musimy tez sobie coś wytłumaczyć
większośc tutaj rozumie agresję jako przemoc fizyczną
nic błędnego
agresja to też w/g mnie twarda walka o swoje prawa, kłótnie, wszystkie te sytuacje, w których mamy do czynienia z innymi ludźmi
Jesli ja zachowuje sie jak "stereotypowy metal"
(czyli ave satan i te sprawy) to tylko aby zrobic na zlosc moim kumplom "niemetalom" którzy z kolei robili mi na zlosc poprzez teksty typu:"ile osób dzisiaj na czarnej mszy poswieciles?"

.A teraz zamienilo sie to w wysmiewanie sie ze stereotypów.I jest fajnie...A tak poza tym to nie mozna byc na sile agresywnym,czy grzecznym chlopczykiem.
TRZEBA BYC SOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
8)
ja ogolnie mam wredny charakterek i bardzo ciezki do zniesienia ..

na żywo lepiej mnie nie zaczepiac

ja poprostu lubie mowic to co mysle bez wzgledu na konsekwencje ... a agresje fizyczna rozladowuje na koncertach

Agresja sama w sobie może być przydatna w sytuacjach zagrożenia, lecz głupotą jest dla mnie okazywanie agresji bes uzasadnionych przyczyn(mam tu na myśli nieuzasadnione akty przemocy)Trzeba być opanowanym w sytuacji zagrożenia a do rękoczynów posuwać sie w ostateczności i za wszelką cene starać się uniknąć konfrontacji -no chyba ,żę nie da się jej uniknąć.
A jak ktoś ma problemy z agresją i musi się czesto rozładowywać polecam się zapisać na jakiś sport walki.
Pozdrawiam
Agresja sama w sobie nie musi być destruktywna... To jedynie kwestia tego, w co jest skierowana i jakie są jej efekty :P
Ok, to teraz może mniej abstrakcyjnie... Sama bywam agresywna w sytuacjach skrajnych, ale ujawnia się to raczej werbalnie, ew. mogę czymś rzucić/trzasnąć/krzyknąć, rzadko kiedy kieruję się wtedy zasdą czystości języka :P A tak, bo z reguły osoby, które wyprowadzają mnie do tego stopnia z równowagi nie są warte jakichkolwiek starań. Ale wracając do agresji - nie uznaję żadnej skierowanej przeciw człowiekowi i niosącej w efekcie czyjąś krzywdę. Gott, po prostu nie byłabym w stanie przełamać się w normalnych warunkach do pewnych rzeczy i tyle.
Mimo to przytoczona przeze mnie agresja, wyładowywana w samotności, ew. w gronie tzw. "zaufanych", którzy nie przelękną się plugawego oblicza ;], ma swoje zdecydowane zalety - przede wszystkim nikt na niej nie cierpi [chyba że psychicznie, ale to już nie mój problem :P], a ja wyładowuję negatywne emocje. I mam spokój.
Prawdopodobnie twórcy tematu chodziło o agresję niosącą pewne szkody... dla otoczenia, powiedzmy ;] Tego akurat nie uznaję i na dzisiaj myślę, że nie uznam nigdy. Nie wiem czemu to ma służyć. Przemoc? Zaatakują - broń się, ale wszystko w granicach rozsądku, pewnych granic człowiek nie przeskoczy jak bardzo brawurowy czy też pomysłowy by nie był i tyle.
I nie mówię, żeby nawracać, dyskutować czy co tam jeszcze może Wam przyjść do głowy, ale jeśli pomiar sił wychodzi na Waszą niekorzyść, to po prostu olać. Dla mnie w ogóle najlepszą opcją byłoby - olać. Mieć gdzieś i dać sobie spokój. Dostaną po gębie i co? Ciebie powiedzmy będą szanować, ale sklepią innego "brudasa" w odwecie, a do muzyki respektu nie nabiorą.
Agresja jest naturalnym następstwem, codziennego życia, stresu, frustracji. A cały numer polega na tym, żeby potrafić ją ukierunkować w taki sposób by nas nakręcała, nie robiąc jednocześnie krzywdy innym. Agresja i złość dają człowiekowi olbrzymią siłę tylko trzeba ją przetworzyć w coś pozytywnego a nie rozładowywać poprzez spuszczanie łomotu każdemu kto się napatoczy.
stereotyp matalowca-pizdy tak? A ja tu przypatocze punków... niby anarchiści, a jednak pacyfiści nie? Walczyć o swoje i kłócić się to nie agresja... Agresją wg mnie jest (tak jak to wcześniej ujęli) wpierdolić komuś bez powodu. Samoobrona to też nie agresja. To raczej zmuszenie do bycia agresywnym. No i jeszcze jedno... pacyfizm nie wyklucza użycia przemocy fizycznej! W samoobronie jak najbardziej... ale na pokaz... takiego to ja bym uśmierciłą

.... Ja negatywne emocje (np. jak mnie ktoś wkurzy) wyładowuje opowiadając sobie z przyjaciółką co by się niektórym wkurzającym delikwentom zrobiło

... czasami naprawde pomaga

SAME pIzDY. Do Diabła Z saMOkonTROlĄ. Po co? JAk AGreSJa to zawszE i SkierowanA we wszystKo i we wszystKiCH i CHuJ mNIE obchodzi Komu IlE Krzywdy TO z robi.
kSIąŻę krzyŻtof napisał(a):SAME pIzDY. Do Diabła Z saMOkonTROlĄ. Po co? JAk AGreSJa to zawszE i SkierowanA we wszystKo i we wszystKiCH i CHuJ mNIE obchodzi Komu IlE Krzywdy TO z robi.
Fajnie podejście do życia... :?
.... jak sie lubisz bić to chodź z bejzbolem na miasto jak PEJUCHY, DRESIARZE I KIBOLE.... powodzenia....
Przypomina mi to piosenkę "kibiców" jaką raz na czas mam okazję słyszeć wywrzaskiwaną przez bandę idącą na mecz z basebalami i tulipanami:
"Bo wszyscy kibice to jedna rodzina, nie ważny jest wynik, ważna jest zadyma!"
Podobny poziom intelekualny i sposób postrzegania rzeczywistości.... :?
znam to

..... i przyznaje racje... this sux

Pandora napisał(a):Podobny poziom intelekualny i sposób postrzegania rzeczywistości.... :?
nie RoZpĘdzaj SIĘ koteczkU za BArdzo Z ocenianiEM moJEgo PoZiomU InteleKtUAlNEgo.
NIE muszE i nie lUbIĘ chodziĆ z BojzBELem po mieŚCie bo to BuraCtwo, nieporĘCzne i psy SiĘ czepiajĄ.
A BUtelEK NIE opŁAca SIĘ Tłuc LEpieJ iŚć na Skup.
poza tYM z PaŁĘ dostAJĘ sIĘ wiĘkszy Wyrok niŻ za ZwYkŁĘ pobICie