• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Punk to niezłe ścierwo...
#61

XdkyX napisał(a):hahahahahah MegaCzyrak pamietam jak chodziles do gimnazjum i w caly czas napierdalales o odbytach sloni
Dziwna sprawa, bo ja nic takiego nie pamiętam. A wogóle znamy się?
METAL IS FOREVER!
#62

Ghost_82 napisał(a):Jeżeli temat jest do bani tak jak ten, to owszem, zamykają. Wystarczy, że raz powiedziałeś, że nie lubisz muzyki punkowej, ale nie nadajesz non stop to samo i robisz z siebie idiote. Sorry, że tak Cie nazwałem, ale tak to wygląda.

na poczatku byl to slaby pojazd, potem sie zamienil w inteligentny wywod a ostatnim zdaniem pokazales jaka pizda jestes
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.
#63

MegaCzyrak napisał(a):Na wszystko przyjdzie czas, dziecko...

bardzo ciekawy tok myślenia... a posiłki zaczynasz spożywając przystawkę w postaci stolca?
#64

Yogurt napisał(a):
MegaCzyrak napisał(a):Na wszystko przyjdzie czas, dziecko...

bardzo ciekawy tok myślenia... a posiłki zaczynasz spożywając przystawkę w postaci stolca?
Jeśli możesz to nie przenoś zwyczajów obiadowych z własnego domu, nie wszyscy mają ochotę to czytać...
METAL IS FOREVER!
#65

Czas byś sie zapoznał ze zwyczajami tego forum Laughing
#66

MegaCzyrak napisał(a):Jeśli możesz to nie przenoś zwyczajów obiadowych z własnego domu, nie wszyscy mają ochotę to czytać...

czyżby w gimnazjum czytania ze zrozumieniem nie nauczyli?

MaFFej napisał(a):Mam wrażenie, że pan MC widzi tylko to co chce
#67

A ja sądze że wszyscy powinniście posłuchać dobrego panka 77 i skończyć pierdolić głupoty Big Grin
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
#68

Tomash napisał(a):A ja sądze że wszyscy powinniście posłuchać dobrego panka 77
Zaraz kolega eMC Ci wytlumaczy ze to ścierwo jest!






Surprised
#69

To dostanie po twarzy wtedy. Pank 77 to jeden z najbardziej true gatunków muzycznych, obok heavy rocka z lat 70tych i thrash metalu.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
#70

dobra, konczymy zabawe:

- punk przeznaczony jest do okreslonej grupy odbiorcow. glownie ludzi zbuntowanych, deklarujacych sie z jakas ideologia, sfrustrowanych. nie znaczy- gorszych.

- jesli chodzi Ci o mizerna wartosc muzyczna punk rocka, to przykro mi, ale stereotypami zarzucasz. przykladem, ktory moglby obalic z hukiem twoja teze moglby byc debiut Television, lecz podrzuce Ci znany przyklad- "London Calling". coz, jesli nie wiesz o co chodzi, bo gdzies tam twoj rok starszy kolega slucha KSU pod parkanem w parku, albo ze kolezanka nosi kostke z naszywka Pidzamy Porno to wlasciwie mozesz spierdalac. tak doskonale zaaranzowanych, zywiolowych, doskonale skomponowanych piosenek laczacych rozne muzyczne style przy jednak miazdzacej przewadze punka na jednym albumie prozno szukac. I wszystko to wywazona diagnoza problemow spolecznych, bez nihilizmu, z okreslonym przekazem.

- przez pierwsze pare lat, albo miesiecy, owszem- bylo glosno, byla glownie ideologia. ale wlasnie dlatego 'rewolucja' punkowa z roku 77 byla taka krotka. ludzie oczekiwali czegos ambitniejszego. zespoly zaczely pracowac nad warsztatem kompozycyjnym, umiejetnosciami- zobacz chociazby Public Image Ltd., zespol czlonka Sex Pistols. Inny przyklad- Joy Division. Albo The Police. The Cure. Naciaganie, nawet: Talking Heads.

- zreszta, kto powiedzial ze najwazniejsze w muzyce sa umiejetnosci techniczne ? taki hegemon najwiecej sobie ceni ideologie, ja nowatorstwo, pomysłowość i oryginalność. obawiam się, że to również jest sprawa stricte subiektywna i nie można według niej wartościować jednego gatunku muzyki nad drugim

- od czego sie wzial metal ? (jak i wiekszosc gatunkow muzyki?) m.in. od punk-rocka. odsylam do MC5, a nawet The Stooges

- różni są ludzie i różnych rzeczy oczekują od muzyki. ja na przykład osobiście nie szanuję metalu- no po prostu gatunek do mnie zupelnie nie trafia. denerwuje mnie ciężkość death metalu, wrzaskliwość, brudność brzmienia w blacku, ciotostwo i smucenie w doom metalu, nudzi mnie heavy, epickie brzmienie, rozbudowane, długie solówki, teksty w wiekszosci o smokach. nie czaję thrashu i innych pokrewnych- zbyt szybkie, zbytnia napierdalanka jak na moje uszy. osobiscie dziwie sie, jak ktos moze tego sluchac, ale nie mowie tego glosno, bo szanuje gust innych i wiem, ze rzucam stereotypami. no ale nie decyduje sie na polemike, bo wiem, ze druga strona lepiej zna temat i potrafi udowodnic swoje racje na punktach odniesienia, ktorych miec nie bede z uwagi na powierzchowne poznanie tematu, a doglebniej nie chce go poznac bo mnie po prostu nie interesuje. no ale czasem i w metalu znajde cos dla siebie. i potrafie przyznac, ze Slayer ma zajebistych muzykow, ze Opeth ma swietnie skonstruowane utwory na starszych plytach, albo ze na plytach Death sa znakomite teksty i solowki.

- ogolnie to skompromitowales sie na samym poczatku, odrzucajac z gory wszelka polemike, jednak doceniam dosc trafna humorystyczna diagnoze punkowego stereotypu. prowokacja nawet udana, szkoda tylko, ze zadnych racjonalnych argumentow.
#71

MaFFej napisał(a):
Mientky napisał(a):a tak juz calkowicie z ciekawosci - czego sluchales?

Proszę bardzo:
oczywiście dawno, dawno temu KsE (jakby nie patrzeć to oni są jednymi z tych, którzy stworzyli kanon gatunku) do którego nigdy się nie przekonałem; było Unerath (słaba kopia słabego KsE ;]); było ZAO; był Atreyu, Eighteen Visions, As I Lay Dying, 3 Inches of Blood, Lamb of God, Trivium, Bullet for my Valentine, God Forbid, Shadows Fall itd... Jak dla mnie wszyzstkie brzmią identycznie i jednakowo słabo (nie pasi mi taki miks metalu i core'a) z kilkoma wyjątkami: As I Lay Dying choć nie lubię jakiś tam swój styl wyrobili; Shadows Fall (baaaardzo umiarkowanie "lubie") - taki metalcore/niemetalcore Wink ; 3 Inches of Blood za dodanie elementów... tradycyjnego heavy (ale i tak do mnie ogólnie nie trafia choć jestem w stanie słuchać), Lamb of God i Trivium - plus za bardziej 'techniczne' granie choć niestety ciągle zamknięte w klockowatym metalcore, podobnie z BfmV ale u nich dodatkowo nie jestem w stanie zdzierzyc pierwistka emo. Na koniec mój numer jeden metalcore'wej sceny w postaci God Forbid - jedyny band z tego kręgu, który akceptuję oraz który naprawdę lubię... a za co? Za to, że jak na metalcore to jest bardzo metalowy i nie boi sie puszczać oka do klasycznego metalowego grania, gł. do thrashu (dlatego nazywam go "thrashcore'm").

bardzo ładnie ujęte Wink z tym, że ja jestem fanem mc i bardzo lubię to jak te kapele grają Tongue nawet mi się podoba to emo w BFMV, ale Atreyu już np. nie trawię. Ponoć Unearth był dobrym hc, ale zszedł na mc, zresztą nie wiem jak możnaby to tak określić, skoro nie zmienili za bardzo stylu gry (chyba, że na żywo, bo na płytach nie widzę dużej różnicy). A LOG i Trivium to jedne z moich ulubionych kapel mc (Trivium jest u mnie no.1). Ale to mój gust Tongue God Forbid też spoko Smile

MegaCzyrak napisał(a):Mientky: Bullet For My Valentine, Lamb Of God, Avenged Sevenfold, DevilDriver, Frontside. Niestety znam... MaFFej ma racje, Metalcore jest do do bani i tyle.
[...]

DD nie znam, ale Frontside to hc Tongue
BFMV - emo/screamo, LoG - mc, A7X - emo/mc
[Obrazek: Filczek.gif]

Chuck Norris przywalił Twojej Starej z Zidane'a.
#72

A ja się z tym zpupełnie nie zgadzam! żadne television, żadne PIL! Pierwotny, czysty punk 77, to wspaniała MUZYKA, powrót do czystego rock'n'rolla, w czasach gdy rock zaczał przypominać własną karykature(cały prog i art rock drugiej połowy lat 70tych), ja jestem pewny że kolega załozyciel tego tematu to marny prowokator, ale błagam nie róbmy z punka sztuki wysokiej, i niewiadomo jak ambitnej sztuki, punk=rock'n'roll. I chuj,. A właśnie zawartośc rokenrola jest w muzyce rockowej najważniejsza, i to ona sprawia, że takie UK Subs jes tlepszym zespołem nuiż pedały z Primal Fear. Ponadto jestem najebany pisząc tego posta ale akurat wiem że mam racje, nie inaczej.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
#73

Tomash napisał(a):A ja się z tym zpupełnie nie zgadzam! żadne television, żadne PIL! Pierwotny, czysty punk 77, to wspaniała MUZYKA, powrót do czystego rock'n'rolla, w czasach gdy rock zaczał przypominać własną karykature(cały prog i art rock drugiej połowy lat 70tych), ja jestem pewny że kolega załozyciel tego tematu to marny prowokator, ale błagam nie róbmy z punka sztuki wysokiej, i niewiadomo jak ambitnej sztuki, punk=rock'n'roll. I chuj,. A właśnie zawartośc rokenrola jest w muzyce rockowej najważniejsza, i to ona sprawia, że takie UK Subs jes tlepszym zespołem nuiż pedały z Primal Fear. Ponadto jestem najebany pisząc tego posta ale akurat wiem że mam racje, nie inaczej.

hehe ja wprawdzie nie jestem najebany (bo po 3 piwach Tongue ), ale powiem, że tu jest wiele racji Wink punk nie jest niczym wielkim, ale nisko też nie jest... po to jest takie zróżnicowanie, żeby każdy coś dla siebie znalazł... ja mam strasznie odległy gust muzyczny (no może poza doom i black) i potrafię docenić każdy gatunek muzyczny na tle walorów, które posiada. Punka lubię zazwyczaj za teksty (niekiedy powalające, nawet głupotą, ale i to dobre), za prostotę i za to, że nie trzeba być żadnym talentem, by przy kumplach teksty odśpiewywać. A co do hc, to lubię głównie za to, że na koncertach niezła sieka w pogo jest zwykle Wink ale nie tylko za to Tongue osobiście wolę mc od hc.
[Obrazek: Filczek.gif]

Chuck Norris przywalił Twojej Starej z Zidane'a.
#74

Goldie napisał(a):God Forbid też spoko Smile

Jak jesteś fanem "typowego" metalcore'owego grania to się nie dziwę, że GF dla Ciebie jest tylko 'spoko' Tongue .

Goldie napisał(a):Frontside to hc Tongue

DeathCore/MetalCore czy jak to tam nazwać, niemniej z czystym hc to ma niewiele wspólnego... bez urazy kolego ale jak chcesz dowiedzieć sie co do hardcore to odpal sobie np. Biohazard, Madball, Sick of it All, Agnostic Front, Pro-Pain czy z nowszych rzeczy chociażby Hatebreed Smile .

Goldie napisał(a):BFMV - emo/screamo, LoG - mc, A7X - emo/mc

Na temat BfmV to sie nie wypowiadam bo sie nie znam (chociaż scremo to chyba nie jest... nie wiem Tongue) ale LoG ma tyle wspólnego z czystym hc co wspomiany wcześniej Frontside Wink .

A Tomashowi piwo... Goldie'mu też chociaż ma kompletnie odmienny gust od mojego Tongue .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
#75

MaFFej napisał(a):
Goldie napisał(a):God Forbid też spoko Smile

Jak jesteś fanem "typowego" metalcore'owego grania to się nie dziwę, że GF dla Ciebie jest tylko 'spoko' Tongue .

szczerze mówiąc, to niewiele słuchałem GF, bo tyle tego mc mam, że mi się myli jedna kapela z drugą i dlatego stopniowo "poznaje" je Wink


MaFFej napisał(a):
Goldie napisał(a):Frontside to hc Tongue

DeathCore/MetalCore czy jak to tam nazwać, niemniej z czystym hc to ma niewiele wspólnego... bez urazy kolego ale jak chcesz dowiedzieć sie co do hardcore to odpal sobie np. Biohazard, Madball, Sick of it All, Agnostic Front, Pro-Pain czy z nowszych rzeczy chociażby Hatebreed Smile .

No ja z założenia wiem, że hc to po prostu mocniejszy punk (w najprostszym tłumaczeniu) i dlatego zdziwiło mnie przypisywanie Frontside do hc, bo grają trochę za technicznie jak na hc (tak jak w przypadku Uneartha). A hc to się w życiu mało nasłuchałem (jedynie u sąsiada Wink ). AF i SOIA się nasłuchałem Tongue i jak dla mnie to jest hardcore Smile ale czasami po prostu przyswajam to, co słyszę z innych "pewnych dla mnie" źródeł Tongue ale jak widać każdy może się mylić Laughing


MaFFej napisał(a):
Goldie napisał(a):BFMV - emo/screamo, LoG - mc, A7X - emo/mc

Na temat BfmV to sie nie wypowiadam bo sie nie znam (chociaż scremo to chyba nie jest... nie wiem Tongue) ale LoG ma tyle wspólnego z czystym hc co wspomiany wcześniej Frontside Wink .

na samozwańczej płycie (BFMV) to screamo praktycznie 0 Tongue ale na The Poison już trochę tego jest (właściwie to emo 50-50 screamo) a co do LoG napisałem, że mc Tongue

MaFFej napisał(a):A Tomashowi piwo... Goldie'mu też chociaż ma kompletnie odmienny gust od mojego Tongue .

jakby co to mam jeszcze Warkę i Tatrę Mocne w lodówce, możemy razem wypić Big Grin
[Obrazek: Filczek.gif]

Chuck Norris przywalił Twojej Starej z Zidane'a.
Wątek zamknięty


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez sylvicious
03-27-2008, 02:12 PM
Ostatni post przez sylvicious
04-01-2007, 11:42 AM
Ostatni post przez Pearl
10-06-2006, 02:18 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości