• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Metal Hammer Festival - 31 sierpnia
#31

Juz wiadomo, polskim akcentem na HammerFescie bedzie HUNTER,..
Odpowiedz
#32

Jutro idę zakupić bilet.
Wyjazd w środę 10.15 z Poznania przesiadka na dworcu w Wrocku (nienawidze tego dworca), a o15,36 w Katowicach.
Opeth gra 45 minut Sad (Hunter 30 minut)
W Poznaniu spowrotem o 6.40, a na 7.30 do pracy.
10 pie... godzin w pociągu.
i wszystko dla 45 minut koncertu Crying or Very Sad
Nie mogli z 1,5h zagrać...
Nienawidze Metal Mind i ich jebanej polityki która polega na tym aby wszystkich wkórwiać.
Przez 45 minut to oni 4 utwory zagrają...

Widzieliście plakaty??? Wyglądają tak:
Korn
Lacuna Coil
Opeth
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
Odpowiedz
#33

byłam i odczuwam skutki intensywnej zabawy Wink bawiłam się świetnieSmile sam koncert też niczego sobie, tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko (występ Opetha woła o pomstę do nieba! premiera nowej płyty dzień przed koncertem a tu tylko jeden kawałek z "Ghost Reveries" i dwa "stare"...Sad )...

a jeżeli ktoś ma zdjęcia i ewentualnie chcę się owymi zdjęciami ze mną wymienić (mam ze wszystkich kapel; nie jakiejś rewelacyjnej jakości - tak to jest siedzieć na sektorach - ale mam) to proszę o kontakt: razorblade-666@o2.pl
Odpowiedz
#34

razorblade napisał(a):tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko

Podziękuj jebanemu Dziubińskiemu, taka cena biletów to kpina. To jest śmieszne że bilet np. na Wacken kosztuje tylko 2 - 3 razy więcej niż na takie gówno jak "metal hammer festival", gdzie gra tak mało kapel.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz
#35

razorblade napisał(a):byłam i odczuwam skutki intensywnej zabawy ;) bawiłam się świetnie:) sam koncert też niczego sobie, tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko (występ Opetha woła o pomstę do nieba! premiera nowej płyty dzień przed koncertem a tu tylko jeden kawałek z "Ghost Reveries" i dwa "stare"...:( )...
a co zagrali? (:
Odpowiedz
#36

Tomash napisał(a):
razorblade napisał(a):tylko jakoś mało ludzi było i kapelki grały za krótko

Podziękuj jebanemu Dziubińskiemu, taka cena biletów to kpina. To jest śmieszne że bilet np. na Wacken kosztuje tylko 2 - 3 razy więcej niż na takie gówno jak "metal hammer festival", gdzie gra tak mało kapel.
I tak pewnie nie było aż tak źle jak na soulfly. Tam do supportu dopuścili Delight (takie beznadziejne polskie evanescence) i oczywiście Deligt został wygwizdany i obrzucony butelkami.
Odpowiedz
#37

Mam uczucie jakby mnie ktoś z kasy wyjebal. 3 kawałki... zapłaciłem 120 zl za 3 kawalki Opeth... Deliverance, Draperry Falls, The grand conjuration.
Wszystko przez jebanego organizatora który kazał zakończyć ich występ...
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
Odpowiedz
#38

Nie mówie? Laughing ale nie ma co się martwić! już niedługo metalmania! w tym roku proponuje:
- zaprosić 50 kapel, któe zagrają 10 minutowe koncerty
- bilety po co najmniej 500 zł

Może wyda wam się że przesadzam z krytyką mmp i ich durnego szefa, ale jak to jest że np. na Mystic festivalu nie było ani sekundy opóźnienia, wcześniej było widaomo ile kto ma grać, i tego się trzymano, a bilety były tańsze mimo obecności większych zespołów? Inna sprawa - na metalmanii 2002 nie zagrał Saxon. I ok, faktycznie nie mogli. ALE - mmp podała ten fakt w dzień koncertu, a było to wiadome już dzień wcześniej. Co najmniej kilkaset osób przyjechało do Katowic po nic. Ceny w "firmowym" www.metalopolis.pl są często droższe
niż w zwykłych sklepach(powiedzcie mi jak to jest możliwe?!), polskie kapele za występ na metalmanii muszą podobno płacić(!), jeszcze nie byłem na metalmajndowym koncercie który rozpocząłby się punktualnie itd, itd, itd... Dziubiński to przeżytek z czasów komuny, zaorać!
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz
#39

pierdolisz... O_O
zaorać!
ja dziękuję, aż ciężkjo uwierzyć. polska, polska... -_-;

eh, ale usłyszeć the drappery falls live... ~dreamy~
Odpowiedz
#40

Jak powiedział Mikael Akerfeldt:
"fuckin' organization"
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez asy
02-15-2016, 11:36 AM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości