08-18-2005, 03:49 PM
Juz wiadomo, polskim akcentem na HammerFescie bedzie HUNTER,..
razorblade napisał(a):tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
razorblade napisał(a):byłam i odczuwam skutki intensywnej zabawy ;) bawiłam się świetnie:) sam koncert też niczego sobie, tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko (występ Opetha woła o pomstę do nieba! premiera nowej płyty dzień przed koncertem a tu tylko jeden kawałek z "Ghost Reveries" i dwa "stare"...:( )...a co zagrali? (:
Tomash napisał(a):I tak pewnie nie było aż tak źle jak na soulfly. Tam do supportu dopuścili Delight (takie beznadziejne polskie evanescence) i oczywiście Deligt został wygwizdany i obrzucony butelkami.razorblade napisał(a):tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko
Podziękuj jebanemu Dziubińskiemu, taka cena biletów to kpina. To jest śmieszne że bilet np. na Wacken kosztuje tylko 2 - 3 razy więcej niż na takie gówno jak "metal hammer festival", gdzie gra tak mało kapel.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo