12-27-2007, 07:16 PM
Jak na razie pośród płyt,które wpadły mi w łapy wybiorę:
Planet X - Quantum
Matematykę w takim wydaniu to ja rozumiem!
Stealpot - Indian Salon
Niesamowite,ze jeden człowiek jest w stanie nagrać tak świetna i różnorodna muzykę. Szymon 'stealpot' Folwarczny gra na organach,trąbce i innych instrumentach oraz tworzy sample. Płyta to mieszanka łagodnych,usypiających utworów,oraz takich,które swoją żywiołowością przywodzą na myśl największych klasyków jazz-rocka.
Norah Jones - Not Too Late
Trzeci album tej młodej wokalistki. Mimo,ze Norah dzięki swoim dwóm poprzednimi krążkom uzyskała status światowej gwiazdy muzyki rozrywkowej to nie spoczęła na laurach i nagrała moim zdaniem najlepszą w swojej karierze płytę. Dzieło dużo dojrzalsze,pełne nastrojowego,bluesowych ducha.Nie zabrakło również dobrych tekstów. Dla fanów żeńskiej wokalistyki.
Animations - Animations
a jednak można stworzyć jeszcze coś ciekawego w jak wielu sądzi wytartej do granic możliwości stylistyce. Jest doskonała technika,pomysł i mnóstwo charyzmy objawiającej sie szczególnie na żywo. Życzę im wszystkiego najlepszego,w końcu ludzie z mojego miasta
Somewhere off Jazz Street - Stories from Midnight Streets
Odkrycie roku,zdecydowanie. Nu - jazz na światowym poziomie. Tutaj naprawdę ciężko słowami wyrazić emocje zawarte na tym albumie. Delikatne dźwięki i klimat opuszczonej ulicy o zmroku w amerykańskiej metropolii. Normalnie kill.
To tacy moi faworyci,choć powiem szczerze niewiele płyt z tego roku słyszałem. Nowe DT to przyzwoita płyta, w tej stylistyce przebiła moim zdaniem train of thought. Symphony X - obiektywnie b.dobry album,ale już mnie nie ciągnie do takiej muzyki. Na Ozzym się zawiodłem,pomijając wtórność kompozycji,denerwuje wokal stworzony chyba w całości na komputerze. Nic porywającego nie pokazało Cinematic Orchestra. Nowe Riverside trochę nudne.
W kolejce stoi jeszcze kilka albumów i po przesłuchaniu (jeśli będzie warto) dodam je do listy.
Planet X - Quantum
Matematykę w takim wydaniu to ja rozumiem!
Stealpot - Indian Salon
Niesamowite,ze jeden człowiek jest w stanie nagrać tak świetna i różnorodna muzykę. Szymon 'stealpot' Folwarczny gra na organach,trąbce i innych instrumentach oraz tworzy sample. Płyta to mieszanka łagodnych,usypiających utworów,oraz takich,które swoją żywiołowością przywodzą na myśl największych klasyków jazz-rocka.
Norah Jones - Not Too Late
Trzeci album tej młodej wokalistki. Mimo,ze Norah dzięki swoim dwóm poprzednimi krążkom uzyskała status światowej gwiazdy muzyki rozrywkowej to nie spoczęła na laurach i nagrała moim zdaniem najlepszą w swojej karierze płytę. Dzieło dużo dojrzalsze,pełne nastrojowego,bluesowych ducha.Nie zabrakło również dobrych tekstów. Dla fanów żeńskiej wokalistyki.
Animations - Animations
a jednak można stworzyć jeszcze coś ciekawego w jak wielu sądzi wytartej do granic możliwości stylistyce. Jest doskonała technika,pomysł i mnóstwo charyzmy objawiającej sie szczególnie na żywo. Życzę im wszystkiego najlepszego,w końcu ludzie z mojego miasta

Somewhere off Jazz Street - Stories from Midnight Streets
Odkrycie roku,zdecydowanie. Nu - jazz na światowym poziomie. Tutaj naprawdę ciężko słowami wyrazić emocje zawarte na tym albumie. Delikatne dźwięki i klimat opuszczonej ulicy o zmroku w amerykańskiej metropolii. Normalnie kill.
To tacy moi faworyci,choć powiem szczerze niewiele płyt z tego roku słyszałem. Nowe DT to przyzwoita płyta, w tej stylistyce przebiła moim zdaniem train of thought. Symphony X - obiektywnie b.dobry album,ale już mnie nie ciągnie do takiej muzyki. Na Ozzym się zawiodłem,pomijając wtórność kompozycji,denerwuje wokal stworzony chyba w całości na komputerze. Nic porywającego nie pokazało Cinematic Orchestra. Nowe Riverside trochę nudne.
W kolejce stoi jeszcze kilka albumów i po przesłuchaniu (jeśli będzie warto) dodam je do listy.