• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

DOWCIPY

Apropos pedałów - najkrótszy dowcip : "Ten tego..."
[)R\/M $ - THAT's ALL MY LIFE...

[Obrazek: 21lg2.jpg]
Odpowiedz

Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.

---

Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie doć tych wiństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć tych wiństw, zakopujemy kobietę
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć wiństw, odkopujemy kobietę

---

Pewien goć chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, co się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta.
Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:
- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...

---

Przychodzi facet do domu po pracy i chce co zjeć. Żona się pyta:
- Otworzyć ci puszkę?
- Cipuszkę później, najpierw daj co jeść.

---

Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi. Ciemna noc, pustkowie, idą. Dochodzą do zamkniętej stacji benzynowej. Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi:
- Dzień dobry my jesteśmy kosmitami, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach, chcemy tylko porozmawiać.
Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi:
- Chyba mu przywalę z lasera.
Na to drugi:
- Nie rób tego, to jaki kozak.
Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy. Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze. Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta:
- Ty skąd wiedziałeś że to kozak?
- Jakbyś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.

---

Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- Dlaczego? Pytają tamci.
A on na to:
- Dziura... po prostu dziura...

---

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujacy list:
Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłoscią
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.

---

Była sobie pewna rodzina chłopska: mama tata i trójka synów oraz jedna krowa w oborze, która całą tę rodzinę żywiła. Pewnego ranka ojciec poszedł jak zwykle dać jej jeść i pić. Wchodzi do obory i patrzy a tam szczątki krowy porozwalane, pełno krwi na ścianach. Ojciec nie mogąc znieść tej myśli łapie powróz robi pętle i wiesza się. Ponieważ długo nie wracał, matka zdenerwowana poszła sprawdzić co się dzieje. Weszła do obory i widząc to wszystko też się powiesiła. Po pewnym czasie najstarszy syn poszedł do obory i widząc rozwaloną krowę i wiszących rodziców postanowił pójść nad jezioro i złowić złotą rybkę, żeby wszystko odczyniła. Po kilku godzinach łowienia udało mu się, ale rybka powiedziała że spełni jego życzenie, jak jej dogodzi 10 razy, ale jeli mu się nie uda to ona go zabije. Chłopak zabrał się ostro do dzieła, ale już po 6 razach nie miał już więcej siły więc go rybka zabiła. Następnym który wszedł do obory był średni syn i ten także postanowił złowić złotą rybkę. Wziął wędkę i poszedł nad jezioro. w końcu mu się udało złowić złotą rybkę, ale ona wysunęła takie samo żądanie co do najstarszego. Średniak wziął się do roboty ale po 8 razach wysiadł no stracił życie. Kolejnym który wszedł do obory był najmłodszy i ten także wziął wędkę i poszedł nad jezioro. Po kilku godzinach wreszcie ją złapał, ale ona znowu: 10 razy dogodzić to spełni jego życzenie, jak się mu nie uda to zginie. Mały był niezły więc się dobrze sprawił i jej dogodził tyle ile chciała, ale jemu nie było dość, więc pyta:
- Złota rybko mogę jeszcze 10!
Złota rybka na to:
- No ... Możesz
Chwile to trwało a mały zaraz potym znów pyta:
- Złota rybko mogę jeszcze 10
Złota rybka na to:
- No ... Możesz...
I takich rundek było jeszcze ze dwie, w końcu mały pyta:
- Złota rybko?... Ale ty nie pękniesz jak ta nasza krówka?

---

Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10 milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w zawodzie - facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna panicznie krzyczeć:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!
Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- Jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!
Przyszła trzecia - cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- Jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte i pyta:
- I co?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął całego i pyta:
- No i jak się pani czuje?
- Fąfaftycnie...

---

Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieć mocz do analizy.
Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego.
Zaniósł lekarzowi i po dwoch dniach przyszedł po diagnozę.
A brzmiała ona następująco:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany, a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć.

---

Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną!
- I co mówila?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
Odpowiedz

Faust napisał(a):wejdzcie na googla i wpiszcie "nie douczona" i szukaj. google dobrze wie o co wam chodzi... Laughing Laughing Laughing

Zawsze twierdziłem, że ten internet to narzędzie szatana Wink

Na bezludnej wyspie znalazł się facet, świnia i pies. Po jakimś czasie facet poczuł zew natury, a że nie miał kobiety pod ręką, postanowił wydupczyć świnię. Tylko że zawsze gdy się di tego zabierał, pies zaczynał gryźc go w dupę. Nic nie pomagały tłumaczenia, że lepiej ze świnią niż psem - czworonóg wiedział swoje.
Pewnego dnia facet spostrzegł, że w morzu ktoś się topi. Bez wahania skoczył na ratunek i wyciągnął na brzeg piękną, młodą cycastą dziewczynę, która mówi do niego tak:
-Za to, że mnie pan uratował, zrobie dla pana wszystko.
-To weź tego pierdolonego psa na spacer!
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Prezydent Kaczyński wraz z małżonką udał się z nieoficjalną wizytą do prezydenta Juszczenki na Ukrainę. Po uroczystej kolacji, kiedy już trochę atmosfera się rozluźniła, po kilku toastach, prezydent Juszczenko jako dobry gospodarz zapragnął nawiązać nić sympatii z Kaczyńskimi.
Pyta więc: A tiebia, Marysia, to czym truli?

;D
Odpowiedz

Cytat:Maż mowi do zony:
-przesun sie kur..
Żona:
-Co?
Mąż:
-Odsun Sie kurwa mac
Żona:
-a czarodziejskie słowo?
Mąz:
-Hokus Pokus Stara Kurwo Wypierdalaj

Laughing
Odpowiedz

Krzychun napisał(a):
Cytat:Maż mowi do zony:
-przesun sie kur..
Żona:
-Co?
Mąż:
-Odsun Sie kurwa mac
Żona:
-a czarodziejskie słowo?
Mąz:
-Hokus Pokus Stara Kurwo Wypierdalaj

Laughing

Również Laughing
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Dowcip-zagadka : Gdzie schować bębniarzowi pałki, aby ich nigdy nie znalazł? Niestety przyjęło się, że pod prysznicem... Wink A wiecie jaki jest przepis na basistę? Trzeba wziąć gitarzystę, trochę zaprawy i trochę końskiego łajna, tylko nie za dużo, bo bębniarz wyjdzie... Big Grin
[)R\/M $ - THAT's ALL MY LIFE...

[Obrazek: 21lg2.jpg]
Odpowiedz

Faust napisał(a):wejdzcie na googla i wpiszcie "nie douczona" i szukaj. google dobrze wie o co wam chodzi... Laughing Laughing Laughing

A wpisz sobie "shareminator" Smile
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Pfff Laughing
Odpowiedz

Pewnego Bozego Narodzenia, bardzo dawno temu, Swiety Mikolaj przygotowywal sie do swojej corocznej podrozy. Jednak wszedzie pietrzyly sie problemy... Czterech z jego elfow zachorowalo, a zastepcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikolaj zaczal podejrzewac, ze moze nie zdazyc... Nastepnie pani Mikolajowa oswiadczyla mu, ze jej Mama ma zamiar wkrotce ich odwiedzic, co bardzo zdenerwowalo Mikolaja. Na domiar zlego, kiedy poszedl zaprzegac renifery, okazalo sie, ze trzy z nich sa w zaawansowanej ciazy, a dwa inne przeskoczyly przez plot i zwialy - Bog jeden wie dokad. Mikolaj zdenerwowal sie jeszcze bardziej ... Kiedy zaczal pakowac sanie, jedna z ploz zlamala sie. Worek runal na ziemie, a zabawki rozsypaly sie dookola. Wkurzony Mikolaj postanowil wrocic do domu na kawe i szklaneczke whisky. Kiedy jednak otworzyl barek, okazalo sie, ze elfy ukryly caly alkohol i nic nie bylo do wypicia... Roztrzesiony Mikolaj upuscil dzbanek do kawy, ktory roztrzaskal sie na kawaleczki na podlodze w kuchni. Poszedl wiec po szczotke, ale okazalo sie, ze myszy zjadly wlosie, z ktorego byla zrobiona... I wlasnie wtedy zadzwonil dzwonek do drzwi... Mikolaj poszedl otworzyc. Za drzwiami stal maly aniolek z piekna, wielka choinka. Aniolek radosnie zawolal: - Wesolych Swiat, Mikolaju! Czyz nie piekny mamy dzis dzien? Przynioslem dla Ciebie choinke. Prawda, ze jest wspaniala? Gdzie chcialbys, zebym ja wsadzil?...

Stad wziela sie tradycja aniolka na czubku choinki....

--------------------------------------------

Telefon...
- Hello, are you there?
- Yes, who are you please?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?

Laughing


--------------------------------------------

Australia. Finał jednego z najbardziej popularnych teleturniejów. Do ostatniej
rundy przechodzą pastor i hodowca owiec z małej wioski. Obydwaj znakomicie
odpowiadaja na pytania, więc nie można wyłonić zwycięzcy. Organizatorzy
postanawiają przeprowadzić dogrywkę: zawodnicy mają 5 minut na napisanie
wiersz z wyrazem "Timbuktu". Obaj skrzętnie zabierają sie do pracy. Po
jakichś 4 minutach podnosi sie pastor i zaczyna deklamować:

I was a father all my life
I had no children, had no wife
I read the Bible through and through
On my way to Timbuktu

po czym dostaje gromkiem brawa od całej widowni, która jest przekonana, że
właśnie poznała zwycięzcę. Wtedy kończy pisać pasterz i mówi:

When Tim and I to Sydney went
We met three ladies - cheap to rent
They were three and we were two
So I booked one and Tim booked two

po czym został zwycięzcą programu.

--------------------------------------------

Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w
ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze.
Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział:
- To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej
zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może
Pan odjechać bez mandatu.
Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś
policjanta. Bałem się, że chciał mi ją pan oddać.

- Życzę miłego weekendu - powiedział policjant

--------------------------------------------

Król Artur wyjeżdżał na krucjatę i postanowił, że kupi swej żonie pas cnoty.
Poszedł do kowala, a ten mówi, że ma najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Więc kupił go Artur, założył żonie, zabrał klucz i pojechał.
Po paru latach wrócił i oczywiście chciał sprawdzić rycerzy okrągłego stołu, czy nie uwiedli mu żony.
Postawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie: 11 miało obcięte filutki, wyjątkiem był Lancelot...
Król załamany:
- Moi wspaniali rycerze okazaliście się bandą hołoty! Na nikogo dziś nie można liczyć!
Tylko Ty - wierny Lancelocie mi się ostałeś... - i spojrzał wyczekująco na Lancelota, by ten coś powiedział.
Lecz Lancelot milczał...

Laughing

--------------------------------------------

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
-Jasne! Co mam robić?
-Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
-Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
-Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską!

--------------------------------------------

Leci dwóch pedałów samolotem. W końcu jeden zwraca się do drugiego:
-Ty, nigdy jeszcze nie robiliśmy tego w samolocie...
-Nie, no co ty... a niby jak mamy to zrobić? Łazienka jest za mała.
-No to zrobimy to tutaj-mówi pierwszy homo - nikt nie zauważy...
-Jak to nikt nie zauważy? 250 ludzi w samolocie, siedzimy na środku...
-No to patrz - rzekł pierwszy.
Po czym wstał i powiedział do reszty pasażerów:
-Przepraszam, czy ktoś z państwa ma może pożyczyć długopis?
Cisza...
Siada z powrotem i mówi:
-Widzisz...nikt nie zwrócił na mnie uwagi, zrób to teraz...
Po wszystkim siadają wygodnie jak gdyby nigdy nic... Po kilku godzinach samolot zbliża się do lądowania i stewardessa chodzi po pokładzie i instruuje pasażerów jak mają zapiąć pasy. Patrzy, a przed owymi pedałami siedzi jakiś facet, kompletnie zarzygany... Stewardessa zwraca się do niego:
-Panie... nie mógł pan poprosić o jakąś torebkę? Jak pan teraz wygląda...
-Poprosić?!!? Ten z tyłu prosił o długopis i go w dupę wyje****

--------------------------------------------

Przyszedł facet do burdelu:
-Dzień dobry chciałbym zamówić sobie panienkę.
-Proszę tu jest cennik - mówi burdelmama.
-Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
-Niech pan pokaże ile ma.
...
-Uuuu za tą forsę to żadnej panienki pan nie dostanie jedynie może być pan Marian
-No jak ma być to niech będzie - odparł facet.
Zeszli do kotłowni do palacza Mariana
-Panie Marianie klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem szufle zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana próbuje się do niego dobrać ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
-Ty może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę wypluł papierosa zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
-KOCHAM CIĘ...

