- Liczba postów:
- 267
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Dec 2006
- Reputacja:
-
0
Taki mnie pomysł się na temat nasunął. Pomnażacie swój własny kapitał poprzez inwestowanie w papiery wartościowe - gra na giełdzie papierów wartościowych, bukmacherka?
Coś, co jest związane z ryzykiem i daje poczucie "zarabiania pieniędzy podczas np. słuchania muzyki w czasie wolnym...".
Są TU chyba osoby, które utrzymują się nie tylko z pracy i pensji lub stypendium.
Życie powiem Wam, staje się ciekawsze, jak się przepierdzieli pół tysiąca na "pewniaka", który miał słabszy dzień...
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
- Liczba postów:
- 267
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Dec 2006
- Reputacja:
-
0
The Stig napisał(a):najpierw trza mieć czym inwestować
Oj, czepiasz się szczególów...
Zawsze można z czegoś zrezygnować na rzecz późniejszych zysków. Ja np. przez cały rok jeździłem "na gape" do szkoły, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłem na bukmacherke... Z umiarkowanym sukcesem... Ale zawsze mam to doświadczenie i wiedze, którą nie strace.
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
moj ojciec gra na gieldzie i tylko i wylacznie jemu kase daje do tzw inwestycji, bo sie skubaniec na tym zna, a ja nie ;D tylko ze ja to pewnie nigdy nie zarobie na tym, tyle co on ;P
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 1,945
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
-1
To pójdź na jakiś kurs ekonomi albo zrób se powtórke z podstaw przedsiębiorczości.
- Liczba postów:
- 3,622
- Liczba wątków:
- 39
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
-3
/summon kennedy
studiuje na sgh to niech sie wypowie ]:->
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
moj tata nie byl na zadnej pierdolonej ekonomii itp a jakos wie ktore akcje ma kupowac
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 1,945
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
-1
Bo tego nie da sie nauczyć, to trzeba praktykować, praktykować i jeszcze raz praktykować.
- Liczba postów:
- 975
- Liczba wątków:
- 31
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
chuja. trzeba miec znajomosci. najwieksze dile na swiatowych rynkach byly robione tylko i wylacznie dlatego ze ktos wiedzial co kto inny zrobi jutro lub mial na tyle kasy zeby wplynac na ten segment rynku
i trzeba rozroznic inwestowanie na zasadzie wloze 100k wyjme 105k a wloze 100k wyjme 250k
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.
- Liczba postów:
- 267
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Dec 2006
- Reputacja:
-
0
Dobra, ale przecież nie tylko tacy "poinformowani" wygrywają na tym rynku.
Trzeba mieć wiedzę, a dopiero potem praktyka. Jeśli zaczniecie na odwrót, to ryzyko jest o wiele większe, a dzięki wiedzy zmniejszacie je.
Przeciętny człowiek nawet nie ma pojęcia jak bardzo można zmniejszyć ryzyko poprzez stostowanie systemów, np. w bukmacherce(progresja).
A tak pozatym... Do odważnych świat należy.
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
czasami liczy sie fart, moj ojciec ostatnio w ciagu jednego dnia 10 tysiecy zarobil, no tylko 19% podatku hehe, a te jebane kaczuszki mowily, ze jak wygraja wybory to zniosa podatek na gielde ;P
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 975
- Liczba wątków:
- 31
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
Zoltan napisał(a):XdkyX napisał(a):chuja. trzeba miec znajomosci.
Znajomości to do adwokatury prędzej. Do grania na giełdzie trzeba mieć znajomości? Chore pojmowanie. Do efektywnego grania na giełdzie potrzebna jest znajomość, ale tego co się aktualnie na rynku dzieje. Wszelkie wykresy, statystyki, jakie firmy, jakie korporacje, cykl koniunkturalny i te inne bzdety.
1. cykl koniunkturalny i tak ci chuja powie, bo to jest tylko jakis tam wykresic dostosowany do akutalnie potrzebnego wymiaru czasowego, bo jak okreslisz czy masz stagnacje, recesje czy wzrost gospodarczy, to sa tylko cyferki.
2. stary nie powiesz mi ze 29402923059 wykresow zastapi fakt ze np. dowiedziales sie od kogos ze jutro zmienia sie zarzad TP SA.
3. na poczatku lat 90tych jeden trader utopil najstarszy bank angielski, przeinwestowywujac na tyle ze on zmienial ceny na gieldzie w hong kongu. zaden wykres nie powie Ci ze koles zamierza inwestowac 10milionow dolarow w konkretny sektor rynku.
nie przecze ze statystyki sa kompletnie bezuzyteczne, ale to dopiero zaczyna byc wazne przy o wiele bardziej skomplikowanych dilach. dla zwyklego kowalskiego czy czlowieka posiadajacego milion zlotych bardziej od wiedzy licza sie znajomosci, bo on i tak tylko obraca akcjami albo inwestuje w fundusze emerytalne. jak ktos sie bawi w hardkorowe instrumenty gieldowe (np. future's) to wtedy nawet istnieja sposoby przewidywania gieldy za pomoca ukladu planet.
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.