• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Punk ... Wyglad i Zachowanie ??
#76

Larax napisał(a):Z gory mowie ze nieznam sie na subkulturze punkow i niezbyt mnie ona obchodzi, ale jesli chodzi o ubior to mam straszna beke..
Ci ludzie specjanlie chyba nosza jak najbardziej zalosne ubrania, przescigajac sie z innymi punkami o "Najzalosniejszy i najsmniejszy stroj".. Ja niewiem czy oni chca taka prymitywna metoda zwrocic na siebie uwage, czy tez po prostu lubia nosic jakies poszarpane bluzki, rozprute spodnie, a wszystko to kolorowe jak u hipisow.. Z jednej strony jednak to tez jakas sztuka zeby ubrac sie najgorzej jak tylko sie da..
Swoja droga kazda subkultura jest pojebana a punki to nie wyjatek..
Nie zapominaj, że wiele elementów ubioru dzisiaj kojarzonych z metalem, zaczerpnęliśmy z punków... Wink
[Obrazek: bustersMini.jpg]
#77

aXe Rose napisał(a):Nie zapominaj, że wiele elementów ubioru dzisiaj kojarzonych z metalem, zaczerpnęliśmy z punków... Wink
Glany? Ćwieki? Hmm...Skórzane kurtki? Laughing
I've felt the hate rise up in me...
#78

Kumpel mi opowiadał o swoim znajomym punku. Gość chodzil do jakiegoś liceum, gdzie obowiązywał poniedziałek jako "dzień pod krawatem" - czyli garnitur, biała koszula, krawacik i pantofelki eleganckie. Ale znajomy kumpla wziąl sobie hasło dzień po krawatem do serca i przyszedl do szkoły normalnie - w podartych dżinsach, brudnej, rozciągniętej koszuli ale na szyi miał krawacik Big Grin
#79

Beast King napisał(a):Kumpel mi opowiadał o swoim znajomym punku. Gość chodzil do jakiegoś liceum, gdzie obowiązywał poniedziałek jako "dzień pod krawatem" - czyli garnitur, biała koszula, krawacik i pantofelki eleganckie. Ale znajomy kumpla wziąl sobie hasło dzień po krawatem do serca i przyszedl do szkoły normalnie - w podartych dżinsach, brudnej, rozciągniętej koszuli ale na szyi miał krawacik Big Grin
I dobrze. Sztywniactwu na pokaz mówimy zdecydowane NIE.
[Obrazek: bustersMini.jpg]
#80

Haha ... typowy punk Smile ...

Ja nie nosze sie jak punk ... chodze na czarno to fakt ... czarna bandamka na glowie ...irokeza chcialem zrobic ale nci z tego nie wyszlo ... Punk dla mnie to bardziej zasady a nie ubior ...
#81

neo_vir napisał(a):Haha ... typowy punk Smile ...

Ja nie nosze sie jak punk ... chodze na czarno to fakt ... czarna bandamka na glowie ...irokeza chcialem zrobic ale nci z tego nie wyszlo ... Punk dla mnie to bardziej zasady a nie ubior ...
popieramy
cale zycie na debecie
#82

i pomyslec taki johnny lydon co wygladal jak kosmita, taki steve jones co kradl starym kase, taki glen mattlock a pozniej taki sid vicous co cpal here(R.I.P. Sad ), i taki paul cook co kradl ze steve'em zrobili cos takiego o czym my teraz gadamy... fajnie tak byc takim pionierem. niema typowego punka mozesz byc punkiem i niewiedziec o tym tak jak bylo ze mna lazilem w szerokich gaciach a teraz juz nie. teraz sex pistols rozwalone spodnie rozczochrana fryzura i glany Smile
#83

rafal napisał(a):teraz sex pistols rozwalone spodnie rozczochrana fryzura i glany Smile
Zarzuć jakąś fotą Rolleyes Wink
#84

niemam fotek jeszcze mnie nie pojebalo zeby fotki dawac Tongue Laughing ale niemartw sie pearl jakos to bedzie i tak nie chcesz mnie zobaczyc Tongue
#85

Skąd wiesz co? Tongue Wyobraź sobie, że właśnie chcę Cię zobaczyć Laughing Nie martw się o moją psychikę. Bardziej zryć jej już nie można Big Grin Wink
#86

Pearl napisał(a):Nie martw się o moją psychikę. Bardziej zryć jej już nie można Big Grin Wink

uwierz mi ze mozna... zawsze mozna... Big Grin
#87

oj uwierz mozna i to bardziej niz ci sie wydaje Big Grin pozdrawiam seelenleib Smile
#88

rafal napisał(a):oj uwierz mozna i to bardziej niz ci sie wydaje Big Grin pozdrawiam seelenleib Smile

powiem tylko: zlot wrocławski Big Grin
#89

mysle ze "prawdziwego" Wink punka to raczej nie obchodzi jak wyglada i w co sie ubiera...bo wlasnie taka ma ideologie, i schematy mu nie pasuja...a tak sie rodzi anarchia..
#90

"Mniej wiecej dwa tygodnie temu otrzymalem list od punkowca, ktory pisal, ze "byl" fanem Bad Religion. "Byl" nim do czasu, kiedy zawiedlismy go wydajac dwa ostatnie albumy, nie pasujace do definicji "punk". Zalil sie, ze nie bylo na nich ani jednej piosenki przeciwko ustalonemu porzadkowi (co nawiasem mowiac nie jest prawda), wiec jak mozemy nazywac to tworczoscia Bad Religion? "Wlasciwie chlopaki jak mozecie nazywac siebie punkami?" kontynuowal sugerujac, ze nie mamy pojecia o punku poniewaz jestemy kompletnie "poza" tym ruchem. Nie ukrywal swojej zlosci i nie byl tolerancyjny wobec tego, co nasza muzyka ma obecnie do powiedzenia. Twierdzil, ze swiete zalozenia punkowe zostaly w jakis sposob naruszone przez nasze ostatnie dwa albumy (jednoczesnie podkreslil, ze wczesniejszym siedmiu nie moze zarzucic takiej "zdrady").
Dokladnie tego samego dnia wpadlem na ulicy na kogos, kto rozpoznal mnie jako muzyka z Bad Religion. Byl punkowcem podobnie jak gosc, ktory wyslal mi list, jednak nie byl zly i nie krytykowal nas. Rozmawialismy przez krotka chwile, mowil o tym, jak bardzo w dzisiejszych czasach mlodzi ludzie wrogo traktuja obcych i nie chca sluchac nikogo poza wygodnym kolkiem przyjaciol. I o tym jak latwo jakas nieznana, niewidzialna sila motywuje ich, zeby ich umysly pozostaly zamkniete. Jego otwartosc na poznanie czyjejs opinii i wszystkie sprawy, ktore poruszal odmlodzily mnie i przypomnialy wszystkie wspaniale rzeczy o punkach, z ktorymi dorastalem i z ktorymi pozostaje w kontakcie do dzis: wolnych od uprzedzen, zjednoczonych ze soba, niepretensjonalnych, a nie aroganckich i bezczelnych, takich, ktorzy chca stawic czola niesprawiedliwym ludziom czy instytucjom. Zamiast zajmowania sie tworzeniem grup, w ktorych moglibysmy wykluczac innych (czego niestety chce wielu punkow), my bylismy zainteresowani laczeniem sie z ludzmi, ktorzy byli zrazeni lub rozczarowani swoim srodowiskiem.
Tego jednego dnia, rozmawiajac z dzieciakiem z ulicy doswiadczylem najwspanialszych cech punka, doswiadczylem takze tej najgorszej strony: negatywnego, zadufanego w sobie i dogmatycznego myslenia dzieciaka, ktory napisal list. Kazdy z nich uwazal siebie za punka, jednakze obaj byli na przeciwnych biegunach ideologii. Od 16 lat jestem czlonkiem tej dziwnej subkultury i dochodze do wnoisku, ze takze tutaj mozna wyroznic partie liberalna i konserwatywna. Patrzac od tej strony, jest to mikrokosmos spoleczenstwa w ogole.
Szukanie definicji uniwersalnego punka jest bezsensowne, to wszystko jest zalezne od okolicznosci. 16-letnia dziewczyna z zamoznej, religijnej rodziny, ktora w niedziele pokazuje sie w kosciele w swoim zielonym irokezie i koszulce z napisem "Fuck Jesus" jest punkiem. Ale jest nim takze 42-letni profesor biologii, ktory uwaza, ze Charles Darwin sie mylil. Te osoby nigdy o sobie nie slyszaly ani sie nie spotkaly, nie przesiaduja tez razem w tym samym klubie undergroundowym. Jednakze ich chec stawienia czola ustanowionemu porzadkowi oraz odraza do dogmatycznego myslenia laczy je duchowo. Nie wiadomo, czy jest to genetyczne, czy tez wyuczone. Ale ja takze czuje pokrewienstwo z osobami, ktore podzielaja te cechy. Nie czuje sie sprzymierzony z wylaczonymi czy elitarnymi ludzmi, ktorzy uwazaja, ze ich sposob zycia powinien byc modelem dla calej reszty. Moja filozofia zostaja mi wpojona dzieki wolemu od uprzedzen mysleniu moich rodzicow, ale takze dzieki zawierusze, jakiej doswiadczylem dorastajac. Uswiadomilem sobie, ze wiele dzieciakow mialo gorzej ode mnie oraz to, ze osoby nazywajace siebie punkami maja podobne przezycia. [ ... ]
O dziwo, punk szybko stal sie glownym nurtem muzycznym. Ubieglego roku ludzie kupili wiecej punk rockowych plyt, kaset, koszulek, naklejek czy biletow na koncerty niz kiedykolwiek wczesniej. Tak jak w kazdej kapitalistycznej sytuacji, punkowy rynek doswiadcza zmian. Zmiany te polegaja na odbieganiu od orginalnych intencji tego nurtu, a dazeniu do utworzenia swoistego credo czy nawet indoktrynacyjnego otoczenia, po to, zeby lepiej sprzedac produkt. Czy jest jakis inny powod, dla ktorego wytwornie plytowe nazywaja siebie "punkowymi"? Sprzedaja mode i buduja subkulturowa swite, zamiast promowac szczerosc i kreatywnosc swoich artystow. Jest to bardzo smutna kwestia przemyslu muzycznego, wystepujaca zarowno w duzych, jak i w niezaleznych wytworniach. Zatem nie jest dziwne to, ze istnieje "punkowa policja", ktora kontroluje i sprawdza, czy zespoly takie jak nasz pasuja do stereotypu i czy mozna je zaakeptowac. Prezentuja takie samo zachowanie jak akademickie klony, gotowe dyskryminowac kazdego, kto rzuci wyzwanie ich wyuczonej ideologii. List od zdegustowanego fana, ktory otrzymalem dwa tygodnie temu byl smutnym przypomnieniem przesladowania, jakiego doswiadczylem w liceum. Jest to takze idealny przyklad tego, jak latwo jest przejsc na strone broniaca stereotypowych, bezmyslnych sentymentow, co w ostatecznosci jeszcze bardziej mnie motywuje i prowokuje."

