Jerry napisał(a):Ja kocham walentynki, te rozowe kolorki, kwiatuszki, prezenty, buziaczki
Tak jest w tedy romantycznie, czasem sobie plakuniam w domku ze wzruszenia...
co to kurva bylo^
a walentynki sa mi obojetne

goofi napisał(a):Jerry napisał(a):Ja kocham walentynki, te rozowe kolorki, kwiatuszki, prezenty, buziaczki
Tak jest w tedy romantycznie, czasem sobie plakuniam w domku ze wzruszenia...
co to kurva bylo^ 
Zapewne ironia ;P
brawo

no kurva ja pierdole tu juz nie wiadomo czy ktos leci prowokacja czy jest debilem po prostu

ale nevermind
goofi napisał(a):no kurva ja nie moge no tu juz nie wiadomo czy ktos leci prowokacja czy jest debilem po prostu
ale nevermind
Uroki forum i netu,kiedy rozmówce masz oddalonego o ileś tam kilometrów/metrów/centymetrów (Bo to nigdy nic nie wiadomo).
Upsssss...........
Nie to forum, myslalem, ze jestem na "Forum dla zakochanych pieszczochów"
Jerry napisał(a):Upsssss...........
Nie to forum, myslalem, ze jestem na "Forum dla zakochanych pieszczochów"
wiele sie nie pomyliles

Walentynki?? Jak ma się z kim obchodzić to się to robi a jak nie to jest to normalny dzień.
Ale na dluzsza mete to moze stac sie cholernie irytujace...
Wyjde z domu, momentalnie robi sie rozowo i czerwono przed łoczami... dzizasss, ogolnie to tez jak narazie uwazam to za bezsens...
Blood napisał(a):Wyjde z domu, momentalnie robi sie rozowo i czerwono przed łoczami
eee... gdzie ty mieszkasz?

No moze nie doslownie: Wychode z klatki i widze odrazu stosiko z serduszkami

Ale w zwyklych sklepach osiedlowych, tez rozwieszaja jakies pierdoly, juz nie wspominam o centrum czy innych szoping malach, bo to jest masakra

Tja, ale jak na swieta zapierdalaja mikolaje to wszystko jest ok. ;p
a kto powiedzial ze ok
