Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Wiara a metal
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Sarna napisał(a):dupie maryni

odczep sie od maryny
Cytat:Sarna napisał:
dupie maryni


odczep sie od maryny

W sumie racja bo Janosik mi wpierdol spuśći
Sarna napisał(a):Wiadomo, że o dupie maryni teksty metalowych piosenek nie powinny być... Ale jak już są kopiące dupę kościoła to mam zakaz ich słuchania i chodzenia do Kościoła? Mówie tylko o sobie... Zwisa mi to o czym śpiewają (w większości), a liczy się muzyka.

To jesteś masochistą i lubisz jak cię wyzywają i obrażają ? Albo nie podchodzisz tak poważnei do wiary, ale wtedy czy cię mozna nazwać praktykującym katolikem ?

Dla mnie to by było tak jakby mi ktoś pluł w twarz. I nie są to poglądy polityczne wobec których można przejść obok - każdy ma własne, ale coś co dotyczy bezpośrednio mnie i obraża moją sfere sacrum.

Jednym słowem ,dla mnei katolik który słucha slayera i może być spokojnie uznany za masochistę -> lubi jak ktoś mu pluje w twarz -> ciekawe co by mówił jak te teksty były by po polsku.
Sobota napisał(a):Jednym słowem ,dla mnei katolik który słucha slayera i może być spokojnie uznany za masochistę -> lubi jak ktoś mu pluje w twarz -> ciekawe co by mówił jak te teksty były by po polsku.
Czyli, używając Twojej terminologii, jestem masochistą ;] Jestem chrześcijaninem, choć nie ortodoksem. Nie lubię jednak tych pseudo-intelektualnych bachorów bawiących się w "ateistów", na każdym kroku próbującym zaimponować kolegom swoim antyklerykalizmem; takich ludzi jest takie multum, że czasem można odnieść wrażenie, że człowiek w wieku około 20, wierzący należy do jakiejś elity intelektualnej.
Co do Slayera:
"Religion is hate, religion is fear (...)"
I co z tego? Na przestrzeni wieków rzeczywiście religia prowadziła do nienawiści, wojen i cierpienia, ale to wina ludzi, którzy źle ją pojmowali. A przecież wiara chrześcijańska (jak każda inna zresztą) nie opiera się na wiarze w ludzi, tylko w Boga. Kościół- instytucja jak każda inna, tworzona przez niedoskonałych ludzi niedoskonałą pozostanie i tak ją, moim zdaniem, należy traktować. Potrafię zachować do wszystkiego dystans, więc nie czuję, abym robił coś wbrew sobie.
^ ok jak chcesz to twoje zdanie. Ale według mnie jeśli jesteś katolikiem i takie teksty cię nie rażą to jest to conajmniej dziwne. I tu nie chodzi o instytucje ale sama osobę Jezusa Chrystusa :

There is no fucking Jesus Christ
There never was a sacrifice
No man upon the crucifix
Beware the call for purity
Infections their facility
I've made my choice
666!

Sorry ale to jest podważanie podstawowych zasad chrześcijańskich. I ja się nie dziwie ,ze kościół nie lubi tego zespołu.



A ja nie mam zamiaru być jakis antyklerykarny (choć nie uwielbiam tej grupy społecznej, ale mam nawet członka tejże grupy w rodzince) bo w sumei mam to w dupie w kto co wierzy byle się do mnei nie dopierdalał.
Slowa godne fanatycznego muzulmanina.
Cytat:Sobota napisał:

Jednym słowem ,dla mnei katolik który słucha slayera i może być spokojnie uznany za masochistę -> lubi jak ktoś mu pluje w twarz -> ciekawe co by mówił jak te teksty były by po polsku.

Czyli, używając Twojej terminologii, jestem masochistą ;] Jestem chrześcijaninem, choć nie ortodoksem. Nie lubię jednak tych pseudo-intelektualnych bachorów bawiących się w "ateistów", na każdym kroku próbującym zaimponować kolegom swoim antyklerykalizmem; takich ludzi jest takie multum, że czasem można odnieść wrażenie, że człowiek w wieku około 20, wierzący należy do jakiejś elity intelektualnej.
Co do Slayera:
"Religion is hate, religion is fear (...)"
I co z tego? Na przestrzeni wieków rzeczywiście religia prowadziła do nienawiści, wojen i cierpienia, ale to wina ludzi, którzy źle ją pojmowali. A przecież wiara chrześcijańska (jak każda inna zresztą) nie opiera się na wiarze w ludzi, tylko w Boga. Kościół- instytucja jak każda inna, tworzona przez niedoskonałych ludzi niedoskonałą pozostanie i tak ją, moim zdaniem, należy traktować. Potrafię zachować do wszystkiego dystans, więc nie czuję, abym robił coś wbrew sobie.

