02-12-2005, 05:35 PM
02-12-2005, 06:57 PM
Mnie rozwalił początek w Żywotach Briana - same napisy , a ja już ze śmeichu nie umiałem wytrzymać
A później jak zaczęłi gadać o jaskółkach , to już wogóle
Uwielbiam abstrakcyjny humor
Albo niezapomniana lekcja wychowania seksualnego bodajże w Sensie życia 




02-12-2005, 09:12 PM
Pandora napisał(a):Frustra napisał(a):"ministerstwo głupich kroków"
To było genialne!!!![]()
![]()
zgadzam sie w 100%
Monthy Python ogolnei jest genialny :]
02-12-2005, 10:10 PM
Saul Hudson napisał(a):Mnie rozwalił początek w Żywotach Briana - same napisy , a ja już ze śmeichu nie umiałem wytrzymać
czekaj, czekaj... a pamiętasz napisy w "MP i Święty Graal"?
"pamiętajcie: ugryzienie łosia może być bolesne"
"oprawa techniczna: 75 lam wysokogórskich"
etc, etc...
02-13-2005, 12:15 AM
Frustra napisał(a):Saul Hudson napisał(a):Mnie rozwalił początek w Żywotach Briana - same napisy , a ja już ze śmeichu nie umiałem wytrzymać
czekaj, czekaj... a pamiętasz napisy w "MP i Święty Graal"?
"pamiętajcie: ugryzienie łosia może być bolesne"
"oprawa techniczna: 75 lam wysokogórskich"
etc, etc...
Kurde , to był św.Graal , a nie Zywoty





02-16-2005, 07:20 PM
fajnie jakby ta ekipa dziadkoof zebrała się i zrobili jakiś film albo chociash kreskoofke 

02-16-2005, 09:45 PM
wlasnie ogladalem Briana ;D
"wy wszyscy jestescie inni, nikt z was nie jest taki sam - tak tak, my wszyscy jetesmy inni! -ja nie jestem."
D
"wy wszyscy jestescie inni, nikt z was nie jest taki sam - tak tak, my wszyscy jetesmy inni! -ja nie jestem."

02-27-2005, 09:33 PM
najlepszy to jest "Sens Zycia".
02-27-2005, 09:46 PM
Szatan napisał(a):najlepszy to jest "Sens Zycia".Nie inaczej!


02-27-2005, 11:19 PM
"Pan w sprawie żywopłotu"?
"Ja jestem Śmierć"
...
"Kochanie, przyszedł gość w sprawie żywopłotu"
...
"Ja jestem Śmierć"
...
"Kochanie, przyszedł gość w sprawie żywopłotu"
...
02-28-2005, 07:13 AM
aXe Rose napisał(a):Heh. Jak dla mnie to sa dwa najgorsze motywy z Sensu ZyciaSzatan napisał(a):najlepszy to jest "Sens Zycia".Nie inaczej!Super jest ten fragment z grubasem w restauracji
a Śmierć po prostu wymiata


Piekne bylo tez jak Idle prowadzil kamerzyste do miejsca swojego urodzenia, chociaz mozna to bylo zrobic lepiej (tzn. zeby prowadzil go przez jakies bezsensowne miejsca: srodek ulicy, jakis bialy pokoj w czerwone kropki, albo plyneliby w lodce (idle wioslujac rzecz jasna nadal mowilby "Come on!")).
02-28-2005, 03:05 PM
Szatan napisał(a):Piekne bylo tez jak Idle prowadzil kamerzyste do miejsca swojego urodzenia, chociaz mozna to bylo zrobic lepiej (tzn. zeby prowadzil go przez jakies bezsensowne miejsca: srodek ulicy, jakis bialy pokoj w czerwone kropki, albo plyneliby w lodce (idle wioslujac rzecz jasna nadal mowilby "Come on!")).
W wersji DVD, są wycięte fragmenty tej sceny, i faktycznie ta "podróż" trwa z 15 minut

02-28-2005, 10:25 PM
Tomash napisał(a):W wersji DVD, są wycięte fragmenty tej sceny, i faktycznie ta "podróż" trwa z 15 minut

Ja to chce zobaczyc!
Niestety piekielna wideoteka stracila kilka pozycji po ostniej imprezie, kurcze...
Anonymous
03-01-2005, 09:10 PM
Oszkurde! Mam identyczne poczucie humoru jak sam wielki Szatan! Wiodcznie jestem strasznie piekielny! :D
Monty Python rzadzi rzecz jasna, a nikt z was Hiszpanskiej Inkwizycji sie nie spodziewal.
Monty Python rzadzi rzecz jasna, a nikt z was Hiszpanskiej Inkwizycji sie nie spodziewal.
03-02-2005, 06:23 PM
A kojarzycie skecz z podkręconym ziutkiem?? (taki wielki jeż, który łaził i prześladował jakiegoś gościa o nazwisku Deansdale), albo Biskupa??("Kościół films przedstawia....") 
