• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Agressiva
#31

musimy tez sobie coś wytłumaczyć
większośc tutaj rozumie agresję jako przemoc fizyczną
nic błędnego
agresja to też w/g mnie twarda walka o swoje prawa, kłótnie, wszystkie te sytuacje, w których mamy do czynienia z innymi ludźmi
Odpowiedz
#32

Jesli ja zachowuje sie jak "stereotypowy metal"
(czyli ave satan i te sprawy) to tylko aby zrobic na zlosc moim kumplom "niemetalom" którzy z kolei robili mi na zlosc poprzez teksty typu:"ile osób dzisiaj na czarnej mszy poswieciles?" Big Grin .A teraz zamienilo sie to w wysmiewanie sie ze stereotypów.I jest fajnie...A tak poza tym to nie mozna byc na sile agresywnym,czy grzecznym chlopczykiem.
TRZEBA BYC SOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
8)
"...Ashes to ashes, dust to dust
Chemical warfare and the bloodlust
Sign of Mars in a time to come
Mankind has finally done..."

[Obrazek: niekarmt10gq.jpg]
Odpowiedz
#33

ja ogolnie mam wredny charakterek i bardzo ciezki do zniesienia ..Tongue na żywo lepiej mnie nie zaczepiac Tongue ja poprostu lubie mowic to co mysle bez wzgledu na konsekwencje ... a agresje fizyczna rozladowuje na koncertach Smile
cale zycie na debecie
Odpowiedz
#34

Agresja sama w sobie może być przydatna w sytuacjach zagrożenia, lecz głupotą jest dla mnie okazywanie agresji bes uzasadnionych przyczyn(mam tu na myśli nieuzasadnione akty przemocy)Trzeba być opanowanym w sytuacji zagrożenia a do rękoczynów posuwać sie w ostateczności i za wszelką cene starać się uniknąć konfrontacji -no chyba ,żę nie da się jej uniknąć.
A jak ktoś ma problemy z agresją i musi się czesto rozładowywać polecam się zapisać na jakiś sport walki.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#35

Agresja sama w sobie nie musi być destruktywna... To jedynie kwestia tego, w co jest skierowana i jakie są jej efekty :P
Ok, to teraz może mniej abstrakcyjnie... Sama bywam agresywna w sytuacjach skrajnych, ale ujawnia się to raczej werbalnie, ew. mogę czymś rzucić/trzasnąć/krzyknąć, rzadko kiedy kieruję się wtedy zasdą czystości języka :P A tak, bo z reguły osoby, które wyprowadzają mnie do tego stopnia z równowagi nie są warte jakichkolwiek starań. Ale wracając do agresji - nie uznaję żadnej skierowanej przeciw człowiekowi i niosącej w efekcie czyjąś krzywdę. Gott, po prostu nie byłabym w stanie przełamać się w normalnych warunkach do pewnych rzeczy i tyle.
Mimo to przytoczona przeze mnie agresja, wyładowywana w samotności, ew. w gronie tzw. "zaufanych", którzy nie przelękną się plugawego oblicza ;], ma swoje zdecydowane zalety - przede wszystkim nikt na niej nie cierpi [chyba że psychicznie, ale to już nie mój problem :P], a ja wyładowuję negatywne emocje. I mam spokój.

Prawdopodobnie twórcy tematu chodziło o agresję niosącą pewne szkody... dla otoczenia, powiedzmy ;] Tego akurat nie uznaję i na dzisiaj myślę, że nie uznam nigdy. Nie wiem czemu to ma służyć. Przemoc? Zaatakują - broń się, ale wszystko w granicach rozsądku, pewnych granic człowiek nie przeskoczy jak bardzo brawurowy czy też pomysłowy by nie był i tyle.
I nie mówię, żeby nawracać, dyskutować czy co tam jeszcze może Wam przyjść do głowy, ale jeśli pomiar sił wychodzi na Waszą niekorzyść, to po prostu olać. Dla mnie w ogóle najlepszą opcją byłoby - olać. Mieć gdzieś i dać sobie spokój. Dostaną po gębie i co? Ciebie powiedzmy będą szanować, ale sklepią innego "brudasa" w odwecie, a do muzyki respektu nie nabiorą.
Odpowiedz
#36

Agresja jest naturalnym następstwem, codziennego życia, stresu, frustracji. A cały numer polega na tym, żeby potrafić ją ukierunkować w taki sposób by nas nakręcała, nie robiąc jednocześnie krzywdy innym. Agresja i złość dają człowiekowi olbrzymią siłę tylko trzeba ją przetworzyć w coś pozytywnego a nie rozładowywać poprzez spuszczanie łomotu każdemu kto się napatoczy.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Odpowiedz
#37

stereotyp matalowca-pizdy tak? A ja tu przypatocze punków... niby anarchiści, a jednak pacyfiści nie? Walczyć o swoje i kłócić się to nie agresja... Agresją wg mnie jest (tak jak to wcześniej ujęli) wpierdolić komuś bez powodu. Samoobrona to też nie agresja. To raczej zmuszenie do bycia agresywnym. No i jeszcze jedno... pacyfizm nie wyklucza użycia przemocy fizycznej! W samoobronie jak najbardziej... ale na pokaz... takiego to ja bym uśmierciłą Big Grin.... Ja negatywne emocje (np. jak mnie ktoś wkurzy) wyładowuje opowiadając sobie z przyjaciółką co by się niektórym wkurzającym delikwentom zrobiło Big Grin... czasami naprawde pomaga Big Grin
Być to nic trudnego... Trudniej jest przetrwać...
Odpowiedz
#38

SAME pIzDY. Do Diabła Z saMOkonTROlĄ. Po co? JAk AGreSJa to zawszE i SkierowanA we wszystKo i we wszystKiCH i CHuJ mNIE obchodzi Komu IlE Krzywdy TO z robi.
Bring about the change so quickly
Bring about the terror’s night
Bring about the blood of lovers
Bring about the smell of fright
Odpowiedz
#39

kSIąŻę krzyŻtof napisał(a):SAME pIzDY. Do Diabła Z saMOkonTROlĄ. Po co? JAk AGreSJa to zawszE i SkierowanA we wszystKo i we wszystKiCH i CHuJ mNIE obchodzi Komu IlE Krzywdy TO z robi.

Fajnie podejście do życia... :?
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#40

teŻ mi siĘ podoBA
Bring about the change so quickly
Bring about the terror’s night
Bring about the blood of lovers
Bring about the smell of fright
Odpowiedz
#41

.... jak sie lubisz bić to chodź z bejzbolem na miasto jak PEJUCHY, DRESIARZE I KIBOLE.... powodzenia....
Być to nic trudnego... Trudniej jest przetrwać...
Odpowiedz
#42

Przypomina mi to piosenkę "kibiców" jaką raz na czas mam okazję słyszeć wywrzaskiwaną przez bandę idącą na mecz z basebalami i tulipanami:
"Bo wszyscy kibice to jedna rodzina, nie ważny jest wynik, ważna jest zadyma!"

Podobny poziom intelekualny i sposób postrzegania rzeczywistości.... :?
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#43

znam to Wink ..... i przyznaje racje... this sux Evil or Very Mad
Być to nic trudnego... Trudniej jest przetrwać...
Odpowiedz
#44

Pandora napisał(a):Podobny poziom intelekualny i sposób postrzegania rzeczywistości.... :?

nie RoZpĘdzaj SIĘ koteczkU za BArdzo Z ocenianiEM moJEgo PoZiomU InteleKtUAlNEgo.
NIE muszE i nie lUbIĘ chodziĆ z BojzBELem po mieŚCie bo to BuraCtwo, nieporĘCzne i psy SiĘ czepiajĄ.
A BUtelEK NIE opŁAca SIĘ Tłuc LEpieJ iŚć na Skup.
Bring about the change so quickly
Bring about the terror’s night
Bring about the blood of lovers
Bring about the smell of fright
Odpowiedz
#45

poza tYM z PaŁĘ dostAJĘ sIĘ wiĘkszy Wyrok niŻ za ZwYkŁĘ pobICie
Bring about the change so quickly
Bring about the terror’s night
Bring about the blood of lovers
Bring about the smell of fright
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości