Najdłuższa&Najkrotsza, najlepsza piosenka

[Abadon]

Satyricon - Black Lava 14.31
Luxocculta - Homodeus 11.37
Nokturnal Mortum - Vales' Scrolls 11.48

[Berud]

Bathory-One Rode To Asa Bay
Burzum-Det Som En Gang Var
Guns'n'Roses-Coma
Led Zeppelin-Dazed And Confused ( są 3 długie koncertowe wersje wszystkie są cacy )
Wyrd-Heathen ( 51:16 - kto znajdzie dłuszą )

[Anonymous]

Wyrd-Heathen ( 51:16 - kto znajdzie dłuszą )

Green Carnation - "Light of Day, Day of Darkness" (uwagaaaa : ..... 60:06 )

[seelenleib]

Nurse With Wound - Salt Marie Celeste 82:39
chociaz "piosenka" to w tym wypadku troche naduzycie...

[arhangel]

"The Offspring - Pay the man"

[LCF]

Dla mnie nagrywanie tego typu piosenek to kretynizm (mowie o tych powyzej 15 min). Skoro jest w nich tyle pomyslow to dlaczego nie podzielic na kilka mniejszych kawalkow? Wygodniej by sie sluchalo.

[aXe Rose]

Ale At War With Satan wyszło zajebiście pomimo długości. I ani trochę się nie nudzi.

[Nevermore]

Ale At War With Satan wyszło zajebiście pomimo długości. I ani trochę się nie nudzi.

KURWA, juz Cię lubię

[aXe Rose]

I nawzajem

PS: Zdjęlibyście tę cenzurę

[seelenleib]

Ale At War With Satan wyszło zajebiście pomimo długości. I ani trochę się nie nudzi.

a niech bedzie! sprawdze ten kawalek

na discogsie artystow o nazwie "venom" wyskakuje rowno 8 sztuk

[Nevermore]

Ale At War With Satan wyszło zajebiście pomimo długości. I ani trochę się nie nudzi.

a niech bedzie! sprawdze ten kawalek

na discogsie artystow o nazwie "venom" wyskakuje rowno 8 sztuk

Proponuję KUPIĆ płytę i wtedy wydawać opinię . Ostrzegam, za pierwszym razem odrzuciło mnie, znudziło, za drugim to samo. Za trzecim, po browarku spodobało mi się, teraz bez AWwS żyć nie moge

[Nevermore]

I nawzajem

PS: Zdjęlibyście tę cenzurę

E tam, śmiesznie jest przynajmniej

[aXe Rose]

Proponuję KUPIĆ płytę i wtedy wydawać opinię . Ostrzegam, za pierwszym razem odrzuciło mnie, znudziło, za drugim to samo. Za trzecim, po browarku spodobało mi się, teraz bez AWwS żyć nie moge

Płyta jako taka na początku też tak na mnie działała, choć sam tytułowy kawałek spodobał mi się od razu (zajebisty riff na początku, potem ta króciutka solówka, ta w 11:25 minucie utworu no i to takie tajemnicze wyciszenie w 13:22 po prostu mnie zniewoliły)

[Nevermore]

Proponuję KUPIĆ płytę i wtedy wydawać opinię . Ostrzegam, za pierwszym razem odrzuciło mnie, znudziło, za drugim to samo. Za trzecim, po browarku spodobało mi się, teraz bez AWwS żyć nie moge

Płyta jako taka na początku też tak na mnie działała, choć sam tytułowy kawałek spodobał mi się od razu (zajebisty riff na początku, potem ta króciutka solówka, ta w 11:25 minucie utworu no i to takie tajemnicze wyciszenie w 13:22 po prostu mnie zniewoliły)

Taaa, w ogóle utwór tytułowy jest dziwny, niby nieznośny, niby przez 5/20 minut nic nie grają,ale po prostu ZAJEBISTY. Gdyby nie powstał Black Metal I Welcome to Hell, to bym uważał tę płytkę za najlepszą Venomu.

[arhangel]

Jeśli chodzi o Venom to mnie zaczarowało "Welcom to Hell" mimo dushej zamiany stylu chętnie lubię wracać do tej płytki