W kilku punktach udowodnie, że Mortiis ma maske:
-Na różnych zdjeciach ma Inny kształt i długosć nosa
-tak samo uszy
-W wywiadzie zamieszczonym w jakiejs z polskich gazet Mortiis twierdzi ze zakładanie maski zajmuje mu około godziny.(miej niż moja siostra, a wygląda lepiej)
-Na płycie The Smell of Rain w wykazie artystów jest koles zwany Haavard Ellefsen, tak prywatnie nazywa sie Mortiis. I nie ma na tym zdjeciu maski .
Mam nadzieje że nic nie pomyliłem.
gabrysia napisał(a):Hethell napisał(a):Heh moze..ale na pewno wyglada lepiej niz ci ze Slipgniota
Na pewno nie. I całym szacunkiem, wiem, że ich nie znosisz...Ale mogłabyś nie pisać "Slipgniot"? Bardzo proszę 
Toc to Trve black metalowa szmatanistka. Taka moda jest, zeby tak pisac.
Mortiis to co tworzyl w Era 1 to lipa. Kilka utworow udalo mu sie zrobic w miare ciekawych i oryginalnych, reszta to marna imitacja atrapy. Od The Smell Of Rain zaczal tworzyc muzyke znacznie ciekawsza i milsza dla ucha. Oczywiscie mnie zjebiecie, bo w srodowisku mrocznych metali nie wazne jest, czy muzyka sie podoba, wazne, zeby byla mroczna.
A jego pysk to po prostu maska. Ale o tym wie chyba kazdy.
Teraz zapewne zaczniecie sie zastanawiac czemu opuscil/zostal wywalony z Emperor?
ZOMO
Szatan napisał(a):Oczywiscie mnie zjebiecie, bo w srodowisku mrocznych metali nie wazne jest, czy muzyka sie podoba, wazne, zeby byla mroczna.
no i po co ta wrzuta, nie generalizuj
co do MROCZNYCH metali to powiedzieć tyle moge, że znam ludzi którzy mają taką shizofrenię, że słuchają mrocznego techno i twierdzą że się metalami

tak więc im pakuj w dupe, a prawej reszcie zostaw okrężnicę w spokoju

Dechri napisał(a):a prawej reszcie zostaw okrężnicę w spokoju 
I zostawiam
Tylko ze prawej reszty jest znacznie mniej
liczy się jakośc, a nie ilosć

stare albumy to straszne buractwo dla alternatywnych i ambitnych blackowców co to nie tylko łomotu słuchaja. smell of rain jest nudne, ale za to the grudge kopie dupsko i moge go smiało uznać za jeden z najlepszch albumów poprzedniego roku
może ktoś dać linki do zdjęć tego kolesia??:>
z góry dzięki... aVe
slyszalem plytke The Grudge i musze przyznac, ze poczatkowo poczulem sie jak na jakiejs tekno imprezie. dopiero po dluzszym obcowaniu z plyta dotarlo do mnie jej "piekno"...dobre wydawnictwo, bez dwoch zdan...choc wole Emperor

Cytat:slyszalem plytke The Grudge i musze przyznac, ze poczatkowo poczulem sie jak na jakiejs tekno imprezie. dopiero po dluzszym obcowaniu z plyta dotarlo do mnie jej "piekno"...dobre wydawnictwo, bez dwoch zdan...choc wole Emperor
Moje pierwsze uczucia związane z tą płytą były takie, żę Mortiis wkręcił się pomiędzy MM, a NIN.
Ambientowe dokonania ery 1 były znacznie lepsze.
Stare i nowe dokonania Mortiisa to zupełnie różne światy. Wole Ere1 ale dwa ostatnie albumy też są bardzo dobre. Ja w zasadzie mam tak ze wszystkim- wolę to co było kiedyś od tego co jest teraz

Czy ma opadnieta fujare to nie wiem, ale nos ze zdjecia jest sztuczny..
I przenosze.. Nie wiem jakim cudem nie zauwazylem wczesnej, ze Mortiis lezy w black/death..