Sa to slowa Grega Graffina [ 'Bad Religion' ]. Jesli chodzi o mnie to mam zdanie bardzo zblizone do Gregorego [ nie dlatego, ze jestem fanem muzyki jaka on tworzy lecz dlatego, ze mam podobne przekonania ].

Wiele osob twierdzi, ze w punku chodzi glownie o picie tanich win czy czynne uczestniczenie w zadymach i bojkach z policja. Ja mysle, ze w 'punku' chodzi o cos wiecej [ czyt. o cos calkiem innego ] niz o wyzej wymienione rzeczy - tym czyms jest nasza indywidualnosc. Nie zapominajmy, ze najpierw byli ludzie a dopiero potem idealy [ na przyklad obalanie ustalonego schematu, do ktorego mamy sie stosowac czy zgodnie, z ktorym mamy zyc na tym dziwnym swiecie ].

Dobrym, wedlug mnie, przykladem indywidualnosci byl, juz nieraz wymieniany na tym forum, zespol o nazwie 'Sex pistols'. Chlopaki, na czele z J. Rottenem, dokonali czegos [ jak na tamte czasy ] nieprawdopodobnego. Pistolsi, podobnie jak Graffin, zostali ciezko doswiadczeni przez zycie ale dzieki tym doswiadczeniom zapoczatkowali cos co dzis mozemy nazwac 'punkiem'.

P.S - Wiecej - http://anarchia.dolsat.pl/~badreligion/wypowiedzi.html
The final page is written in the books of history
as man unleashed his deadly bombs and sent troops overseas
to fight a war which can't be won and kills the human race
a show of greed and ignorance, man's quest for dominance ...
Wątek zamknięty


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez sylvicious
03-27-2008, 02:12 PM
Ostatni post przez sylvicious
04-01-2007, 11:42 AM
Ostatni post przez Wars
11-29-2006, 09:05 PM
Ostatni post przez Pearl
10-06-2006, 02:18 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości