12-19-2004, 03:30 PM
01-05-2005, 02:15 AM
Nie słucham Nirvany, tylko chcę zaznaczyć, że po tych "kilku" latach wydanie albumu z 70 cioma nowymi nie publikowanymi kawałkami to nie lada gratka i fanom się to należy ! Niektórzy krzycza komercja, ale w tym przypadku zwazywszy na ilość utworów możemy sobie darować to stwierdzenie 

01-29-2005, 04:24 PM
Kurt jest dla mnie wielkim czlowiekiem...w sumie to byly moje pierwsze "ostre" (heh
) brzmienia... zaczynalam w podstawowce od niego
i do tej pory lubie jego muzyke, teksty...
jego piosenki wywoluja we mnie "jakies" (w zaleznosci od piosenki) emocje...

i do tej pory lubie jego muzyke, teksty...
jego piosenki wywoluja we mnie "jakies" (w zaleznosci od piosenki) emocje...
02-02-2005, 07:43 PM
no co do piosenek to faktycznie emocje są różne, ale w momencie kiedy sie ogląda jakiś teledysk to poprostu zawsze mnie ściska w serduchu (i tam na dole też
) że taki zajebisty okaz popełnił samobójstwo...hmmm może niedługo uznają ślinienie sie do nieboszczyków za odmiane nekrofilii

02-06-2005, 11:03 PM
A tam pieprzycie o tej komercji. Wszystko jest komercyjne. Sprzedajsz płytkę żeby na tym zartobić, to jasne. Chodzi o to, czy ta komercja ma na celu jedynie wyciąganie coraz większej ilości Biletów Narodowego Banku Polskiego od fana czy nie.
Kurt zrobił dużo dal muzyki, nie można temu zaprzeczyć. Jeśli chodzi o texty to nie powiedziałbym, że są mądre. Sam Kurt powiedział kiedyś, że pisze je tylko po to, żeby mieć co śpiewać i że ludzie doszukujący się w nich jakiegoś głębnszego sensu są trochę naiwni...
Kurt zrobił dużo dal muzyki, nie można temu zaprzeczyć. Jeśli chodzi o texty to nie powiedziałbym, że są mądre. Sam Kurt powiedział kiedyś, że pisze je tylko po to, żeby mieć co śpiewać i że ludzie doszukujący się w nich jakiegoś głębnszego sensu są trochę naiwni...
02-08-2005, 05:31 PM
Ja od Nirvany zaczynałam, ukłony dla Cobaina.
02-15-2005, 05:53 PM
kolejna klasyka...Nirvana. skazana z góry na klęskę, przez pieprzoną komerchę i morderczy biznes MTV i innych amerykańskich tworów, które powstały tylko po to, aby kosić kasę na ludziach. gdy Nirvana zaczęła grać, ich muzyka bardzo dobrze się sprzedawała, a wiadomo, amerykański przemysł na kasę zęby ma długie. a wiemy, że sukces Nirvany zawdzięczyć można samym muzykom, a nie rzeszy stylistów, menadżerów, producentów i innych chciwców. to wystarczający powód aby popełnić samobójstwo...
02-15-2005, 07:53 PM
Dla mnie swietny zespol ale szkoda Kurta lecz nie wytrzymal presi prasy i wydawcow i popelnil samobojstwo szkoda 

02-15-2005, 08:52 PM
Ja o komercji Nirvany wypowiadać się nie będę, bo po co. Powiem za to, że sam zespół jest świetny i mnie w ogóle nie uraziło wydanie "With The Lights Out", pomimo że go nie posiadam osobiście, pewna osoba z mojego otoczenia bardzo go zachwalała. Nie sposób się z nią nie zgodzić.
W zasadzie zawsze znajdzie się coś, do czego można się przyczepić. Można i do komercji, można do tekstów. A ja i tak lubię "Dumb", "Heart-Shaped Box", "Come As You Are"... A słyszeliście o "Dziennikach Kurta Cobaina"? Polecam jako lekturę, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy... i wyciągnąć wnioski, jeżeli nie znajdujecie ich w tekstach
pozdrawiam fanów Nirvany i Cobaina
W zasadzie zawsze znajdzie się coś, do czego można się przyczepić. Można i do komercji, można do tekstów. A ja i tak lubię "Dumb", "Heart-Shaped Box", "Come As You Are"... A słyszeliście o "Dziennikach Kurta Cobaina"? Polecam jako lekturę, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy... i wyciągnąć wnioski, jeżeli nie znajdujecie ich w tekstach

pozdrawiam fanów Nirvany i Cobaina

02-15-2005, 10:04 PM
Cholernie wkurza mnie jak KTOŚ pisze coś w stylu: Gdyby Kurt to widział to
... no właśnie to co!! skąd możecie wiedzieć co by pomyślał i lepiej nie starajcie się tego zrozumieć... :!:
...PEACE...LOVE...EMPATHY... 8)
NIRVANA FOREVER i gówno mnie obchodzi opinia innych
bredzących, żę Kurt był "psycholem" -> Joanna

...PEACE...LOVE...EMPATHY... 8)
NIRVANA FOREVER i gówno mnie obchodzi opinia innych
bredzących, żę Kurt był "psycholem" -> Joanna

02-21-2005, 04:36 PM
mnie osobiscie smieszy ten caly cyrk wokol Cobaina...ani nie mial jakiego specialnego glosu,niczego...kolo sie zabil i juz robia z niego boga...tylu wspanialych artystow popelnilo samobojstwo jak np.Mike Hutchence z INXS i co nie robia z niego jakiegos bozka...nie wiadomo co...jak ja widze dziewczyny u nas w szkole chodzace z koszulkami Nirvany i uwazajace sie za niewiadomo jakie "metalowy"to mam dosc!sluchaja Cobaina i mysla ze sa niewiadomo jak zbuntowane itp(wiem,juz to ktos napisal)Dla mnie jest to poprostu jakas brednia...
Arion
02-21-2005, 07:10 PM
"mógłbym ci zaśpiewać - dobrze umrę, lepiej sprzedam"
02-21-2005, 07:15 PM
Arion napisał(a):"mógłbym ci zaśpiewać - dobrze umrę, lepiej sprzedam""Masz koszulkę z Kurtem, nawet Ci do twarzy z trupem". Pisane przez Grabaża pod wpływem widzianych przez niego grupek małoletnich fanek Kurta.
02-21-2005, 07:21 PM
Kamael napisał(a):Pisane przez Grabaża pod wpływem widzianych przez niego grupek małoletnich fanek Kurta.
Dziwne ze nie zwraca uwagi na tabun ciasnych 13nastek spiewajacych teksty na koncertach ((; Nie zebym sie czepial czy cos (; Zreszta, ja tam wole Layne Staley'a (;
02-21-2005, 07:24 PM
Acrid napisał(a):Z tego co wiem, tego też się czepia, więc myślę, że nie trafiłeś ;P.Kamael napisał(a):Pisane przez Grabaża pod wpływem widzianych przez niego grupek małoletnich fanek Kurta.
Dziwne ze nie zwraca uwagi na tabun ciasnych 13nastek spiewajacych teksty na koncertach ((; Nie zebym sie czepial czy cos (; Zreszta, ja tam wole Layne Staley'a (;