Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Zespoły do Których Straciliście Szacunek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Behemoth - za zdrade idealow podziemia i odejscie od black metalu.

Darkthrone - po tym jak się okazało, ze Fenriz jest w rzeczywistości didżejem techno i na co dzień jest listonoszem.

Deicide - po tym jak się okazało ze Benton stchorzyl i sie nie zabil w wieku 33 lat.

Laaz Rockit- po tym jak się okazało, ze się jednak nie reaktywują.

Celtic Frost - po tym jak się okazało, że się jednak reaktywują.

Slayer - po tym jak się okazało, ze Araya to katol a Lombardo zabiera w trasy żonę i się jej słucha.

Vader - bo się nie rozpadł i nagrywa coraz bardziej gówniane płyty.

Judas Priest - po tym jak się okazało ze Halford jest pedalem.
Metallica...czy mam tłumaczyć za co?
Vader - musiałbym napisac to samo co mój przedmówca ,a nie chce byc posądzony o plagiat
Therion - Za to ze z dobrze sie zapowiadającego zespołu death-metalowego stali sie ....no sami wiecie czym ;/kto dziś jeszcze w ogóle slucha theriona...??
Cytat:Therion - Za to ze z dobrze sie zapowiadającego zespołu death-metalowego stali sie ....no sami wiecie czym ;/kto dziś jeszcze w ogóle slucha theriona...??

na przyklad ja i wielu ludzi z tego forum, a i było by miło jak bys powiedzial czym sie stali ?
Hegemonie, rozwaliłeś mnie z deka swoimi uzasadnieniami. Big Grin
Tak całkiem to do nikogo nie straciłem szacunku, zresztą prędzej powiedziałbym, że straciłem dobre zdanie o zespole (i w takim kontekście wypada rozpatrywać moje typy), bo jakoś nie odczuwam szacunku w odniesieniu do żadnego zespołu. A więc tak:
Arrow Iron Maiden - co rusz wypuszczają jakieś zasrane koncerty, chyba koniecznie chcą zarobić.
Arrow Ozzy Osbourne - zamiast zajmować się muzyką, to wlazł do MTV ze swoim zafajdanym programem. Co gorsza, wygląda jak wrak i występując w tym programie ośmiesza swoją osobę, mógłby dać sobie spokój.
Arrow Sinister - nie dość, że ich 2 ostatnie albumy to jakaś pomyłka, to odpierdalają manianę, a to Aad przechodzi na wokal, a to rozwiązują zespół, a to się reaktywują, a to jednak się rozmyślili i nadal nie istnieją (pewnie coś popierdoliłem albo za dużo plotek naczytałem, jak ktoś wie, jak to było, to proszę mnie porawić).
Arrow Deicide - "Insineratehymn" oraz "In Torment.." to słabiutkie albumy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, no i wynikły syf wokół zespołu. "Scars..." to całkiem niezły album, ale jednak najlepiej by było, gdyby (sranie w banie, gdyby babka miała wąsy, to by była dziadkiem) najpóźniej po wydaniu koncertówki już nic nie wydali. Ale jest inaczej, więc Glen mógłby odpuścić Deicide i dołączyć na stałe do Vitali. Z perspektywy słuchacza (mnie Smile) to byłoby dobre rozwiązanie.
Hmm,praktycznie wszystkie kapele grające heavy metal na modłę lat 80. To niesamowite jak ta muzyka się zestarzała. Poza Black Sabbath(no dobra,oni wcześniej zaczeli),Manowar i Judas Priest, większość (nawet nowopowstających) ,,klasycznych" metalowych załóg brzmi strasznie pretensjonalnie i wiejsko. Co ciekawe,czas był duzo bardziej łaskawy dla psychodelicznego nurtu przełomu lat 60/70. Przy zestawieniu z takim King Crimson (pod kazdym pieprzonym względem), do bólu klasyczny HM to już niemal to samo co Modern Talking...
Necro Desecrator napisał(a):Przy zestawieniu z takim King Crimson

O widzisz, a jednak potrafisz napisać coś ciekawego i ekscytującego Big Grin W tym przypadku z mojej strony: szacuneczek 8)
buubi napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):Przy zestawieniu z takim King Crimson

O widzisz, a jednak potrafisz napisać coś ciekawego i ekscytującego Big Grin W tym przypadku z mojej strony: szacuneczek 8)

Dzieki stary ,jestes swoj chłop ,masz w dechę awatar,w dechę gust,w dechę opis a Rzeszów to piękne miasto.

Wink
Elvis napisał(a):Arrow Deicide - "Insineratehymn" oraz "In Torment.." to słabiutkie albumy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, no i wynikły syf wokół zespołu.
A dla mnie to właśnie najlepsze płyty tej kapeli.
G napisał(a):
Elvis napisał(a):Arrow Deicide - "Insineratehymn" oraz "In Torment.." to słabiutkie albumy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, no i wynikły syf wokół zespołu.
A dla mnie to właśnie najlepsze płyty tej kapeli.
Toś teraz pierdolnął :?
R_amze_S napisał(a):
G napisał(a):
Elvis napisał(a):Arrow Deicide - "Insineratehymn" oraz "In Torment.." to słabiutkie albumy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, no i wynikły syf wokół zespołu.
A dla mnie to właśnie najlepsze płyty tej kapeli.
Toś teraz pierdolnął :?

Jak lysy grzywka o kant kuli.
Hmmm o ile insineratehymn" jeszcze ma jakiś tam zwolenników, jako "coś innego", to nie spotkałem jeszcze nikogo kto by lubił "In torment..." poza recenzentem metal hammera Laughing
Metallica - za 9 letni syf.

Sepultura - Ze po odejsciu Cavalery zamiast na zlosc zajebiscie wymiatac to zdupili sie.

Tiamat - Za niezrezygnowanie przed wydaniem "A deeper kind of slumber"

EDIT: mala literowka byla Surprised
Lech napisał(a):
R_amze_S napisał(a):
G napisał(a):
Elvis napisał(a):Arrow Deicide - "Insineratehymn" oraz "In Torment.." to słabiutkie albumy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, no i wynikły syf wokół zespołu.
A dla mnie to właśnie najlepsze płyty tej kapeli.
Toś teraz pierdolnął :?

Jak lysy grzywka o kant kuli.

Dokładnie, dokładnie.
Kogoś się tu biedne dowcipy imają, zdaje się... Wink
Rammstein- za ostatnią dyskotekową płytę
Sepultura- po odejściu Maxa zrobiło się gówno
maharet napisał(a):Sepultura- po odejściu Maxa zrobiło się gówno

iiiiiiii tam Surprised

Ja z balckdefowych kapel jak na razie nie straciłem szacunku do nikogo(bo z rockowych i heavy metalowych by sie pare znalazło: Doors, Stratovarius[na starych płytach byli do słuchania], Megadeth)

Ale powoli tracę szacunek do Vadera...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9