Lemmiego penis jest zaiste wielki
Od lat rozdziewicza babskie muszleki
Kokosy w mgnieniu On oka powala
Nie równa mu w tym nawet twoja stara
Na chwałę Lemmyego kokosy pijemy
Cześc i chwałę mu w ten sposób oddajemy
Lipę z miodem także wchłaniamy
I rock and rollowe odloty na chwałe Lemmyego potem mamy
Byśmy nie mieli prostaty nigdy w życiu
oddajemy się tym czynom chwalebnym w ukryciu
Jednak prawda jest tylko jedna
przy naszym chuju kazda muszelka jest biedna
Zatem każda panna z rana
będzie nieźle przeorana
Kokosy sama zacznie wpierdalać
I choć urody jest On nie pierwszej,
jednak co boskości Jego jeno dowodzi,
To fakt, że nie odmówi mu nikt,
Ni starzy damskiego rodu członkowie,
Ni młodzi
Kazdy więc Lemmyego wychwala
Nawet twoja stara i nawet Valhalla
może tak?