- Liczba postów:
- 91
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
No tak....wszystko przez te filmy....pamietam jeszcze, że jak bylam mala przez lata całe balam sie po obejrzeniu bajki o kameleonie, ktory zamienial sie w inne istoty itd itd.... ciągle balam sie ze czaji sie on za drzwiami....to bylo straszne. Ale wiekszosc lekow mam przez filmy =D
,,Look down on me, you will see a fool.
Look up at me, you will see your lord.
Look straight at me, you will see yourself."
- Liczba postów:
- 65
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
0
a wlasnie.. filmy... jak bylam mala i obejrzalam terminatora to snilo mi sie, ze mnie goni Arnie-terminator
Muzyka jest niedyskretną powiernicą: zdradza najtajniejsze myśli. Romain Rolland
- Liczba postów:
- 257
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Normalnie zaczynam się Was bać........nowa fobia
nie ufaj osobie którą okłamałeś
- Liczba postów:
- 347
- Liczba wątków:
- 22
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Przede wszystkim boję się o bliskie mi osoby (szczególnie dziewczynę).Kiedy wiem,że ma gdzieś wyjść beze mnie i wracać późno,to po prostu masakra,paraliżuje mnie totalnie :? To pociąga za sobą lęk przed wszelkiego rodzaju psycholami i dewiantami.Co dziwne włóczenie się po nocy nie sprawia mi trudności o ile jestem sam albo z qmplami.a oprócz tego?Chyba żadnych dziwnych fobii nie mam-pająki uwielbiam,żaby łykam na surowo

Jak byłem mały bałem się ciemności i piwnic
I will make it go away
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone
- Liczba postów:
- 2,272
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
ja się oprócz dzwonienia chorobliwie też boję o ludzi, których kocham. Nie będę ujawniał szczegółów, ale raz prawie ześwirowałem z tego powodu...
aXe - yup, znam to uczucie ><;
swoją drogą, to przecież naturalne, że boimy się o bliskich, autorowi tematu chodziło prawdopodobnie o lęki nieco innej natury (:
ah, to jednak nie to samo uczucie, mnie spotkało coś bardziej... realnego ^^;
tak, sny mają to do siebie, że potrafią oddziaływać na człowieka silniej niż rzeczywistość, zadziwiające...
ale to nei miejsce na to, koniec OT, dziwny stan umysłu z niczego mnie nie wytłumaczy XD
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
HA! Widzę, że nie tylko ja żywię niechęć do ośmionogiego paskudztwa jakim jest pająk. A Valhalla się ze mnie śmiała!
Jeśli chodzi o strach o bliskie osoby. To chyba normalne, że martwimy się o ludzi na których nam zależy. Też tak mam, to po prostu ludzkie...
Sny. Rzadko pamiętam, ale jednego nie zapomnę do końca życia, bo miał paskudne konsekwencje. To będzie tak: śniło mi się że szedłem ulicą i zaczął mnie gonic jeden mój znajmomy. Nie żebym się go bał ale strasznie kolesia nie lubiłem, unikałem go za wszelką cenę a on tego jakby nie zauważał. No i w tym śnie zacząłem uciekać. I w tym momencie mój organizm dostał kręćka. Z bliżej nie znanych mi przyczyn zaszwankował mechanizm paraliży sennego... i zerwałem się z łóżka natrafiając głową na szafkę.

Wszyscy w domu się obudzili, a ja siedziałem na łóżku klnąc z bólu... Taa wiem, głupie. Tylko takiemu durniowi jak ja mogło coś takiego się zdarzyć

.
I jeszcze w sprawie ceimności i ciszy. Ja uwielbiam.Kocham te momenty kiedy wokłół mnie panuje absolutna cisza i ciemność... Jestem stworzeniem nocnym, wolę księżyć od słońca i wogóle najlepiej czuję się w nocy. I z góry zastrzegam że nie mam żadnych ciągotek do wampirów i innych takich strzyg. Zrypany mam zegar biologiczny

.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
ekhm, wczoraj mi sie snilo ze niezdalam matury...
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me