#15

taaa...Smile ale i tak nic nie przebije "szesc jestesmy rammstein postrafiamy cala polcke i dzydzymy wiele milych frazen przy cluchaniu nasej nowej plyty pod titulem seeeehnsucht" Big GrinBig GrinBig GrinBig Grin
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez HellSinner
05-11-2006, 06:14 PM
Ostatni post przez Tomash
04-08-2006, 05:04 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości