Witam kolegów

jak to u was wyglada? W moim mieśćie mówią szczerze nie ma kobiet ładnych który słuchają muzyki odpowiadającej temu forum, owszem są wyjątki, Moja pani owszem nie gustuje w takiej muzyce lecz nie ma jej nic przeciwko(na szczęśćie nie lubi HH i techno

) a jak to u was wygląda? I czy w większości kobiety słuchające metalu są niezbyt urodziwe...(przepraszam wszystkie które uważają się za urodziwe)? Czy wasze kobiety słuchają Rocka, punku itp?
życzę miłej dyskusji
Topic rowniez moze byc dla pan/ Muzyka a mezczyzni =D
Moja panna lubi rock, ale napewno nie metal,.. zreszta, nie rozmawiamy z soba o muzyce
A klimatycznych sporo lazi, ale co mnie to tam teraz

Ja mam dużo
koleżanek które słuchają metalu albo punk'a i ich urodzie nie można nic zarzucić

.
A wogóle to wszystkie kobiety są piękne

Slayerd napisał(a):A wogóle to wszystkie kobiety są piękne 
Nie ma brzydkich kobiet tylko wina czasem brak.
W takim razie w Bialymstoku jest duzy niedobor wina

Oczywiscie sa wyjatki.. ale nieliczne..
A moja pani slucha wlasciwie wszystkiego.. od rocka po hh.. na szczescie nie ubiera sie na rozowo =]
A ja sie bujam tylko z facetami, ktorzy sluchaja metalu. I dotyczy to zarowno mojego chlopaka, jak i przyjaciol, znajomych i kolegow. A kolezanki to mi obojetne czego sluchaja, bo zazwyczaj z nimi nie gadam, bo i nie mam o czym

Dżemik napisał(a):W takim razie w Bialymstoku jest duzy niedobor wina 
Współczuję...
Ale u mnie wina i innych trunków jest pod dostatkiem.

Ech, w sumie takie porównanie - w naszej subkulturze ładne panie są rzadkością - jest tak szczerze mówiąc bez pokrycia... Jest tak samo prawdziwe, jak powiedzenie, że wśród załóżmy zwolenników ekologii urodziwych dziewcząt nie ma...
To, że styczności z nimi jeszcze nie miałeś, nie oznacza odrazu, że takie nie istnieją ^^;
Ja z dziewczynami też raczej nie mam o czym gadać... Mam jedną przyjaciółkę od kilku dobrych lat i mi starczy

Prawda jest taka, że po prostu niewiele kobiet tkwi w ruchu rycerskim, a ostatnio pochłania on większość mojego czasu i stanowi potężną część mojego życia, więc zdarza mi się podświadomie nawiązać do jakiegoś tematu z nim związanego, rozgadać się z zaangażowaniem, albo przytoczyć jakiś żart śmieszący jedynie osoby z kręgu tych zainteresowań i... I trzeba się pohamować, bo okazuje się, że ktos nie wie o czym mowa ^^;
Masakra ;P
Cytat:Ech, w sumie takie porównanie - w naszej subkulturze ładne panie są rzadkością - jest tak szczerze mówiąc bez pokrycia... Jest tak samo prawdziwe, jak powiedzenie, że wśród załóżmy zwolenników ekologii urodziwych dziewcząt nie ma...
To, że styczności z nimi jeszcze nie miałeś, nie oznacza odrazu, że takie nie istnieją ^^;
Alez ja nie mowie ze nie ma.. powiedzialem ze jest ich malo.. w Bialymstoku.. Widze ze poza nim ladne dziewuchy zdazaja sie znacznie czesciej

Ja z przykrością stwierdzam że w naszej subkulturze trafienie na piękną kobiete, jest nie możliwe, są wyjątki których jest bardzo mało, i to boli nas mężczyzn

Moja laska jest zajebistą dupą (w sumie nie mógłbym mieć innej) i siedzi w metalu od dawna. Leci na nią każdy niezależnie od poglądu na muzykę. Twa teoria mija sie więc z prawdą.
ho ho, a mi dzis hmm ja wiem, przyjaciel tak Go nazwijmy powiedzial ze jestem ladna i madra. Sa sa sa
Zreszta ja wole jak ktos jest madry niz ladny... bo ludzi sie po twarzy nie ocenia, a przynajmniej nie powinno. Ten kto ma ladne wnetrze i tak bedzie najpiekniejszy na swiecie

tiaaa pociecha dla naiwnych. Sama mądrość (a raczej inteligencja, elokwencja, komunikatywność itd.) nie wystarczy....
Zgadzam się... Nie raz zdarzyło mi się znacznie podnieść ocenę czyjejś prezencji po poznaniu osoby... W sposób całkowicie niewyjaśniony... To się chyba nazywa to "coś"
