Scully napisał(a):jutro Topornia! pakuję się 
szatan szatan

musi byc zajebiscie!!

Lipiec - był Budapeszt, Bieszczady, Ukraina.
Sierpień - łażenie nad morze, pisanie pracy naukowej, praca, jak się trafi, może jeszcze jakiś wyjazd. Ale głównie w domu, i w Trójmieście.
Cytat:Wyjezdzacie gdzieś? (głupie pytanie- napewno
nie bułabym tego taka pewna moja drogo. Żeby gdzieś wyjechać trzeba mieć w chuj i jeszcze trochę kasy niestety. ja zwiedzam strony jedynie internetowe.
A wiecie co jest najzajebistsze? że ja mam jeszcze 1,5 miesiąca wakacji

a wy niekoniecznie

Też bym miała gdyby nie wrześniowe rozruchy.
A ja za dwa tygodnie do szkoly
Nieeeeeeeeee...
Zwykle zawsze pod koniec wakacji juz chcialam wracac, bo mi sie nudzilo...
A w tym roku siedzialam cale wakacje w domu, a do szkoly nie chce...
Egzamin jeszcze...
Bosh... nie chce o tym myslec nawet

wakacje nie wchodzą w grę, tylko weekendy. A co robię ? Jak nie ma w pobliżu koncertów to ide z kumplami na piwo do klubu 'bunkier' albo radiostacja.
A ja rowniez mam poltora miecha wakacji i czuje sie z tym doskonale

Lech napisał(a):A ja rowniez mam poltora miecha wakacji i czuje sie z tym doskonale 
Życ nie umierać.....a ja tez za kilkanaście dni gonie do szkoły...buu...

A ja sobie dzisiaj wróciłem z kilkudniowego wypadu do Wisły... Niezła sprawa - dwa domy, do sklepu 1,5 km, cisza, a w ciągu dnia wędrówki szlakami. Było miło.
Praca 9 godzin dziennie... oto moje wakacje

u mnie teraz (prawie)non-stop rycie fizyki na komisa 30 sierpnia
zaczynam żałować że sie nic nie óczyłem i że się nabijałem z babki przez cały rok

Czytanie lektur, robienie zielnika na biologię

No poza tym internet, TV i spacery z kumpelą

Jak spędzam wakacje? Powiem krótko:
ŹLE