- Liczba postów:
- 827
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Nov 2005
- Reputacja:
-
0
bez przesady, jesli chodzi o thrash to tylko SLAYER niszczy w całosci.
- Liczba postów:
- 1,732
- Liczba wątków:
- 29
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
^ tutaj wole sodom, oni nie wydali słabej płyty. Slayer obecnie za pomoca christ illusion odrobił u mnie straty po ghua oraz np diabolus in musica. Sodom mogę sluchać każdej płyty i jest zajebista.
It rained, but we cheered ...
- Liczba postów:
- 827
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Nov 2005
- Reputacja:
-
0
Przy Sodom zasypiam. A Slayer zabija kazda plyta. Takie ChI jest gorsze od GHUA, wiec nie wiem co tu "odrabiac".
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
PanterA niszczy wszystko.
- Liczba postów:
- 1,753
- Liczba wątków:
- 13
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
0
SLAYER'a nawet nie wymieniam, bo kazdy zespol moze go calowac po nogach.
- Liczba postów:
- 1,732
- Liczba wątków:
- 29
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Sam sie pocałuj. Pierwsze 5 płyt bardzo ok (wrecz zajebiscie ok) ,ale zespół dobry to taki ktory całokształ twórczości jest ok. W przypadku slayera dla mnei pare płyt jest do kitu.
Zreszta sodom a slayer to troche inne szkoły grania więc ciężko jest co kolwiek porównywać. poprostu wole tych pierwszych ;].
It rained, but we cheered ...
- Liczba postów:
- 3,040
- Liczba wątków:
- 16
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Dokładnie.Z niemieckich kapel wszak Sodoma bije na łeb Destruction chociażby.
- Liczba postów:
- 3,040
- Liczba wątków:
- 16
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Gejem moze nie,ale gusta ma spaczone z lekka.
- Liczba postów:
- 3,016
- Liczba wątków:
- 65
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
0
Panowie wyluzujcie. Nie jestem jakimś wybitnym znawcą Exodus, Sodom czy ogólnie thrashu, ale co do Slejera Sobota ma troche racji. Troche, bo Slayer dzieli sie na wybitne geniusze i na płyty bardzo dobre. A fan niemieckiej szkoły thrashu pewnie dzieli twórczosc Slayera na bardzo dobre i dobre płyty, w polotach.
To jeszcze wtrące 3 grosze do tematu zespołu Exodus. Wiem, że kult i w ogóle, ale znam tylko "Fabulous Disaster" i jakoś to mnie nie rozjebał. Zatem zaproponujcie mi jakiegoś killera z dyskografii tej kapeli, co łaska.
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
FD to killer, najwyżej brzmieniowo troche niedzisiejszy, zapuśc dwie ostatnie płyty
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo