05-15-2005, 12:38 PM
Wstyd się przyznać, że przygody tego inkwizytora znam o tyle, o ile przeczytałem dwa opowiadanka zamieszczone w zbiorach "Demony" i "Mistrz Małodobry". Ale na tyle, na ile go poznałem, wydaje mi się być jak każdy ksiądz. Niby wierzący, a jednak odstępstw od wiary u niego dużo.
"Beyond scorn, lies and calumny, I still stand and watch you rot"
Meychna'ch
Meychna'ch