- Liczba postów:
- 347
- Liczba wątków:
- 22
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Szkoda go jako człowieka,bo w końcu to tylko człowiek.Człowiek,który na tym idiotycznym stanowisku nie do końca bawił się w Boga (zachowywał się normalnie na tyle,na ile mógł),czyli w pewnym sensie był nawet skromny.Piszę był,bo przez ostatnie lata jest zniedołężniałym,cierpiącym starcem...Dziwię się tylko,dlaczego ludzie,którzy podają się za bardzo wierzących i kochających papieża chcą,żeby żył i cierpiał jak najdłużej

W końcu zgodnie z tym,w co wierzą papieża nie czeka nic złego.
I tu pojawia się kolejny problem:Co go tak właściwie czeka?Kościół przez cały czas uczy o tym,że dusza idzie do nieba,a ostatnio jakiś wielki duchowny nadawał coś o nadziei na zmartwychwstanie (coś jak w księdze apokalipsy-przeczytał?

hock:

).Tak czy inaczej na pewno lepsze to niż cierpienia.Pytanie tylko,czy po JP II nie obejmie tego stanowiska jakiś,za przeproszeniem,dupek :?
I will make it go away
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone
- Liczba postów:
- 573
- Liczba wątków:
- 18
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Dla mnie jest on kimś,kto zrobił wiele dla ludzi.Cały wieczór wczoraj płakałam.
See You At The Bitter End...
- Liczba postów:
- 987
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
bądźmy z nim całym sercem, ciągle walczy...
Jestem przekonany, że jest to największy człowiek w historii i nigdy takiego nie było ani już nie będzie. Jeśli już ma odejść, to niech odchodzi w spokoju. Kto wierzy niech się za niego modli, kto nie - niech myśli o nim.
- Liczba postów:
- 512
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Zgadzam się...
Najsmutniej mi się zrobiło, gdy wczoraj rodzice weszli do domu i powiedzieli, że przed chwilą w radiu słyszeli, że stanęła akcja serca...
My God is beautiful.
- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Cóż mogę powiedzieć... Ból wielki... Obojętne co teraz napiszę będzie to zbyt trywialne i puste. Pozostaje mi się tylko modlić.
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Oczywiscie bodzcow do radosci z powodu (nie oszukujmy sie) rychlej smierci Papieza nie mam, ale pusty smiech mnie ogarnia gdy widze 2 rzeczy..
1- Pseudokatolicy, ktorzy do tej pory nie chodzili do kosciola, nie interesowali sie naukami Papieza, mieli w dupie postanowienia kosciola, (ale nadal twierdzili ze katolikami sa) nagle przeobrazili sie w najgorliwszych chrzescijan.. Jak oni sie modla.. Jak oni sie umartwiaja.. Pierdzielona hipokryzja..
2- To oczym juz wspomnial Tomash.. Z jednej strony wszyscy sie za niego modla, z drugiej tylko czekaja na moment kiedy wykorkuje.. Gazety beda sie dobrze sprzedawac..
Inna rzecz, ze bardziej zasmucila mnie smierc Kaczmarskiego chociazby, niz krytyczny stan zdrowia Papieza..
PS> Tak zeby bylo jasne.. Mimo tego ze nie wierze w zadnego boga oczywiscie mam nadzieje ze JP II wyzdrowieje.. Nie ulega watpliwosci ze duzo dobrego zrobil dla swiata..
- Liczba postów:
- 932
- Liczba wątków:
- 5
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
mnie juz irytuje ten szum medialny wokol papieza...czlowiek stary, schorowany- dajcie mu umrzec godnie, chcialoby sie powiedziec. A oni wciaz chca sztucznie podtrzymac jego kruche zycie, jakby to cos zmienilo, jakby te kilka godzin wiecej przynioslo cos dla ludzkosci...wierzacy nie jestem, ale szkoda mi go jako czlowieka o wielkim samozaparciu i otwartosci na swiat...a wiecie w co ludzie sie juz bawia?- dostaje juz "lancuszki" w ktorych namawiaja mnie na modlitwe i chca zebym wyslal co najmniej 5 osobom- to zakrawa na kpine, w takich "lancuszkach" to kawaly mozna wysylac(czego i tak nienawidze)...swiat schodzi na psy
Live Like An Angel, Die Like A Devil
- Liczba postów:
- 108
- Liczba wątków:
- 5
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
O szumie medialnym rozpisywać się nie będę bo jak wszystkich chyba tak i mnie on wkurwia i irytuje...Ale za to chcę napisać jedno... Rozmawiałem wczoraj z kumplem, doszliśmy do pewnego wniosku, mianowicie: Papież jest już gotowy do swojej ostatniej drogi, to widać. On zresztą już chyba od dawna przygotowywał się do spotkania z Bogiem. Zapewne cierpi, ale w tym cierpieniu wydaje mi się, że daje się wyczuć pewne zadowolenie z tego że już wkrótce spotka się z Tym w którego całe życie wierzył (i wierzyć nawet teraz nie przestaje) i któremu zawierzył całego siebie. Jestem katolikiem i wierzę w to, że smierć to nie koniec ale poczatek czegoś nowego, czegoś lepszego...w końcu takie jest sedno wiary... Oczywiście jest mi bardzo smutno z powodu, że tak wielki człowiek gaśnie, ale wierzę, że ma to, jak wszystko na tym świecie jakiś cel, którego my być może nie rozmumiemy, którego może nie jest nam dane zrozumieć...
No to się rozpisałem trochę, wybaczcie, ale gdzieś to musiałem napisać...
"Other bands play
ManOwaR KILL!!!"
- Liczba postów:
- 625
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Jest wielkim człowiekiem, nie da sie temu zaprzeczyć... nadal będzie w naszych umysłach... ale ludzie... co sie dzieje? czy to taki ekstra super pierwszostronicowy temat? Ma już swoje lata... jest zmęczony... powinni mu pozwolić w spokoju odejść... wolałbym żeby żył, ale też pomyślmy przez chwilę o nim... jakie życie musi być ciężkie...
Anonymous
Unregistered
Dla mnie Jan Paweł II jest i będzie wielkim autorytetem, który zrobił dla świata tak dużo, najwięcej
nawet wyznawcy innych religii modlą się za Niego
Ale niestety na każdego przyjdzie czas, ważne żeby o tym człowieku nie zapominać, Papież dzięki swoim działaniom pozostanie na zawsze w pamięci wszystkich...
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Krótka refleksja po medialnym poranku: Słucham radia, oglądam tv, czytam gazete, widamomości na onecie...
I odnszę wrażenie, że coś jest nie tak... Bo ze śmierci robi się jakiś spektakl, takiego pieprznego, międzynarodowego, chorego big brothera... To nie tak powinno być. Przeraża mnie fakt, że z agonii i robi się przedstawienie... Daliby spokój już spokój, chyba, że ludzi potrzebują być świadkami takiego cierpienia. Ale ja nie, wyłączyłem radio, wywaliłem gazete...
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 935
- Liczba wątków:
- 28
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Eh... tak zrobili z tego teatrzyk ... aż niedobrze się robi włączając radio, telewizję, przeglądając gazety...
Ludzie, wszędzie widzą tylko swoją korzyść...
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
- Liczba postów:
- 257
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Ajana napisał(a):Dla mnie jest on kimś,kto zrobił wiele dla ludzi.Cały wieczór wczoraj płakałam.

Papież to autorytet......jest jedyną wiarygodną osobą w całym Kościeli i religii, w którą wierzę.....
Wczoraj cały wieczór płakałam i pierwszy raz od bardzo dawna się modliłam......szczerze .
nie ufaj osobie którą okłamałeś
- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
tylko czekaja na smierc .. jak chmara wyglodnialych psow na swieze mieso:/
cale zycie na debecie