Barawo dla tego Pana
Sobota napisał(a):^ ok jak chcesz to twoje zdanie. Ale według mnie jeśli jesteś katolikiem i takie teksty cię nie rażą to jest to conajmniej dziwne. I tu nie chodzi o instytucje ale sama osobę Jezusa Chrystusa :

There is no fucking Jesus Christ
There never was a sacrifice
No man upon the crucifix
Beware the call for purity
Infections their facility
I've made my choice
666!

Sorry ale to jest podważanie podstawowych zasad chrześcijańskich. I ja się nie dziwie ,ze kościół nie lubi tego zespołu.



A ja nie mam zamiaru być jakis antyklerykarny (choć nie uwielbiam tej grupy społecznej, ale mam nawet członka tejże grupy w rodzince) bo w sumei mam to w dupie w kto co wierzy byle się do mnei nie dopierdalał.
ale do chuja pana, przeciez popatrz kto to spiewa? czy to nie jest zaklamanie? toz Araya ponoc podaje sie za katolika i kazdej niedzieli popierdala do kosciola - sorry bardzo, ale juz to jest przegiecie
Koniecznie musicie isc i mu zabronic, najlepiej grozac przy tym palcem.
Macie problem jak małe dzieci... Jeżeli ktoś słucha (podobają mu się, imponują mu) tekstów typu "Jesus is a Cunt", nosi koszulki z krzyżem w dupie i chodzi do kościoła powinien miec na imie groteska. Innego mądrego wytłumaczenia nie ma, bo to jest tak jak ksiądz popierdala do burdelu na panienki, tak katolik przyjmuje do siebie tresci antychrzescijanskie. Tłumaczenie, ze teksty mnie nie obchodzą jest smieszne, bo mówi to ten kto ich nie rozumie. Blackowy tekst przetłumaczony i dość wyraźnie Smile zaśpiewany odstraszy niejedną osobę heh

odnosząc sie do całokształtu wiary to trza sobie najpierw odpowiedziec czy ja jestem katolikiem ? bo wmawianie sobie ze wierze w boga i popierdalam do oscioła generalnie o tym nie swiadczą. Tak wieć jak wczesniej pisałem ilu z nas - polaków to prawdziwe katole...
Naprawde wspolczuje wszystkim,ktorzy musza sie nad czyms takim zastanawiac.
Krzychun napisał(a):Naprawde wspolczuje wszystkim,ktorzy musza sie nad czyms takim zastanawiac.

tu sie nie ma nad czym zastanawiać.
Rumian napisał(a):
Sobota napisał(a):^ ok jak chcesz to twoje zdanie. Ale według mnie jeśli jesteś katolikiem i takie teksty cię nie rażą to jest to conajmniej dziwne. I tu nie chodzi o instytucje ale sama osobę Jezusa Chrystusa :

There is no fucking Jesus Christ
There never was a sacrifice
No man upon the crucifix
Beware the call for purity
Infections their facility
I've made my choice
666!

Sorry ale to jest podważanie podstawowych zasad chrześcijańskich. I ja się nie dziwie ,ze kościół nie lubi tego zespołu.



A ja nie mam zamiaru być jakis antyklerykarny (choć nie uwielbiam tej grupy społecznej, ale mam nawet członka tejże grupy w rodzince) bo w sumei mam to w dupie w kto co wierzy byle się do mnei nie dopierdalał.
ale do chuja pana, przeciez popatrz kto to spiewa? czy to nie jest zaklamanie? toz Araya ponoc podaje sie za katolika i kazdej niedzieli popierdala do kosciola - sorry bardzo, ale juz to jest przegiecie


Jeśli Araya podaje się za katolika a pisze takie teksty, to taki z niego katolik jak ze mnie koleś z Hare Kryszna.

Sorry ale jeśli to prawda a nie jakaś plota rozpuszczona po to by wokół Slayer zrobiło się głosniej to ja już tu kurwa nic nie rozumiem. Jeszcze kurde okaże się ,żę Varg czy jak mu tam było jest katolikem i do tego pacyfistą Rolleyes .

Jednym słowem jeśli to info jest prawdziwe to slayer ma u mnie sporego minusa - ale i tak wole niemiecką scenę Tongue.
Araya nie pisze chyba tekstów w Slejerze Wink . Głowy sobie nie dam uciąć, ale zdaje się, że tekściarzami sa Kerry i Jeff. Zresztą niech jakiś większy znawca Slejera się wypowie.
Ja czytałem w jakimś wywiadzie, że textami na pół się dzielą Araya z King'iem, który pisze te bardziej kuriozalne. Btw - słyszałem kiedyś, że pierwsze demko nagrał całkowicie sam, ze wszystkimi instrumentami... ...Hanneman, wkurwiony na resztę, że poszli na piwo Rolleyes That's TRV ?
Stron: 1 2 3 4 5