To forum i tak jest jeszce w miarę lajtowe

. Czytałam kilka innych forów internetowych związanych z tematyką metalową..tam sie jadą

. A zapisałam się dopiero do tego forum ze względu na to, że jest dość nowe i się nie zagubiłam w ilości topików i postów itp
Wracając do tematu.. dyskusja jest jak najbardziej wskazana, ale rozsądna, z argumentami i według zasad dyskusji

Jeden słucha drugiego, bez bluzgania. Jeśli ktoś chce sobie pobluzgać na kogoś, niech idzie na irca kanał #bluzgi.
Wiadomo, że można się lekko zirytować, kiedy dyskusję się przegra, ale przegrywać też trzeba umieć

Nie tylko na forum, ale i w życiu.
A co do zmiany na lepsze... jeśli chce się zmienić świat, trzeba zacząć od siebie

No cóż, osobiście irytuję sie czytając conajmniej 2/3 postów i jakoś nie poczuwam się do bycia na pozycji przegranej...
Cytat:A co do zmiany na lepsze... jeśli chce się zmienić świat, trzeba zacząć od siebie
bzdura...
Make love not war
Pokój bracia i siostry.

Ale PierdzEnie.
DOBrze by byŁo, jakby JEszcze TU Ktokolwiek Dyskutował. SłychaĆ tylko: to jESt kibeL, a to nIE . To JEst kindermetal, a To JEst OrchesTral-Black-SymphoniC-TrUe-VampiriC-TRash-Black Metal. SUper.
A TaK W OGólE, to foRUm PowyŻsze SłuŻy chYba Tylko I WyŁĄcznie DO laNSowanIA SIĘ "JakI/a to JEstem Zły/a, MROczny/a, NIePRzystOSoWany/a i w oGóle jEgo maĆ"
Tam od razu bzdura

. powiedziałam,że jeśli ktoś chce

. Czyli jak nie chce to nie. No i w ogóle bardziej skomplikowany proces
ludzei opanujcie sie....jesli ktos nie lubi Twojego ukochanego zespolu to nie znaczy ze musisz sie z nim klucic...taka jest zasada...chyba nie chcecie zeby to forum zmienilo sie w pole walki...
delinsky napisał(a):jesli ktos nie lubi Twojego ukochanego zespolu to nie znaczy ze musisz sie z nim klu!cic...
Kł
ócić nie, ale wyrazić swoją opinię na temat zespołu czy innych dupereli.
albo bedziemy sie trzymac razem(WSZYSCY którzy sluchaja metalu,lecz niekoniecznie są "nacwiekowani",zakolczykowani i z dlugimi piórami),albo zostaniemy zdominowani przez szumowiny takie jak np.drechy,itp.

.
Problem tkwi w kretynach, dla których bycie metalem jest tylko pretekstem do pokazywania, jacy to oni niby są lepsi od innych. Dlatego często tropią wszędzie kinder-metali niczym inkwizycja heretyków, wszędzie tam, gdzie ich nie ma. Tworzą też czasem nowe stereotypy, np. czarne ciuchy = pozer, koszulka + niebieskie jeansy = true. Niedługo będzie się odróżniać tru od pozera przez kolor jego rzemyków.
Moglibyśmy tego uniknąć, gdybyśmy sie tylko trochę postarali opanować, zamiast rzucać się na siebie z pazurami.
qrwa..."uzywam" czarnych ciuchow....ale nie czuje sie pozerem.a gdy widze takiego tzw. "kinder metala" to ciesze sie ze mlody juz w tym wieku wie co dobre...
NIEWAZNE KTO JEST JAKIM METALEM,WAZNE ZE NIM JEST.(uwazam równiez ze aby nim byc nie trzeba sie specjalnie ubierac...) 8) 8) 8) 8) 8)
ja sie ubieram na czarno i co z tego.....pozerem nie jestem na pewno...bo kto sie przyzna ze nim jest...ale ludzie przeciez czarne ciuchy dlugie wlosy i kolczyki cwieki itp. charakteryzuja metali wiec chyba powinnismy ich uzywac...
też ubieram się na czarno,mam dlugie włosy, hm.. ćwieki, czasem zakładam pieszczochę, kiedy jest chłodno noszę skórę. No ale glany all the time

Ale po prostu dlatego że to lubię. Na pewno muzyka ma na to w ogrooomnej mierze wpływ , ale zdecydowanie nie ubieram się tak bo "tak musi metal"
"ale ludzie przeciez czarne ciuchy dlugie wlosy i kolczyki cwieki itp. charakteryzuja metali wiec chyba powinnismy ich uzywac..."
Nie no.. "powinniśmy"? każdy może nosić co chce (dresy i tego typu bajery to inna sprawa oczywiscie

). Znam trochę osób które słuchają tylko metalu, a wcale na metali nie wyglądają.