A ja powiem, jako nu metal: znam doskonale metal (kiedyś byłem true) i znam hh (wcześniej jeszcze byłem hhpowcem). I co powiem na to? Ta cała kłótnia jest beznadziejna!! Wiadomo, że w obydwu gatunkach znajdzie się coś naprawdę dobrego, niekomercyjnego z porządnym przekazem (np. Beastie Boys, Fun Lovin Criminals, Łona i Kaliber 44 (3 pierwsze płyty) w HH, czy P.O.D, Iron Maiden, Rammstein, Clawfinger w metalu. Wszędzie znajdą się też gnioty, takie jak mezo, trzeci wymiar, jeden osiem L, kasta squad, owal, tede w hh czy nightwish, kat, therion, behemoth, hunter, linkin park (linkin to pop-rock

- wiem ) w metalu. Po prostu są hhpowcy / metale pajace, i hhpowcy / metale porządni, znający się na fachu.