- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Ach, to się uśmiałem! Jak nie macie nic mądrego do powiedzenia i brak wam jakichkolwiek argumentów przeciwko zespołowi to musicie napsiać że jest komercyjny? No rozwalacie mnie ludzie. Dopraszam się żebyście trochę się zastanowili zanim coś naskrobiecie na tym forum.
Jakby nie byli komercyjni to grali by darmowe koncerty, płyty sprzedawali po kosztach produkcji, albo w ogóle dopłacali ze swojej kieszeni do tego interesu. Myślcie ludzie, myślenie nie boli aż tak bardzo...
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 1,828
- Liczba wątków:
- 11
- Dołączył:
- Nov 2004
- Reputacja:
-
0
NAczy się widac tu 2 użycia słowa 'komercyjny'.
Jedno, przedstawione z punktu widzenia Tuomasssa znaczy- zespół zarabia przez granie.
Drugie, które najczęściej mamy na myśli- zespół robi wszystko, byle tylko natrzepać sobie więcej kasy, nie dbając o jakość tworzonej muzyki ani o to, ze odgrzewają po raz n-ty w zasadzie to samo.
"All that's left to say is: Farewell"
- Liczba postów:
- 6
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
0
ReTuRn napisał(a):NAczy się widac tu 2 użycia słowa 'komercyjny'.
Jedno, przedstawione z punktu widzenia Tuomasssa znaczy- zespół zarabia przez granie.
Drugie, które najczęściej mamy na myśli- zespół robi wszystko, byle tylko natrzepać sobie więcej kasy, nie dbając o jakość tworzonej muzyki ani o to, ze odgrzewają po raz n-ty w zasadzie to samo.
dokładnie, zgadzam sie. wiadomo, ze zespół chce mieć zysk ze swojej działalnosci, ale komercyjny staje sie wtedy, gdy tworzy muzykę tylko z mysla o pieniądzach, nie o idei przekazania jakis mysli swiatu, nie z powodu checi tworzenia...
Pij piwo, będziesz wielki
- Liczba postów:
- 126
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
0
Ale tu chodzi też o jakość, bo na początku grali nieźle i jak już sobie wyrobili marke to poszli na łatwizne bo 'album i tak się sprzeda - fani kupią, i się bedą zachwycać'. Ja słowo komercja właśnie w taki sposób rozumiem. Zespoły, którym zależy nie tylko na kasie, ale i na fanach, publiczności z albumu na album starają się grać lepiej. A tutaj proszę - płytka nymphetamine - pare takich samych kawałków w dodatku lipa totalna :?
about:blank
- Liczba postów:
- 932
- Liczba wątków:
- 5
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Dzial Black/Death, a temat o CoF kroluje w tym dziale niepodzielnie juz od jakiegos tygodnia
Live Like An Angel, Die Like A Devil
- Liczba postów:
- 1
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
Hmm czy się skończyła .....moim zdaniem nie zespół się kończy w chwili kiedy ktos z niego odchodzi a nie kiedy nagraja gorszą płyte z ae dani wydziera się jak rura wydechowa od poloneza to najwyzej znaczy ze ma swój styl
Śmierć plastykowym panienkom
- Liczba postów:
- 897
- Liczba wątków:
- 15
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
1
Tyle, że z tych ludzi, którzy grali w Cof, mogłyby powstać co najmniej 3 inne kapele

Zespół kończy się wtedy, gdy wszyscy zgodnie sobie powiedzą: "No panie i panowie, fajnie było, trochę se pograliśmy, ale teraz koniec"
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!