- Liczba postów:
- 69
- Liczba wątków:
- 8
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
ex-wokalistka ToT, Liv Kristine w nowym zespole... po "dziwnych" ostatnich płytach ToT może budzić podejrzenia ich twórczość... i słusznie.
czy dla Was (tak jak i dla mnie) jest to przepełniona cukiernica, w której żeby znaleźć coś strawnego trzeba bardzo wytrwale szukać (mimo wszystko to co sie znajdzie jest dosyc mile dla ucha), podana na srebrnej tacy? czy może dostrzegacie tam jakieś formy sztuki niedostępne dla zwykłych śmiertelników (np dla mnie).
[edit: arrrgh! jest juz temat o LE, ale o koncertach, a nie o całokształcie twórczości

, więc chyba moge spać spokojnie]
Dałem sobie spokój z tym forum. żeby gadać z samym sobą nie musze tu wchodzić... nawet nie nawet wstawać z łóżka
- Liczba postów:
- 272
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Apr 2005
- Reputacja:
-
0
gRuchot napisał(a):arrrgh! jest juz temat o LE, ale o koncertach, a nie o całokształcie twórczości , więc chyba moge spać spokojnie
Chyba możesz
A co do zespołu, to jeszcze nie miałam okazji słyszeć 2 płyt, właśnie mam zamiar niedługo kupić Vinland Saga, ale z tego co słyszałam, to mi się bardzo podoba

No i co najważniejsze, jest wokalistka z cudownym głosem
"...jam jest Lilith, jam jest pierwsza z pierwszych, jam jest Asztarte, Kybele, Hekate, jam jest Rigatona, Epona, Rhiannon, Nocna Klacz, kochanka wiatru.
Czcijcie mnie w głebi serc waszych, składajcie ofiare z aktu miłosći i rozkoszy... "
- Liczba postów:
- 333
- Liczba wątków:
- 16
- Dołączył:
- Apr 2005
- Reputacja:
-
0
Pierwsza płyta (Lovelorn) była całkiem, całkiem, ale i tak daleko jej do wcześniejszych dokonań ToTa. Ostatnia płyta jest już mówiąc delikatnie "bardzo przeciętna" (za dużo cukru, za mało mroku). Zobaczymy, co będzie dalej.
PS. Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że muzycy Leaves' Eyes to death metalowcy, więc na razie się pewnie dopiero rozkręcają w nowej stylistyce.
- Liczba postów:
- 69
- Liczba wątków:
- 8
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
"Lovelorn" jeszcze jest znośny - "the Dream", "Tale of the sea maid" i "Return to life" trzymają poziom i sam słucham ich zazwyczaj gdy jestem w b dobrym humorze (nie zdarza sie to za często

) i mam ochote na troche cukierków, reszta to wypełniacze o których chce sie szybko zapomnieć.
Za to "Vinland Saga" IMO jest wspomnianą przepełnioną cukiernicą podaną na srebrnej tacy. Od czasu do czasu trafi sie jakiś growl lekko dodający całości jakiegoś znośnego kształtu, ale to mimo wszystko tylko dodatek do wokalu Liv. Osobiście szczerze odradzam jej zakup... no, przynajmniej jako "człowiek" nie przepadający za jedzeniem cukru garściami. Radze wpierw ściągnąć przez p2p, przesłuchać, ocenić, a następnie niezwłocznie usunąć, żeby nie wpadać w zatargi z Przedstawicielami Władz, których wszyscy bez wyjątków kochamy i uwielbiamy

, i dopiero wtedy przemyśleć zakup. Bo przeca mimo że chcemy dać zespołom zarobić, to jeszcze chcemy uniknąć rozczarowań i wydawania ciężko zarobionej kasy (niekoniecznie przez nas

) na coś co wyląduje za szafą
Dałem sobie spokój z tym forum. żeby gadać z samym sobą nie musze tu wchodzić... nawet nie nawet wstawać z łóżka