11-29-2006, 06:38 AM
11-29-2006, 09:22 AM
Może po każdorazowym zaśpiewaniu popierdala do spowiedzi? 

11-29-2006, 12:59 PM
Dajcie już spokój Tomkowi
. Slayer to nie jset tylko Araya, wokalista śpiewa 'w imieniu całej kapeli'. To, że Tom podaje się za katola absolutnie mi nie przeszkadza. To akurat oddziela go od reszty zespołu, jednak łączy ich pasja tworzenia muzyki - w tym przypadku zajebistej muzyki. Może wokal Toma jest poprostu 'insutrumentem'?
Teksty i przesłanie Slayera utożsamiam z całym SLAYEREM, nie koncentruje się najbardziej na Tomie tylko dlatego, że jest wokalistą.


Teksty i przesłanie Slayera utożsamiam z całym SLAYEREM, nie koncentruje się najbardziej na Tomie tylko dlatego, że jest wokalistą.
11-29-2006, 01:43 PM
Ja do Toma nicnie mam, też jestem katolem 

11-29-2006, 10:22 PM
I nie zniszczył Cię aryjski splendor forum? Dziw 

11-29-2006, 10:26 PM
Sarna napisał(a):Ja do Toma nicnie mam, też jestem katolem
mówienie tak osobie jak i o społeczenstwie koscioła obrazasz siebie i ich, ale to swiadczy o tym jakim jestes "katolem" ehhh... cała prawda o moherach...

11-30-2006, 11:34 AM
^ egakli, pokazuje jaki masz swój stosunek do swojej wiary. A ludzie kiedys za to oddawali (i ciagle oddająnp. misjonarze) życie.
11-30-2006, 12:23 PM
Sobota napisał(a):^ egakli, pokazuje jaki masz swój stosunek do swojej wiary. A ludzie kiedys za to oddawali (i ciagle oddająnp. misjonarze) życie.
Na mój gust to oddawanie życia za wiarę się nie opłaca (się)
11-30-2006, 04:08 PM
Jaki mam stosunek do swojej wiary to moja sprawa i Wam nic do tego... Jeśli chodzi o teksty piosenek czy zwroty typu "katol" nie odbieram tego negatywnie, raczej mnie to śmieszy... Zginąć za wiare? Opłaca się
, ale jeśli miałbym wybór ginać, czy nie... to nie wiem co bym zorobił... A i nie bierzcie mnie za ortodoksa, czy mohera bo tym napewno nie jestem...

Cytat:Sarna napisał:
Ja do Toma nicnie mam, też jestem katolem Laughing
mówienie tak osobie jak i o społeczenstwie koscioła obrazasz siebie i ich, ale to swiadczy o tym jakim jestes "katolem" ehhh... cała prawda o moherach... Shocked
Cytat:^ egakli, pokazuje jaki masz swój stosunek do swojej wiary. A ludzie kiedys za to oddawali (i ciagle oddająnp. misjonarze) życie.Skoro tak dobrze znacie sie na dogmatach wiary katolickiej to może sie przerzućcie?
11-30-2006, 04:45 PM
Sarna napisał(a):Jaki mam stosunek do swojej wiary to moja sprawa i Wam nic do tego... Jeśli chodzi o teksty piosenek czy zwroty typu "katol" nie odbieram tego negatywnie, raczej mnie to śmieszy...
czyli śmieszą Cie katolicy - super.
11-30-2006, 04:58 PM
The Stig napisał(a):Błagam Stig, czy twoja głupota ma jakiekolwiek granice? Śmieszy go wyraz "katol", nie katolicy. Dziecko drogie, trochę pokory.Sarna napisał(a):Jaki mam stosunek do swojej wiary to moja sprawa i Wam nic do tego... Jeśli chodzi o teksty piosenek czy zwroty typu "katol" nie odbieram tego negatywnie, raczej mnie to śmieszy...
czyli śmieszą Cie katolicy - super.
Inna sprawa, że katolik mówiący o sobie, jako o "katolu" to dość osobliwa istota.
11-30-2006, 05:59 PM
Slayerd napisał(a):Na mój gust to oddawanie życia za wiarę się nie opłaca (się)
Oddanie swojego zycia za własne poglady jest godne najwyzszego szacunku.
11-30-2006, 06:03 PM
Ambivalent napisał(a):Oddanie swojego zycia za własne poglady jest godne najwyzszego szacunku.ale to juz zalezy jakie ma sie poglady

11-30-2006, 06:06 PM
Valhalla napisał(a):Ambivalent napisał(a):Oddanie swojego zycia za własne poglady jest godne najwyzszego szacunku.ale to juz zalezy jakie ma sie pogladyjak glupie, to nie bardzo.
Tylko ,ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia Moja Droga.
11-30-2006, 06:09 PM
Ambivalent napisał(a):Tylko ,ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia Moja Droga.wiem Moj Drogi, ale ja ludzi ktorzy imo glupio robia nie szanuje, moge conajwyzej podziwiac ich glupote..