Dżemik napisał(a):Tuomasss napisał(a):Floydzi zaczarowali... Szkoda że na tak krótko. Ale było pięknie. 
Bylo, bylo.. Ino glos Watersowi troszku slabywal..
Hehehe, najpierw kiedy Gilmour śpiewał widać było jak się wyrywa do mikrofonu, a później rzeczywiście jakoś język ugrzązł mu w gardle.
O PF wypowiedziałem się w stosownym temacie...
Wczoraj chyba pobiłem rekord w siedzeniu przed telewizorem, bo z małymi przerwami będzie tego ponad 8 godzin. Cztery rzeczy mnie zawiodły - nie widziałem Coldplay'a, Razorlight i Kaiser Chiefs, na które czekałem pokazane zostały przez kilka sekund każdy zespół, a bardzo mało było muzyki świata (przegapiłem podobno występ kogoś z rodziny Marleya śpiewającego "Get Up, Stand Up" i to mnie boli).
Axel pisałeś o Duran Duran, nie raziło Cię jakoś "Wild Boys"? ;D To już chyba nie te lata na śpiewanie takich utworów. Poza tym zespół znam mało, więc trudno mi oceniać.
Co do hh - Will Smith zrobił niezły show, West mnie zaskoczył - pierwszy raz słyszałem tak emocjonalnie zaangażowany hh, chyba jeszcze nie miałem okazji takiego poznać, Snoop Dogg - chciałem zobaczyć jego występ, ale trochę mnie zawiódł - na scenę wyszła jego 10 osobowa ekipa i każdy chciał coś powiedzieć i pokazać, wyszedł z tego bełkot w połączeniu z przekombinowanym tłem w "Drop It Like It Hot".
Jak zwykle świetny choć krótki występ dał Muse, do tego już się przyzwyczaiłem (tutaj jedynie miałem wrażenie, że coś nie było słychać zbyt dobrze gitary wokalisty, ale nawet mi to szczególnie nie przeszkadzało). Pierwszy raz w życiu słyszałem Dave Matthews Band - bardzo przyjemna muzyka, muszę się chyba z tym zapoznać.
A, zapomniałbym o The Who - tego występu też się bałem, bo myślałem, że panowie już niczego nie są w stanie zagrać, a jednak. Występ bardzo mi się podobał (szczególnie dobrze wypadł gitarzysta, którego nazwisko wypadło mi z głowy ;/) i był dobrym wprowadzeniem do PF.
Jeszcze parę zespołów jest do omówienia, ale nie wiem czy ma to sens.
Ogólnie koncert bardzo dobry, dobrze pokazany (krótkie filmy robiły na mnie wrażenie), ciekawe tylko czy cel zostanie osiągnięty.