--------------------------------------------

Idzie facet przez cmentarz, a tam drugi facet rucha babę. Ten podchodzi do niego i mówi:
-Dasz zaruchać?
-Masz łopatę, idź se wykop.

--------------------------------------------

Typ styrany po ciężkim dniu pracy przychodzi do baru, siada i zamawia zasłużone piwo. Gdy już ma się napić, do baru wpada jakiś gościu i krzyczy:
-Wszyscy ku**a wypie***lać, bo za 5min będzie tu czarny rycerz! Wszyscy uciekli z baru no i oczywiście typ też. Sytuacja kilka dni z rzędu się powtórzyła, kolejny dzień typ taki z***any wbija się do baru, siada i zamawia browca. I znów nagle wpada gościu i krzyczy:
-Wszyscy ku**a wypi***alać bo za 5min będzie tu czarny rycerz!
Wszyscy uciekli, a nasz bohater pomyślał sobie:
-A ch*j, zobaczę, co za czarny rycerz.
I został. Nagle drzwi się otwierają i wbija się taki wy***any bambus, podchodzi do typa i mówi:
-Rób mi laskę!
Typ pomyślał sobie: "o ku**a zrobię mu, bo mnie jeszcze zabije" i zaczął robić, a bambus:
-Tylko się ku**a pospiesz, bo zaraz będzie tu czarny rycerz!

--------------------------------------------

Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta.
[Obrazek: Filczek.gif]

Chuck Norris przywalił Twojej Starej z Zidane'a.
Odpowiedz

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź.
Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas,
podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.Przy kasie stała zaj....ta laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała, aby poszli do niej.
Poszli i troszkę pofiglowali.
Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widz,i że jest
przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynosi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy
kolację bez masła. - Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem
do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić.
Przy kasie stała
zaj...a laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem i ona mnie
zaprosiła do siebie, a u niej trochę pofiglowaliśmy. Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pierdolisz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.


------------------------------------------------

Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem i to w niedzielę
- No cóż... odmów 3 razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język..
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedzielę zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę między drzewa...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zakląłeś
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadła w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10 cm od dołka...
- No i nie mów, że kurwa spierdoliłeś to uderzenie?!

------------------------------------------------

Zachodzi facet do baru i pyta barmana:
Wie pan jak nazywa sie zupa z wielu kur?
Barman: nie wiem
Facet: Rosól skurwielu
Barmanowi spodobalo sie,zachodzi do szefa i pyta:
- Wie szef jak nazywa sie zupa z wielu kur?
Szef: nie wiem
Barman: Rosól chuju...

------------------------------------------------

Idzie kompletnie pijany facet przez cmentarz i nagle zobaczył coś czerwonego.
- Kto ty jesteś?- pyta.
- Kurwa.
- A dlaczego jesteś taka czerwona?
- Bo umarłam na czerwonkę.
Idzie pijak dalej i widzi coś żółtego.
- Kto ty jesteś?
- Kurwa.
- A dlaczego jesteś taka żółta?
- Bo umarłam na żółtaczkę.
Idzie dalej i nagle widzi przed sobą coś niebieskiego. Mówi:
- Już wiem, że jesteś kurwa, tylko mi jeszcze kurwo powiedz, na co umarłaś.
- Obywatelu, dokumenty proszę!


Laughing
Odpowiedz

Przychodzi koles do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzien. Dobry, chcialbym zeby Pani polecila mi jakies wypasione
puzzle,ale zeby bylo trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosla mu 1000 elementów - obraz przedstawia dupe zebry -
same czarne i biale elementy.
Koles na to patrzy i mówi:
- A czy mozna cos trudniejszego, bo nie chwalac sie takie klocki to ukladam
jak sie spiesze na tramwaj.
Klientka popatrzyla na niego i przyniosla mu zestaw wymiatacza puzzli:
10000 elementów, obraz przedstawia zamglona droge podczas sniezycy -
wszystkie szare.
Koles patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykaja
na sniadanie.
Babka juz zlapala cisnienie i poszla na zaplecze szukac czegos
trudniejszego. Nie ma jej, nie ma w koncu przychodzi i dzwiga jakies
ogromne pudlo. Zawartosc: 50 000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zacmienie
slonca
w jaskini - hardcore dla zwyklego wymiatacza puzzli.
Ale koles na to patrzy i mówi:
- No nie Serio Pani mysli, ze taki slaby jestem?!
Ona wpadla w szal i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIERDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDZ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDZ
PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROS PAN KILOGRAM BULKI TARTEJ
I SE PAN KURWA ROGALA ULÓZ
[Obrazek: gieksaflaga2.gif]
Odpowiedz

Cytat:Fazy życia kobiety




Wiek / Napój:

17 Cooler alkoholowy
25 Białe wino
35 Czerwone wino
48 Don Perignon
66 Kieliszek Jack'a Daniels'a z Napkin

Wiek / Wymówki na randkę:

17 Musiałam umyć włosy.
25 Musiałam umyć i wetrzeć odżywkę we włosy.
35 Musiałam ufarbować włosy.
48 Staszek musiał ufarbować mi włosy.
66 Staszek musiał ufarbować mi perukę.

Wiek / Ulubiony sport:

17 zakupy
25 zakupy
35 zakupy
48 zakupy
66 zakupy

Wiek / Definicja udanej randki:

17 "McDonalds"
25 "Darmowy posiłek"
35 "Diament"
48 "Większy diament"
66 "Spokój jak w piątek popołudniu"

Wiek / Ulubiona fantazja:

17 wysoki, przystojny brunet
25 wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi
35 wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi
i z mózgiem
48 facet z włosami
66 facet

Wiek / Idealny wiek na zamążpójście:

17 17
25 25
35 35
48 48
66 66

Wiek / Idealna randka:

17 On proponuje zapłacić.
25 On płaci.
35 On przygotowuje śniadanie następnego dnia rano.
48 Następnego dnia rano on przygotowuje śniadanie dla dzieci.
66 On jest w stanie przeżuć śniadanie.





Fazy życia mężczyzny




Wiek / Napój:

17 piwo
25 wódka
35 szkocka
48 podwójna szkocka
66 tran

Wiek / Uwodzicielski tekst:

17 Moi starzy wyjechali na weekend.
25 Moja dziewczyna wyjechała na weekend.
35 Moja nażeczona wyjechała na weekend.
48 Moja żona wyjechała na weekend.
66 Moja żona nie żyje.

Wiek / Ulubiony sport:

17 seks
25 seks
35 seks
48 surfowanie po kanałach telewizji
66 drzemka

Wiek / Ulubiona fantazja:

17 strzelić gola po gwizdku
25 seks w samolocie
35 stworzyć trójkącik
48 przejąć firmę
66 Szwajcarska pokojówka
70 seksualny niewolnik pielęgniarki

Wiek / Idealny wiek aby się ożenić:

17 25
25 35
35 48
48 66
66 17

Wiek / Idealna randka:

17 Uniknąć horroru przy płaceniu.
25 Podzielić czek zanim pójdziemy do mnie.
35 Wpadnij do mnie.
48 Wpadnij do mnie i coś ugotuj.
66 Seks w samolocie firmy, w drodze do Las Vegas.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Siedzi Jezus z uczniami i mówi im:
- Opowiem Wam coś. x^2 + 4x + 6.
Uczniowie na to:
- Ale Mistrzu, nic nie rozumiemy!
- Nic dziwnego. To parabola.














Laughing
Ten kto gwiazdę w locie schwyta
Sprawi dziecko mandragorze
Wie skąd diabeł wziął kopyta
Albo czemu gasną zorze
Umie słuchac syren śpiewu
Strzec się zawistników gniewu
Ten jedyny
Zna krainy
Gdzie nie znajdzie fałsz gościny
Odpowiedz

Facet w burdelu zamawia sobie Murzynkę. Idzi z nią o pokoju, kazę się rzoebrać, klęknąc na czworaka i wypiąć, po czym siada w fotelu za nią i patrzy. Po 10 minutach:
-Dobra, możesz się już ubrać.
-Ale jak to? - dziwi się Murzynka - Bez seksu?
-Nie, bo chciałem tylko zobaczyć jak będzi wyglądać rózowa fuga przy czarnych kafelkach Smile
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez metallgirl
11-28-2004, 04:32 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości