- Liczba postów:
- 2,272
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Mój wujek jest toxykologiem na odtruciach i wierz mi, naoglądał się niejednego... i napewno wie o prochach więcej, niż nastolatek który raz czy dwa "przypalił"...
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
czy te sugestie są apropo mnie ?
zresztą, kto tu gada o prochach ?!?!?!?!?!
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Ja wyznję taką zasadę, że wszystko co wpływa na układ nerwowy jest niebezpieczne. Nie ma znaczenia, czy to trawa, alkohol czy coś innego, trzeba z tym uważać. Tu już nie chodzi tylko o konsekwencje zdrowotne dla tego kto pali, ale o to co mu może do łba strzelić jak wypali i czy nie będzie to niebezpieczne dla jego otoczenia.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
a wy cały czas pierdzicie o patologiach... kto wam powiedział ze jak sie jara to sie jara dzien w dzień...czy piwo też pijacie hektolitrami co każdą dobę ??
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 606
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
ludzie... wypowiadacie się, że "marycha sux" itp. a żadno z was nie paliło tylko słyszała od kogośtam.
Ja paliłem swojego czasu ale jakoś nie kręci mnie to. Nie widzę w tym nic pociągającego, relaksującego. Skifa jednym słowem. To czy ktoś będzie chciał wziąść więcej zależy tylko od niego, to czy sięgnie po coś cięższego po trawie czy po winie to bez różnicy a jakos w temacie o winach tak chętnie się wypowiadaliście chociaż napewno większość z nich jest bardziej szkodliwa od ganji.
Mind.In.A.Box :* :* :*
- Liczba postów:
- 18
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Jaki wy widzicie sens palenia czegoś co jest w stanie was zabić i co niszczy komórki ciała ja stwierdzam naprawde jaranie blantów i marycha innego rodzaju prochy, zioła to nie sposób na życie tego nie moża tolerować to naprawde są złe rzeczy ale i tak sądze że nikt z osób ćpających nie zmieni swego zdania co do postanowień, które już podją pamiętajcie że nie których błedów nie odwrócicie już nigdy w życiu i nie tylko wy możecie cierpieć przez to również inni cierpią przez to...
are past ghosts back to haunt...
...those who have survived?
- Liczba postów:
- 18
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Ich dar przekonywania "masz to pomoże ci w nauce", "masz spróbuj, masz zadarmo" a potem... chcecie więcej musicie bólić... uzależnieni postanowia kupić i nie mają jak sięstego wyrwać widzą przyjemność i odlot. Nie widzą ujemnych rzeczy tego co robią pownieważ czują się dobrze i niby nic im nie jest lecz odczują to dopiero za jakiś czas nawet pare lat ale odczują i wtym jest problem.
are past ghosts back to haunt...
...those who have survived?
- Liczba postów:
- 606
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Slayeroth: a spotkałeś się chociaż raz z tym, żeby dali za darmo lub gdzies namawiali?
Mind.In.A.Box :* :* :*
- Liczba postów:
- 18
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Jestem człowiekim Honoru i nie puszczam słowa na wiatr znałem ludzi i dawnych przyjaciół, którzy brali takie rzeczy znałem przyjaciół, którzy znali i widzieli takie rzeczy, łącznie z osobami to sprzedające. Widziałem nawet to jak kumpel mi to pokazywał i czułem zapach, nie któych z tych dragów trawek itp. próbuje nie oceniać tego czego ocenić nie potrafie, moge przyznac racje komuś kto ją ma ale w tym wypadku tracą te osoby na zdrowiu i kasie też, jakie inne rzeczy mogli by robić ile by zaoszczędzili.
are past ghosts back to haunt...
...those who have survived?
- Liczba postów:
- 606
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
widzisz, jesteś kolejną osobą, która słyszała od znajomych, kumplowi kumpla sie zdarzyło itp. Nigdy nie słyszałem o przypadku w którym ktoś dałby narkotyk za darmo, żeby kogoś w to wciągnąć bo ma małą szansę, że ten ktoś wróci. Jeśli ktoś się daje w to wciągnąć to zapali na imprezie, jednej drugiej aż w końcu zacznie palić sam ale zazwyczaj kończy sie na paleniu okazyjnym [np. raz w miesiącu na większej imprezie].
Widzieć narkotyk, czy nawet wąchać tą trawe to taka sama różnica jak uprawiać seks a oglądać pornusa. Nie chcę nikogo namawiać żeby rzucał bo i tak wiem, że postem na forum nikogo nie zmienię ale moim zdaniem marycha w niewielkich ilościach jest tak samo szkodliwa jak alkohol jeśli nie mniej [nie słyszałem o przypadku, żeby ktoś potrącił przechodnia bo był upalony].
Mind.In.A.Box :* :* :*
- Liczba postów:
- 18
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Są ludzie rozsądni, którzy jak już muszą brać to mają umiar i nie zrobią głupich rzeczy, które zaszkodzą innym a są ludzie, którzy nie znają umiaru i potrafią palić w większych ilościach zagrażając nie tylko sobie lecz i innym...
are past ghosts back to haunt...
...those who have survived?