• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

NAJLEPSZY HEAVY METALOWY GŁOS WSZECHCZASÓW !!!

fetus napisał(a):
ReTuRn napisał(a):No ba, ale znają Nothin Else MAtters, jeszcze kilka kawałków z Blacka, pewnie One i ze dwa-trzy Loadowe/Reloadowe numery+ St.Anger. Wink
ok jesteś super ekspertem panem wiem wszystko najlepiej i pewnie masz wąsy (?)

a temu co?
Odpowiedz

Syndrom za ciasnych gaci Wink
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

ReTuRn napisał(a):Syndrom za ciasnych gaci Wink
słuszna uwaga
and now is forever...
Odpowiedz

To kup sobie, fetus większe :>
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

dla mnie najlepszy jest Romek Kostrzewski Smile
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz

ReTuRn napisał(a):No ba, ale znają Nothin Else MAtters, jeszcze kilka kawałków z Blacka, pewnie One i ze dwa-trzy Loadowe/Reloadowe numery+ St.Anger. Wink

Nie inaczej. Prawdą jest ,iz wszystko ma swój początek ,atoli zapoznanie sie z dwoma zespołami na krzyż, nie upoważnia do popadania w samozachwyt i strugania mędrka.Obwieszanie się wszelakimi pentagramami/naszywkami i koszulkami zespołów ,których się za cholerę nie zna, uważam również za mega ROTFL.Skoro jest się dyletantem w jakims zagadnieniu to powinno się zamknąć mordę i grzecznie słuchać co starsi mają do powiedzenia Wink
,,Kozaczącym" kindermetalom mówimy ,,Zaorać"!
Odpowiedz

O NAcro Desacratorowi bijemy brawo.

Teraz somethin' dla Syski- Kostrzewski całkiem swietny wokalista, świetnie, albo i lepiej wypadł na "BAstardzie"; acz na pierwszych płytach ("666" i.t.d.) nie mogę go znieść :>
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

że niby na "oddechu" źle śpiewa ? Wink
Odpowiedz

ciężko pojąć co on śpiewa wofgóle :>
Odpowiedz

Dokladnie. Nie wiem czy na takim chujowym sprzecie nagrywali, czy to on sie tak dusil Question
Ale jednak muzyka jest nawet dobrze nagrana wiec...
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz

Eh... więc tak: płytę "666" realizował Belg, Joe Kloek, który dał po pierwsze za dużo pogłosu, a po drugie, sam nie rozumiał tekstu, więc nie dziwota że nie idzie zrozumieć co Romek ma nam do przekazania. A wokale na Oddechu są wg. mnie najlepsze ze wszystkich płyt Kata. Od "Bastarda" Kostrzewski zaczął śpiewać inaczej - moim zdaniem gorzej.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Tomash napisał(a):Eh... więc tak: płytę "666" realizował Belg, Joe Kloek, który dał po pierwsze za dużo pogłosu, a po drugie, sam nie rozumiał tekstu, więc nie dziwota że nie idzie zrozumieć co Romek ma nam do przekazania. A wokale na Oddechu są wg. mnie najlepsze ze wszystkich płyt Kata. Od "Bastarda" Kostrzewski zaczął śpiewać inaczej - moim zdaniem gorzej.
Popieram. Sposób w jaki ryczy np. Porwanego Obłędem bardzo mi się podoba.
Odpowiedz

ogólnie bastard jest słabszą płytą. Ale jeżeli miałbym wybierac utwór to "w sadzie śmiertelnego piękna" - tam fajnie śpiewa.
Odpowiedz

Najfajniej w "Odi profanum vulgus" hehe.
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie Big Grin
Odpowiedz

Bruce Dickinson i Eric Addams Big Grin
A tak w ogóle to najlepszy głos ma Abbath z Immortal, ale to nie ta kategoria Tongue
Spirits rideth with the ones that knows no fear
They are the Sons of northern darkness
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości