- Liczba postów:
- 16
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Sep 2006
- Reputacja:
-
0
Jest bardzo dobrym muzykiem o oryginalnym stylu. Niestety słychać że najlepsze lata ma już za sobą. Niemniej jednak bardzo go lubię, to on zainteresował mnie (i na pewno wielu innych) gitarą elektryczną.
d[o_O]b We are analog people in a digital world
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
Joe Satriani,Steve Fister Band - T-Mobile Arena Praha 03.06.08
Jako,że legenda gitary - Joe Satrini podczas tegorocznej,promujące nowy album trasy koncertowej ominął Polskę,postanowiłem udać się do Stolicy Czech - Pragi by zobaczyć Mistrza na żywo.
Jak wrażenia? Bardzo mi się podobało,zobaczyć gwiazdę takiego formatu to jednak jest przeżycie. Oczywiście koncert nie był dokonały,dopiero w połowie zespół zabrzmiał jak należy,wcześniej brzmienie pozostawiało wiele do życzenia. T-mobile Arena jest obiektem o podobnym profilu jak nasz Torwar,ale nie ulega wątpliwości,że hala w Warszawie jest o wiele "przyjemniejszym obiektem". Ponad to brakowało mi pożądanej oprawy choreograficznej,ta którą mieliśmy okazję oglądać była raczej przeciętna. Co do frekwencji - szacuje liczbę uczestników na 6 tysięcy. Myślę,ze to całkiem niezły wynik.
Wieczór zaczął się od występu Steve Fister Band - kapela wcześniej mi nieznana. Zagrali rewelacyjne,ich muzyka to kawał żywiołowego Fusion z elementami bluesa. Przez 40 minut obserwowaliśmy popisy doskonałych instrumentalistów,mnie zaimponował szczególnie basista,doskonała technika i funkowe melodie dawały piorunujący efekt,naprawdę warto zapoznać się z tym bandem.
Kiedy panowie zeszli ze sceny przyszedł czas na gwiazdę wieczoru.
Joe zaczął występ od pochodzącego z nowej płyty I Just Wanna Rock - świetnie dobrany otwieracz. Później Satriani zaprezentował nam kolejny utwór z Professor Satchafunkilus,mianowicie Overdriver. Następnie wsłuchiwaliśmy się w porcję klasycznych kawałków takich jak legendarne Satch Boogie czy Time Machine.Pojawił się również oczekiwany przeze mnie Ice 9 - jeden z moich faworytów podczas gigu.Wielkimi owacjami zostały przyjęte dwa uwielbiane hity - Crying (pierwszy naprawdę dobrze brzmiący utwór) i Always With You, Always With Me .Bardzo ciekawym akcentem podczas koncertu było solo basisty - moim zdaniem żaden z utworów Satcha nie dostał tak gorących braw jak ten kilkuminutowy występ - nie dziwie się,to było naprawdę rewelacyjne. Ostatnimi zagranymi utworami były - Surfing With The Alien i Crystal Planet - moje dwa ulubione utwory Satcha i chyba nie tylko moje - publiczność bawiła się przy nich najlepiej podczas całego występu. Warto wspomnieć o bardzo miłym geście jaki wykonali w stronę gwiazdy Polacy będący na koncercie - rzucili na scenę flagę z napisem " Poland is Waiting for You". Ciekawe czy coś z tego będzie?:>
Moim zdaniem najlepiej wykonane utwory wieczoru:
Ice 9
Crying
Surfing With The Alien
Ghosts
Summer Song
Revelation