I am your Death napisał(a):Nie ma co ukrywac: amerykancy maja duzo lepszych trasherow (Metallica, Megadeth, Nevermore, Slayer) niz panowie ze starego kontynentu, choc jest z europy rowniez kilka ciekawych zespolow (Exodus, Destruction)
lepiej to ukrywaj chlopczyku. Pamietaj, ze w ankiecie jest jeszcze 3 opcja.
Nevermore napisał(a):LOL!, choc Nevermore to power/thrash :!:
co nie zmienia faktu ,ze to jednak temat o thrashu

I am your Death napisał(a):Nie ma co ukrywac: amerykancy maja duzo lepszych trasherow (Metallica, Megadeth, Nevermore, Slayer) niz panowie ze starego kontynentu, choc jest z europy rowniez kilka ciekawych zespolow (Exodus, Destruction)
O kurwa jaki debil.
1- Thrash
2- Nevermore bardziej podchodzi pod Power
3- fajnie, że k... Exodus jest z Europy... może jeszcze Testament zaliczysz do bandów europejskich? (a no tak, zapomniałem... Ty pewnie nie znasz Testamentu..)
Powyższe argumenty świadczą, że jesteś pozerem i kindermetalem. Co gorsza, nie znasz thrashu, więc, jak już wcześniej stwierdziliśmy, jesteś gejem. Jedno wynika z drugiego. Pozerom, gejom i kindermetalom mówimy tutaj zdecydowane NIE!!
Post miesiaca bezwzględnie

Bardzo lubię szwabską szkołę thrashu, choć nie umiałabym odpowiedzieć na pytanie tytułowe jednoznacznie <:
W Europie przeważnie pogrywały bardzo solidne kapele, niemniej jednak przebłyski geniuszu częściej dobiegały zza oceanu. Dlatego uważam że mimo wszystko thrash więcej zawdzięcza amerykańskiemu graniu niż europejskiemu. No i stamtąd jest Slayer

Tomash napisał(a):fetus napisał(a):no niby tak ale zebym nie wspomniał o polandii to byscie w ogóle tych zacnych kapelek nie powymieniali taka smutna prawda jest.
Zobacz na mój post w temacie top 10 thrash sprzed w pizdu czasu
Poza tym słyszałeś np. choć pół płyty Hammera albo Geishy? wątpie.
po zatym nie ale chyba nic mnie nie omineło czy jak?,
Ja tam z uwagi na Dath Angel 8) i nieco z powodu Slayer'a mogę powiedzieć tylko jedno...

moim zdaniem ameryka ma lepszych thrasherów choć trzeba przyznać że europa tesz ma mocną reprezentacje
