• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Joy Division
#16

"Closer" to dla mnie rzeczywiście jedna z trudniejszych w słuchaniu płyt. To nie jest muzyka łatwa i prosta w odbiorze, ale właśnie taką bardzo lubię. Wymaga ode mnie maksymalnego skupienia, wywołuje specyficzny nastrój. Ta płyta po prostu jest dla mnie wyjątkowa, tak jak już wcześniej pisałem, samego "Twenty Four Hours" mógłbym słuchać cały czas...
Odpowiedz
#17

Joy Division - jednym słowem cudo i tego sie bedę trzymał. Jeden z lepszych zespolów jaki kiedykolwiek słyszałem. Dla mnie zdecydowanie lepszy niż porównywalny z nimi Bauchaus. Natchnienie wielu artystów ... Big Grin
e'vviva l'arte
Odpowiedz
#18

W styczniu 2006 roku rozpoczną się zdjęcia do filmu o życiu wokalisty zespołu Joy Division, Iana Curtisa.

Scenariusz filmu oparty jest na książce Deborah Curtis "Touching From A Distance". Jego autorem jest Matt Greenhalgh. Nie będzie to film o zespole Joy Division, ale o "Ianie jako artyście". Na ścieżce dźwiękowej do "Control" znajdą się zarówno utwory Joy Division, jak i New Order (zespołu założonego przez muzyków Joy Division po śmierci Curtisa).

Więcej informacji:
http://muzyka.onet.pl/mr,1171861,wiadomosci.html

Zapowiada się bardzo ciekawie...
Odpowiedz
#19

Świetna sprawa Smile Z chęcią się potem do kina wybiorę.
Odpowiedz
#20

Mialem okazje niedawno obejrzec "24 h Party People" i oczywiscie nie bylo innej mozliwosci jak zarazenie sie tworczoscia JD ;) Normalnie, brakuje slow aby okreslic ten fenomen konca lat 70tych ;)
Odpowiedz
#21

Hehehe, podobna droga do mojej... Też zaczynałem od obejrzenia tego filmu. Dla mnie bomba ;] i każdemu szczerze polecam.
Odpowiedz
#22

Po prostu JD byli pierwowzorem muzyki rockowej lat 80. i sporej części obecnej. Nawet dzisiaj mają wielu naśladowców. Sam Beksinski pisał (tez fan JD) bez nich nie byłoby zimnofalowych płyt The Cure, 4AD, a myślę, żę sporej części dzisiejszej alternatywy tez. Tak jak Beatlesi i TRS byli niedoścignionym wzorem w latach 60., Purple, PF i LZ w 70., tak Joy Division w 80.

Co do filmu - to raczej wątpię, żeby w Polsce był wyświetlany..
Pytanie do Kamaela i Acrida - "24 h Party People" skąd skombinowaliście ? Wink Może od czasu do czasu w TV leci (nie, nie żartuję -np. na Planete mniej więcej raz w tygodniu jest dobry film biograficzny - byli Hendrix, Ramonesi, Fleetwood Mac) ?

Najgenialniejszy kawałek Joy Division to "Disorder" - bas wbija w ziemię. A co do porównania Joy Division i Bauhaus, to moim zdaniem lepiej wychodzi JD, ale "Bela lugosi is dead" śmiało może być porównywany z najlepszymi utworami Curtisa i spółki
Odpowiedz
#23

franek napisał(a):Pytanie do Kamaela i Acrida - "24 h Party People" skąd skombinowaliście ?

Internet ;) Wydaje mi sie, ze innego sposobu nie ma w chwili obecnej.

franek napisał(a):Najgenialniejszy kawałek Joy Division to "Disorder" - bas wbija w ziemię.

Tam w wiekszosci kawalkow bas wbija w ziemie,.. i tak powinno byc ;) Ja tam wole bardziej ten z She's Lost Control ;)
Odpowiedz
#24

Franek, ja oglądałem parę miesięcy temu na Canale+ ;]. Emisja o 21, więc idealna pora (pewnie później ze sto razy powtarzali, ale już się nie załapałem). Internet nie jest więc niezbędny ;P.

Co do ulubionego utworu, to już wcześniej pisałem, że uwielbiam "Twenty Four Hours". Mogę go słuchać bez przerwy.
Odpowiedz
#25

a idź mi z kodowaną telewizją ;P
Chyba rzeczywiscie poszukam w internecie, dzięki Wam za odzew
Odpowiedz
#26

Wiesz, taki jest plus kodowanej telewizji, że puszcza coś, czego w ogólnodostępnych stacjach napewno nie uświadczysz... Nie wierzę, że Polsat czy TVP kiedykolwiek ten film wyemitują.
Odpowiedz
#27

"Let The Movie Begin", taki tytuł nosi album przygotowany przez belgijskich fanów Joy Division z okazji 25. rocznicy samobójczej śmierci Iana Curtisa.

Fani Joy Division zebrali na płycie rzadkie wywiady ze wszystkimi członkami zespołu oraz z producentem Martinem Hannettem. Poza rozmowami będzie można również posłuchać piosenek Brytyjczyków w wersjach koncertowych, które zarejestrowano podczas występów w Belgii i Holandii. Całość dopełniają odrzuty z sesji nagraniowych.

Książeczkę albumu ozdobią zdjęcia Joy Division oraz artykuł o historii grupy. Premiera albumu nastąpi 21 listopada za sprawą belgijskiej wytwórni Interstate.

Oto program płyty:

1. Love Will Tear Us Apart
2. Ian Curtis Interview
3. Leaders Of Men
4. Steve Morris And Ian Curtis Interview
5. Failures
6. Ian Curtis Interview
7. Novelty
8. Martin Hannett Interview
9. New Dawn Fades
10. Ian Curtis Interview
11. Ice Age
12. Steve Morris And Ian Curtis Interview
13. Shadowplay
14. Ian Curtis Interview
15. Passover
16. Martin Hannett Interview
17. Transmission
18. Steve Morris And Ian Curtis Interview
19. At A Later Date
20. Ian Curtis Interview
21. Digital
22. Bernard Sumner Interview
23. Colony
24. Ian Curtis Interview
25. Auto Suggestion
26. Dead Souls

Fafnie (:
Odpowiedz
#28

Cholera, wypowiedzi Curtisa... Nie lada gratka ;>, trzeba będzie się w ten album zaopatrzyć.
Odpowiedz
#29

Niedługo ma być film o Curtisie na podstawie książki jego żony Deborah. Zagra go jakiś młody aktor - debiutant, nazwiska niepamiętam, ale pokonał Jude Law w "walce" o tę rolę. Tak Deborah zdecydowała.
Closer mroczne i trudne w odbiorze - zgadza się. Natomiast "Unknown Pleasure" to już jest punk, kontynuacja tego co ci panowie grali pod szyldem Warsaw (płytka z tymi kawałkami wyszła w 1988 roku chyba, a w 1978 wyszedł singiel pt.An Ideal For Living). Ale i tak najlepiej lubię Closer (Decades, The Eternal, Twenty Four Hours, Passover) Smile
Odpowiedz
#30

Hair of the dog napisał(a):klasyka post-punku, zapoczatkowali zimna fale...kto ich zna, niech sie przyznaWink
przyznaje sie bez bicia!!!!!!!!!! ZNAM!!!!!

są zajebiści !!!!! Laughing
Some say the end is near.

Some say we'll see armageddon soon.

I certainly hope we will.

I sure could use a vacation from this



TOOL - AEnema
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości