• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

DOWCIPY

Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babka podchodzi do baru, daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą, czarną brodę. Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi.
- Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiac -szepcze, przejeżdżając dłońmi poza brodę, w stronę czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman, najwyraźniej podniecony.
- Może ja pomogę?
- Tak. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie.
- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego..
Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Odpowiedz

Syn pyta ojca: -Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: -Zobacz, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem KAPITALISTĄ, twoja mama nimi zarządza, więc jest RZĄDEM, twoj dziadek pilnuje, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, żeby tobie się lepiej wiodło. Ty jesteś LUDEM, a twój młodszy brat, który jeszcze leży w pieluszkach, jest PRZYSZŁOŚCIĄ. Zrozumiałeś synku? Chlopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim przespać. W nocy budzi malca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się w niebogłosy. A że chłopak nie wiedział, co zrobić, to poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógl jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak zajęci sobą, że nikt go nie zauważył. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi wytlumaczyć teraz własnymi słowami, co to jest POLITYKA? -Tak. KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przygladają, podczas gdy RZĄD śpi. LUD jest całkiem ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w g....e. To jest POLITYKA


Mężczyzna w średnim wieku spotyka kobietę w średnim wieku, zakochują się w sobie i postanawiają wstąpić w związek małżeński. W noc poślubną małżonkowie kładą się do łóżka, a ona mówi do niego: -Obiecaj, proszę, że będziesz delikatny Wciąż jestem dziewicą. -Jak to? -dziwi się on-przecież miałaś trzech mężów! -Owszem miałam trzech mężów ale wiesz... Pierwszy był psychiatrą i jedyna rzecz jaką chciał robić to rozmawiać o tym. Drugi był ginekologiem i jedyną rzeczą jaką chciał robić, to patrzeć na to. A mój trzeci mąż zbierał znaczki, i jedyną rzeczą jaką chciał robić to... O Boże! Jak ja za nim tęsknie!!!

Big Grin
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz

Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.
Publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!...
No dobra to zaśpiewała. Skończyła a publika:
- Jeszcze raz...
No i tak trzeci, czwarty piąty...dziewiąty raz... W końcu już zrezygnowana do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność:
- K*** śpiewaj, aż się nauczysz!
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz

Pandora napisał(a):Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.
Publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!...
No dobra to zaśpiewała. Skończyła a publika:
- Jeszcze raz...
No i tak trzeci, czwarty piąty...dziewiąty raz... W końcu już zrezygnowana do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność:
- K*** śpiewaj, aż się nauczysz!
gdzies to juz widzialam.. Question
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotłowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem, szufle, zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty, może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...
Laughing Laughing
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie dość tych świństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę!
Laughing Laughing
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
Laughing Laughing
Polska, rok 2005:
Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany przełącza programy:
Pierwszy kanał: msza święta...
Drugi kanał: transmisja na żywo pasterki z Watykanu...
Trzeci kanał: transmisja z chrztu 35 dziecka Wałęsy...
Gość denerwuje się coraz bardziej bo chciałby obejrzeć cos normalnego.
Czwarty kanał: film pt. "Jak to Maryja została dziewicą"
Piąty kanał: siedzi ksiądz i mówi: "I czego palancie przełączasz kanały?!"

A to ostatnie to juz raczej nie dowcip a z zycia wzięte;/
Odpowiedz

Jedzie dresiarz maluchem i nagle złapał kapcia. Wychodzi z samochodu, bierze lewarek i zabiera się do zdejmowania koła. Podchodzi inny dresiarz:
-Joł, ziom! Co robisz?
-Zdejmuję koło...
Ten wybił łokciem szybę i sięga do środka samochodu.
-To bierzez koło, to ja radyjko.
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Beast King napisał(a):Jedzie dresiarz maluchem i nagle złapał kapcia. Wychodzi z samochodu, bierze lewarek i zabiera się do zdejmowania koła. Podchodzi inny dresiarz
-Joł, ziom! Co robisz?
-Zdejmuję koło...
Ten wybił łokciem szybę i sięga do środka samochodu.
-To bierzez koło, to ja radyjko.

Hehe jaden znajomy mojego ojca miał taką sytuację... Kupił sobie radio w markecie i chciał je sobie od razu zamontować w aucie. Wlazł, grzebie przy radiu, a tu podbiega dwóch kolesi i zaczynają koła odkręcać lol Facio wyszedł "Ej, co robicie??" "Pan bierz radio, a my koła" lol I to jest autentyk!!!
Odpowiedz

Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do agencji towarzyskiej. Podchodzi do właścicielki i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?
Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję- mówi i rozbija skarbonkę. Szefowa widząc
pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz, to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał
AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje
też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na
tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy
robią to z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi
do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci. Wpada do nas i mamusia daje
mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I o tego skurwysyna mi chodzi, bo mi
śmieciarką żabę przejechał .
Odpowiedz

R_amze_S napisał(a):Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do agencji towarzyskiej. Podchodzi do właścicielki i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?
Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję- mówi i rozbija skarbonkę. Szefowa widząc
pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz, to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał
AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje
też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na
tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy
robią to z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi
do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci. Wpada do nas i mamusia daje
mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I o tego skurwysyna mi chodzi, bo mi
śmieciarką żabę przejechał .


to juz gdzies tu bylo, ale jest zajebiste trza przyznac Big Grin
Odpowiedz

Są 4 rodzaje seksu: więzienny, studencki, przedszkolny i filozoficzny.

Więzienny: Jest gdzie, ale nie ma z kim,

Studencki: Jest z kim, ale nie ma gdzie.

Przedszkolny: Jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.

Filozoficzny: Jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens...?

***

Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik

w pilotce na głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem.

- Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę.

- Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.

- To wsiadaj, będziemy murować!

***

- Jakie metale prawdziwy mężczyzna powinien mieć przy

sobie?

- Srebro we włosach, złoto w kieszeni i stal w spodniach.

***

Przychodzi maz do domu i zaraz na wejsciu dostaje od zony w leb.

- Za co kochanie? - pyta maz.

- Pranie robilam i z twoich spodni wyciagnelam karteczke, a na niej jakas Klara i jakies cyferki,

- Alez kochanie, bylem na wyscigach konnych i Klara to nazwa konia a cyferki to numery gonitw - tlumaczy maz.> Za tydzień przychodzi maz do domu i na wejsciu dostaje dwa razy w leb od zony.

- Ale za co kochanie?

- Twój kon do ciebie dzwonil !!!

;]
"- OH MY GOD!
- Okay, so I panicked a little. I can fix this, don’t worry.
- YOU CUT OFF HIS HEAD!
- Details, details..."
Odpowiedz

Złapał diabeł Polaka, Anglika i Francuza.
- Macie wykrzyknąć słowo, a jeśli echa nie będzie słychać co najmniej 5 minut - zabiję!
Anglik krzyknął - O....k....eeee...jjj! - echo słychać było 3 minuty.
Francuz krzyknął - O....uuu...iiiii! - echo słychać było 4 minuty.
Polak krzyknął - Wódkę daaaaająąąąa!
A echo: "Gdzie...gdzie...?" słychać było dwie godziny.

***************************

Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- Na rodeo, o co w tym chodzi?
- Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać.

***************************

Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti?
- Parę osób widziało Yeti...
(ps bez obradzy dla dziewczyn o ktym kolorku wlosow Smile ja tez taki mam Smile )

*************************

Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...

************************

Co zrobić jak blondynka rzuci w ciebie granatem?
- Złapać, wyjąć zawleczkę, odrzucić.

************************

Przy stole siedzą mąż i żona i jedzą obiad. W pewnym momencie żona wylała na siebie zupę. Patrzy na siebie i mówi:
- Cholera, wyglądam jak świnia.
Mąż na to:
- Faktycznie! I jeszcze się zupą oblałaś!

**********************
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz

Rozmawia dwóch psychologów. Jeden mówi:
-U ciebie dobrze, a co u mnie?
-----------------------
Rodzice małego Jasia nie puszczali synowi telewizji, bo wychodzili z założenia, że ich dziecko bedzie miało od tego spaczoną psychikę. Zamiast tego opowiadali mu bajki. I tak, gdy np. chcieli gdzieś wyjść wieczorem, opowiadali mu bajki aż zasnął.
Pewnego dnia bardzo się spieszyli, nie mieli czasu żeby opowiadac Jasiowi bajek, więc wyjęli stary gramofon, nastawili płytę, założyli Jasiowi słuchawki i wyszli na imprezę.
Wracają późno w nocy, patrzą - a tu mieszkanie zdemolowane, wszystko fruwa dookoła, wszędzie krew... Przerażeni wpadają do pokoju Jasia i widza jak ten stoi przy ścianie, uderza nią głowa i jęczy:
-Chcę... chcę... chcę...
Zdjeli mu słuchawki, założyli i słyszą głos lektora z płyty:
-Chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz, opowiem ci bajeczkę... chcesz opowiem ci bajeczkę...
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

W bibliotece:
- W jakim dziale postawic "Onanizm"?
- Rekodzielo!


Do hotelu w Zwiazku Radzieckim pozna pora przybyl podrozny:
- Poprosze o pokoj na jedna noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju piecioosobowym.
- Moze byc, w koncu to tylko jedna noc - odpowiedzial podrozny i pomaszerowal do wskazanego pokoju.
Ulozyl sie wygodnie i zamierzal zasnac, ale wspoltowarzysze grali w brydza, opowiadali sobie kawaly i co chwila wybuchali glosnym smiechem. Podrozny ubral sie i zszedl do recepcji:
- Poprosze 5 herbat na gore za jakies 10 minut.
Wrocil do pokoju i mowi:
- Panowie, tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przeciez tutaj moze byc zalozony podsluch.
- Co pan?! W hotelu?
- Mozemy to latwo sprawdzic. - Panie kapitanie! Poprosze 5 herbat pod 14.
Rzeczywiscie, w tym momencie przynosza herbate. Wspoltowarzysze z lekka obawa klada sie spac. Rano podrozny wstaje i widzi ze procz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co sie stalo z moimi wspollokatorami?
- Rano zabrala ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobal sie ten dowcip z herbata.

Szefowie najwiekszych bankow na swiecie zorganizowali mistrzostwa swiata we wlamywaniu sie do sejfu. Zasada byla taka:
Reprezentacja kraju ma minute na wlamanie sie do sejfu przy zgaszonym swietle. Po minucie zapala sie swiatlo, co jest rownoznaczne z przegrana.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udalo sie.
Nastepnie startuja Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje sie nikomu.
W koncu startuja Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale swiatlo sie nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na cholere ci jeszcze ta zarowka?

Malzenstwo obchodzace 25 rocznice slubu, swietuje jednoczesnie 50 rocznice urodzin kazdego z malzonków. Podczas ceremonii wsrod gosci zjawia sie pewna wrozka, ktora mowi...
- Jako nagrode za wasza wiernosc przez te lata malzenstwa, pragne spelnic wam po jednym najwiekszym marzeniu!
Ona podekscytowana oglasza:
- Pragne odbyc podroz z mezem dookola swiata!
Po dotknieciu rozdzka, przed zona pojawiaja sie bilety lotnicze oraz stos voucherow do hoteli na calym swiecie. Maz patrzy na zone, zastanawia sie przez chwile i mowi:
- Wizja wspaniala, ale taka okazja moze sie juz nie powtorzy... Wybacz kochanie! Moim pragnieniem jest miec zone o 30 lat mlodsza niz ja!
Ona stoi jak wryta, lecz slowo sie rzeklo... Wrozka, patrzac na zone, dotyka meza rozdzka i zmienia go w 80-cio letniego staruszka.
Moral?
Fakt, ze mezczyzni to czasem sku**iele i robia w zyciu zlych rzeczy wiele... Ale wszystkie wrozki, niestety, to wlasnie kobiety!

(;
Odpowiedz

Co roku na Boże Narodzenie do rodziny Kowalskich przychodziła cyganka z dzieckiem i je im sprzedawała. Z roku na rok cena dziecka rosła o 5 zł. Po kilku latach przychodzi cyganka - stary Kowalski pyta:
-Ile w tym roku kosztuje dziecko?
-50 zł mówi cyganka.
Na to Kowalski:
- To w tym roku zjemy karpia
Ten kto gwiazdę w locie schwyta
Sprawi dziecko mandragorze
Wie skąd diabeł wziął kopyta
Albo czemu gasną zorze
Umie słuchac syren śpiewu
Strzec się zawistników gniewu
Ten jedyny
Zna krainy
Gdzie nie znajdzie fałsz gościny
Odpowiedz

-Mój mąż zupełnie nie interesuje się mną jako kobietą!
-Spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę.
-Już próbowałam.
-I nie pomogło?
-Uniósł głowę znad gazety i zapytał:Kto umarł?
See You At The Bitter End...
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez metallgirl
11-28-2004, 04:32 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości