Jakie są wasze ulubione utwory instrumentalne?
Moje:
Metallica - The Call of Ktulu
Stratovarius - Stratosphere
Iron Maiden - Transylvania
(prosiłbym o nie podawanie 20 czy 30, ograniczmy się do max. 3)

Chwilowo brakuje mi pomyslow.. Powiedzmy..
In Flames- Man Made God
In Flames- Pallar Anders Visa
Cala dyskografia Apocalyptici =)
No to lecimy :]
Opeth - "Silhuette", "Requiem", "Epilogue"
Pink Floyd - "Terminal Frost", "Marooned"
Dream Theater - "Erotomania"
KAT - "Talizman"
Apocalyptica - "Toreador II"
Turbo - "W sobie"
Sentenced - "Mourn"
In Flames - "Man Made God"
Andy La Roque - "Peace Of Mind", "Insanity"
Tony Iommi - "Fluff"
MetallicA - The Call of Ktulu
Nic mi nie przychodzi do głowy więc:
King Diamond - Cremation
Candlemass - Into The Unfathomed Tower
Metallica - The Call Of Ktulu
no i Apocalyptica
Nightwish - Crimson Tide And Deep Blue Sea
A więcej narazei nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę to napiszę.
Metallica - The Outlaw Thorn
Splash napisał(a):Metallica - The Outlaw Thorn
yyy... Splash chyba ci się coś pomyliło, przecież w The Outlaw Thorn jest wokal.
Metallica - Pulling Teeth (no, powiedzmy że to metallicy)
Nightwish - Crimson Tide... (z sympatii dla filmu)
Metallica: To Live Is To Die (tak, wiem, Jaymz recytuje tam wiersz Cliffa, niemniej jednak uważam to za utwór czysto instrumentalny)
Gary Moore: Parisienne Walkways; gdyby wyciąć przeciętną conajmniej partię wokalną w postaci 2 króciutkich zwrotek, otrzymałoby się sześciominutowe gitarowe szaleństwo, doskonałe technicznie i wykonane z oszałamiającą ekspresją.
Rush - Yyz
Rush - Leave that thing alone
+
Pink Floyd - Echoes
Death - Voice of the Soul
Morbid Angel - Desolate Ways
Metallica "Orion"
Iron Maiden "Transylvania"
Lord Belial "The Art Of Dying"
Behemoth "The Touch Of Nya"/"Hell Dwells In Ice"
aXe Rose napisał(a):Metallica: To Live Is To Die (tak, wiem, Jaymz recytuje tam wiersz Cliffa, niemniej jednak uważam to za utwór czysto instrumentalny)
Gary Moore: Parisienne Walkways; gdyby wyciąć przeciętną conajmniej partię wokalną w postaci 2 króciutkich zwrotek, otrzymałoby się sześciominutowe gitarowe szaleństwo, doskonałe technicznie i wykonane z oszałamiającą ekspresją.
to miały być instrumentalne bez wokalu, ale jak uważasz...
Opeth - Ending Credits, Patterns in The Ivy, Epilogue
DeMoN.|. napisał(a):aXe Rose napisał(a):Metallica: To Live Is To Die (tak, wiem, Jaymz recytuje tam wiersz Cliffa, niemniej jednak uważam to za utwór czysto instrumentalny)
Gary Moore: Parisienne Walkways; gdyby wyciąć przeciętną conajmniej partię wokalną w postaci 2 króciutkich zwrotek, otrzymałoby się sześciominutowe gitarowe szaleństwo, doskonałe technicznie i wykonane z oszałamiającą ekspresją.
to miały być instrumentalne bez wokalu, ale jak uważasz...
Ale w tych utworach tego wokalu jest tyle, co kot napłakał

w "To Live" jest chyba z 15 sekund...