A najlepsze jest to, że film zostal zrobiony za bardzo małą kasę w przeciągu 2(!!) tygodni.
To pokazuje nam, że żeby zrobić super film nie trzeba mieć kilkudziesieciu milionów dolarów...
Jak dla mnie to bomba. D
film dobry, fabuła ciekawa, choć zabijanie jest teraz w modzie... ale fakt, pomysły były dobre.
najbardziej podoba mi się koncepcja tworzenia sytuacji przymusu i wynikającej z niego traumy...
ale: gra aktorska raczej do kitu.
Od zawsze bylam fanka SEVEN,ale ten film jest o niebo lepszy. Pierwszy, na ktorym nie wychodzilam do WC, po kolejne piwo itp. W tym filmie kazda scena jest istotna dla calosci i piekna zarazem. Nie sa tu ukazane tylko watki morderstwa i sledztwa,ale przede wszystkim o czym malo kto mowi, jest ukazana wartosc zycia.
Osobiscie nie chcialabym 2 czesci(ale pewnie bedzie),zawsze te 2 sa gorsze i zabjaja smak wszystkich czesci.
Oglądałem to niedawno ze swoją dziewczyną i, muszę przyznać, film zrobił na mnie wrażenie. Mroczny, drastyczny i chamski, ale przez to właśnie niesamowicie wciągający. A co najważniejsze, do końca trzymający w napięciu i niepozbawiony zaskakującego zakończenia... aż ciarki przechodzą

Jestem swiezo po obejrzeniu- zatkalo kakao

Swietny film, majstersztyk, polecam kazdemu lubiacemu "chore" filmy

Przed chwilą skończyłam oglądać ten film.Wrażenia mam niesamowite.Świetny, "chory" film.

E tam dla mnie żadna rewelacja.Film byl dobry ale nic wiecej. Koncowka naciagnieta moim zdaniem(jak mozna lezec tyle godzin z geba w ziemi?)Nic nowego ten film z soba nie wniosl(z reszta jak wiekszosc nowych filmow), momentami przypominal mi film "siedem". Ale to oczywiscie moje zdanie.
Laska napisał(a):A najlepsze jest to, że film zostal zrobiony za bardzo małą kasę w przeciągu 2(!!) tygodni.
To pokazuje nam, że żeby zrobić super film nie trzeba mieć kilkudziesieciu milionów dolarów...
Jak dla mnie to bomba. Very Happy
Blair With jest rowniez potwierdzeniem tego. Swietny film (BW), male koszty i oczywiscie ogromne zyski
Teraz kilka slow o Pile:
film jest dla mnie dobry...nawet bardzo dobry.
Rezyser mial niezly pomysl i umiejetnie go przekazal. Cala otoczka stwarza wrazenie 'psychologicznej petli', ktora wraz z biegiem filmu zaciska sie na szyi widza. Zakonczenie jest rzeczwiscie zrobione troche 'na sile' przez co pozostaje dziwne uczucie. Jednak wolalem takie niz tandetne i przewidywalne.
oddzialuje na psychike. dosc porzadnie oddzialuje. swietnie wyrezyserowany film.
Film jest bardzo dobry!Nie widziałąm już dawno tak dobrego filmu.Dla mnie zakończenie było jednym wielkim zaskoczeniem

hock: Ciekawa fabuła i oryginalna scenografia

Ogólnie film na 6!!
Najlepszy był pomysł z gosciem, któremu wstrzyknięto trucizne a odtrutkę miał w sejfie, musiał wprowadzać po kolei wszystkie szyfry wypisane na ścianie i był oblany czymś łatwopalnym a do oświetlania miał świeczkę.
Jeżeli chodzi o aktorów to zaskoczyło mnie to że w tym filmie zagrał Cary Elwes czyli Robin Hood z Facetów w Rajtuzach, dawno nie widziałem go w zadnym filmie.
Odyn napisał(a):Najlepszy był pomysł z gosciem, któremu wstrzyknięto trucizne a odtrutkę miał w sejfie, musiał wprowadzać po kolei wszystkie szyfry wypisane na ścianie i był oblany czymś łatwopalnym a do oświetlania miał świeczkę.
Jeżeli chodzi o aktorów to zaskoczyło mnie to że w tym filmie zagrał Cary Elwes czyli Robin Hood z Facetów w Rajtuzach, dawno nie widziałem go w zadnym filmie.
Ja tez sie zdziwilem bo koles zazwyczaj gral w filmach gejowate role.
Wczoraj oglądałem, wieczorem, końcówka jest dobra, bo nigdy bym się nie spodziewał że mordercą jest... no właśnie.Tylko niektóre rzeczy są maksymalnie naciągane, tj. przychodzi dwóch uzbrojonych policjantów do budynku, a morderca robi ich w ciula jak dzieci. Nie lubię takich filmów o ciotowatych policjantach, amerykanie popadają ze skrajności w skrajność, jak nie super bohater typu Nicholas Cage w filmach to wrzucają totalnie upośledzonych stróżów prawa. :/
Nie rozumiem tych wszystkich 'ochów' i 'achów', jak dla mnie film przeciętny, wiele nie napiszę bo i nie ma po co i o czym - nic w tym nowatorskiego, a tej 'niespodziewanej końcówki' można było się spokojnie domyślić, w końcu reżyser dawał nam wskazówki w postaci długich najazdów na pielęgnairza, więc wybór oprawcy dramatycznie się kurczył do 2 osób, pielęgniarz vs chory
Film na 6!
W skali 1-10 - fkoz
Już wyciągam na siódemczynę!
Podaliście tu też przykład niskobudżetowego filmu - Blair Witch, moim zdaniem nie powinen ujrzeć światła dziennego, największa porażka od czasów Przybysza z Kosmosu (1953)

mal napisał(a):Podaliście tu też przykład niskobudżetowego filmu - Blair Witch, moim zdaniem nie powinen ujrzeć światła dziennego, największa porażka od czasów Przybysza z Kosmosu (1953) 
bluźnisz....