KURT COBAIN

[no?nick]

to poprostu uszanuj to ze niektorzy lubia Go . Po prstu szacunek ale nie wiem czy on tak nikim byl ... a co do hery wiem ze byla przekroczona dawka smiertelna ze 3x jak dla Kurta nie powiem ile bo narazie chce zobaczyc z 20 zrodel w ktorcyhbedzie to opisane i dopiero bede mogl powiedziec z czystym sumieniem ile mam jedna liczbe ale przemilcze... vel Pozdr for U

[Draconi]

8) ej no ludzie...... bez przesady. Każdy ma swoje własne zdanie i nich je wypowie ale bez obrażania innych, szczególnie tych nieżyjących:/

[Killy]

Kurt to mój bóg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

[metallgirl]

Kurt to mój bóg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Serio? To jakas nowa religia? sekta?
Troche mecza osoby ,co nagle zaczely sluchac Nirvany,bo to sie modne staja,a Kurta wywyzszaja ponad wszystko itp. taki przyklad podaje
Hmmm...ostatnio czytalam,ze Kurt i Axl Rose nie nawidzili sie nawzajem,czyzby to bylo prawda? :? hock:

[velvetova]

Hmmm...ostatnio czytalam,ze Kurt i Axl Rose nie nawidzili sie nawzajem,czyzby to bylo prawda? :? hock:

tak to jest prawda...nienawidzili sie...i nie tylko oni...cala Nirvana nienawidzila Gunsow a Gunsi Nirvane...nawet doszlo kiedys do kilku bujek poza scena...ale z reszta dluga historia...mozesz o tym przeczytac w ksiazce o Nirvanie "Pod ciezarem nieba"..ale nie jest napisana ta historia tam obiektywnie...w ksiazce jest napisane ze Kurt byl "swiety" tylko Axl byl pozerem itp i ciagle sie do niego rzucal...no ale wiadomo kazdy fan powie cos innego...wiem napewno ze to Kurt zaczal..ale z reszta to dluuuga historia....

[gorzka]

Ja Nirvany słucham od powiedzmy 2 lat, i wcale nei dlatego, że jest modna... tlyko dlatego że pożyczylam płytke i pokochalam ich muzyke, którą wielu krytykóje, ale niech gadają.... Ważne są nasze osobiste uczucia, nie to co mówią inni. Nie wnikam w to czy Kurt byl mąrdy, czy byl idiotą, ale szanuje go za to co zrobil dla muzyki. Mi osobiscie sie to podoba, a jeśli ktoś nazwie to pianiem, to ja nazwe blackmetalowe wokale wyciem (a obydwa sa wporządku) 8) <peace> wszystkim.

[metallgirl]

Hmmm...ostatnio czytalam,ze Kurt i Axl Rose nie nawidzili sie nawzajem,czyzby to bylo prawda? :? hock:

tak to jest prawda...nienawidzili sie...i nie tylko oni...cala Nirvana nienawidzila Gunsow a Gunsi Nirvane...nawet doszlo kiedys do kilku bujek poza scena...ale z reszta dluga historia...mozesz o tym przeczytac w ksiazce o Nirvanie "Pod ciezarem nieba"..ale nie jest napisana ta historia tam obiektywnie...w ksiazce jest napisane ze Kurt byl "swiety" tylko Axl byl pozerem itp i ciagle sie do niego rzucal...no ale wiadomo kazdy fan powie cos innego...wiem napewno ze to Kurt zaczal..ale z reszta to dluuuga historia....

Po pierwsze to ja to napisalam a po drugie tez myslam,ze to prawde,ale chcialam sie upewnic,bo kiedys czytalam biografie slasha,to same bzdety tam powypisywali np.ze uczy sie grac na gitzerze z jedna struna chyba,ze?
czytalam tez,ze kiedys,ze podobno izzy,czy matt z gunsow naslali swoja ochrone,zeby skopali kristowi tylek zalosne i pozniej chyba kurt naslal swoja ochrona na axla,eh nie pamietam,ale zalosne...lubie nirvane i kurta,ale mnie to wkurza,ze wszyscy go wywyzszaja ...za to,ze sie zaspal na smierc? idol,idol,nie mam nic niego,ale on nie byl taki swiety,jak wam sie zdaje

[shana]

ja tam do Kurta nic nie mam lubie nawet Nirvane :] W ogóle w porządku. tyle, żeby nie te komercyjne elementy...

[goofi]

Kurt Cobain... hmm nie przepadam za tym Panem

[Emma]

nirvana ...
od tego sie zaczelo
dzis juz tak mocno nie kreci
ale dalej czasami lubie posluchac
nirvana byla poprostu cyzms niepowtarzalnym i w klimacie i w muzyce ... albo do kogos trafia albo nie
tak czasami jest

[Vlkodlak]

u mnie Nirvana też była jednym z pierwszych cięższych brzmień ;]. MAm płytki Nevermind i Intesticide. Czasami mnie najdzie, żeby sobie posłuchać

[whatsername]

nirvana ...
od tego sie zaczelo
dzis juz tak mocno nie kreci
ale dalej czasami lubie posluchac
nirvana byla poprostu cyzms niepowtarzalnym i w klimacie i w muzyce ... albo do kogos trafia albo nie
tak czasami jest

Tak samo było ze mną Kiedyś Nirvana była nr 1 bo była początkiem "drogi" teraz z perspektywy kilku lat nie wielbię jej już tak bardzo , ale czasem lubię posłuchać , zwłaszcza płyty Nevermind .....jednej z moich ulubionych

[tramposh]

Ja kocham Nirvane miło jest sobie przy niej odpocząć Fakt że w porównaniu do reszty którą słucham jest dość delikatna, ale i tak ją KOCHAM

[Olga]

JA TEEEEEEEEEEEEEEEEZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Blood]

Chyba jakas oryginalna nie bede i powiem, ze od Nirvany sie wsystko zaczelo Dosc czesto jeszcze slucham, ale raczej pojedynczych kawalkow, niz cale plyty...
A slyszeliscie te covery? Mnie rozwalil 'Smells like...' w wykonaniu Tori Amos...
http://www.nirvana.bleach.fan.pl/