10-31-2004, 11:13 AM
tez mam berbel polmuz po tym jak go podkręciłem brzmi lepiej niż Ulricha więc nie jest taki zły :> dobra ta Tromsa?
Mind.In.A.Box :* :* :*
Aeroth napisał(a):dobra ta Tromsa?Hmmm... teraz trudno mi powiedziec, bo na centralce mam strasznie kijowe naciagi /: (rezonans premiera i oryginalny tromsa z lat 70-tych[; ), zeby wydobyc z niej miecho musialem przykleic spory kawalek gabki do uderzanego i wsadzic dwie srednie poduchy[[[[[; i dudni miesiscie[; i slychac ze tlumiona, a o tomie nie warto wspominac[; naciag to jeszcze gorsza porazka[; i rezonansu brak /: , jak zmienie na co najmniej Attacki to bede mogl je ocenic[; narazie brzmi imho lepiej niz wytlumiony Polmuz(:
Agape napisał(a):A ja gram na bongosach o ile ktokolwiek z was strunowych zapaleńców(czyt. napaleńców) wie co to jestja wiem, ale ja garowy jestem
Aeroth napisał(a):kumpela kupiła sobie ostatnio czarny zestawik perla i sie nim tak zachwyca a ja niewiem co w tym takiego wspaniałego ja wole zywy kawałek drewna z kawałkiem cielęcej skóryAgape napisał(a):A ja gram na bongosach o ile ktokolwiek z was strunowych zapaleńców(czyt. napaleńców) wie co to jestja wiem, ale ja garowy jestem
Agape napisał(a):oh wspaniałości w tym co niemiara ;] ja mam tylko część sprzętu w chacie, reszte na salce ale jest wypucowany do granic możliwości ale nie każdy to czuje, to troche jak ze sklejaniem samolotów nie każdy lubi. Ja nie cierpię.Aeroth napisał(a):kumpela kupiła sobie ostatnio czarny zestawik perla i sie nim tak zachwyca a ja niewiem co w tym takiego wspaniałego ja wole zywy kawałek drewna z kawałkiem cielęcej skóryAgape napisał(a):A ja gram na bongosach o ile ktokolwiek z was strunowych zapaleńców(czyt. napaleńców) wie co to jestja wiem, ale ja garowy jestem
Aeroth napisał(a):hehehehehe wiesz jest taki czarny i lsniący i wstyd powiedzieć ale kumpela jak na nim gra ubiera zawsze długa spudnice bo twierdzi ze wygodniej w takiej niż w spodniach (osobiscie to ja w spudnicy grac nieumiem) ja i tak wole moje naturalne bongosy ale narazie zawiesiłam działalnosc artystyczną w dokształcaniu sie bo mam małe dziecko w domciu i chaławowac niemogeAgape napisał(a):oh wspaniałości w tym co niemiara ;] ja mam tylko część sprzętu w chacie, reszte na salce ale jest wypucowany do granic możliwości ale nie każdy to czuje, to troche jak ze sklejaniem samolotów nie każdy lubi. Ja nie cierpię.Aeroth napisał(a):kumpela kupiła sobie ostatnio czarny zestawik perla i sie nim tak zachwyca a ja niewiem co w tym takiego wspaniałego ja wole zywy kawałek drewna z kawałkiem cielęcej skóryAgape napisał(a):A ja gram na bongosach o ile ktokolwiek z was strunowych zapaleńców(czyt. napaleńców) wie co to jestja wiem, ale ja garowy jestem
A z Pearla to się chyba każdy cieszy a ja to bym dostał orgazmu na miejscu.
Agape napisał(a):jeśli gra na podwójnej stopie to może i wygodniejAeroth napisał(a):hehehehehe wiesz jest taki czarny i lsniący i wstyd powiedzieć ale kumpela jak na nim gra ubiera zawsze długa spudnice bo twierdzi ze wygodniej w takiej niż w spodniach (osobiscie to ja w spudnicy grac nieumiem) ja i tak wole moje naturalne bongosy ale narazie zawiesiłam działalnosc artystyczną w dokształcaniu sie bo mam małe dziecko w domciu i chaławowac niemogeAgape napisał(a):oh wspaniałości w tym co niemiara ;] ja mam tylko część sprzętu w chacie, reszte na salce ale jest wypucowany do granic możliwości ale nie każdy to czuje, to troche jak ze sklejaniem samolotów nie każdy lubi. Ja nie cierpię.Aeroth napisał(a):kumpela kupiła sobie ostatnio czarny zestawik perla i sie nim tak zachwyca a ja niewiem co w tym takiego wspaniałego ja wole zywy kawałek drewna z kawałkiem cielęcej skóryAgape napisał(a):A ja gram na bongosach o ile ktokolwiek z was strunowych zapaleńców(czyt. napaleńców) wie co to jestja wiem, ale ja garowy jestem
A z Pearla to się chyba każdy cieszy a ja to bym dostał orgazmu na miejscu.