- Liczba postów:
- 388
- Liczba wątków:
- 14
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
Jazz znam kiepsko, ale myślę, że mógłbym polecić przede wszystkim Pata Metheny'ego i Caba Callowaya (oglądaliście Blues Brothers ? To był Curtis, który śpiewał utwór "Minnie the Moocher"). James Brown już chyba bardziej pod soul podchodzi, niemniej też go lubię.
I wspomniany przez Dżemika Miles Davis - 'Kind of blue' to chyba jedna z największych płyt XX wieku. Niemniej jednak wolę tych wyżej od słynnego trębacza - bo chyba bardziej przystępni...
- Liczba postów:
- 1,828
- Liczba wątków:
- 11
- Dołączył:
- Nov 2004
- Reputacja:
-
0
Byłem na koncercie Mathenego- zajebista sprawa
"All that's left to say is: Farewell"
- Liczba postów:
- 2
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
A co powiecie na Al diMeole albo Johna Scofielda? Ja ich uwielbiam, ten feeling, kurczę przecież to poezja w muzyce...
The age of the men is over, the time of the orcs has come!
- Liczba postów:
- 862
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Metheny jest świetny. No i w zasadzie tylko tyle mogę powiedzieć na temat jazzu. Byłam jeszcze na koncercie kameralnym świetnej młodej grupy złożonej z muzyków z katowickiej Akademii Muzycznej, niestety nie pamiętam nazwy zespołu. Ale koncert był jednym z lepszych w moim życiu - mówiąc dosadniej: szczęka mi opadła.
Jak mogłam zapomnieć! Jeszcze Leszek Możdżer -naprawdę świetny pianista i kompozytor.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle
roger waters
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
Można by odświeżyć temat.
Moim faworyci
Acoustic Alchemy - znam co prawda tylko mały ułamek ich dyskografii,ale to dla mnie zdecydowana czołówka.Brytyjska kapela grająca instrumentalny,akustyczny jazz z dominująca gitarą klasyczną. świetna relaksująca muzyka.
John Coltrane - Legenda saksofonu. Świetna,pokręcona i często bardzo złożona muzyka. Zwłaszcza złożone z trzech długich,rozbudowanych utworów "A love supreme" robi wrażenie.
Diana Krall - przedstawicielka młodego pokolenia jazzu.Znana głownie z aranżacji starych jazzowych i bluesowych numerów pianistka. Matowy,typowy dla murzyńskich śpiewaczek wokal. Raczej spokojna muzyka, do słuchania wieczorem.
Keith Jarret - znam też niestety bardzo pobieżnie. IMO najlepszy klawiszowiec świata.Ostatnio w Hiszpani odwalił taki numer,ze wyleciał z festiwalu. Doskonała technika i wielki talent.
SŁucham jeszcze m.in Pilichowskiego,Davisa,Moder Jazz Quartet,The Cinematic Orchestra i troche innych.
- Liczba postów:
- 382
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Feb 2007
- Reputacja:
-
0
A mi się podoba płyta "C.O.C.X." Tomasza Stańki. Polecam.
- Liczba postów:
- 3,016
- Liczba wątków:
- 65
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
0
Krzychun, sprawdź koniecznie Contemporary Noise Quintet.
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
Sprawdziłem na Myspace. Bardzo konkretne,takie fusion właśnie. Ale nie wiem jak skombinować coś więcej żeby móc ocenić.