A raczej siebie kadzę

Czyli pytanie:Lubicie kadzidła,czy tylko ja jestem taki nienormalny?Jeśli lubicie-jakie zapachy preferujecie?I jakie kadzidła są Waszym zdaniem najlepsze?
Ja najbardziej lubię ostre i świeże,np.Darshan,Opium,Pine,Night Queen,Moon,Patchouli...Odpalam najczęściej wieczorem,wtedy idzie jedno od drugiego.Podstawka standardowa-wiosełko.Kupuję raczej z tych tańszych,do 2.50 zł,ale droższe się dłużej palą,tylko u mnie z wyborem zapachów tych z wyższej półki cienko...
pasjami cynamonowe :)
dla mnie są bezkonkurencyjne i kiedy tylko mogę - spalam. poza tym lubię budzić się rano, gdy w powietrzu wisi jeszcze delikatny zapach palonych dnia poprzedniego kadzidełek.
poza tym wanilia, orchidea, okazjonalnie róża :)
odnośnie podstawek - kupiłam sobie kiedyś śliczną okrągłą, rzeźbioną z 3 miejscami na kadzidełka, ale niestety się nie sprawdziła, więc w sumie wiosełko jest najporęczniejsze.
jeśli chodzi o olejki zapachowe, to średnio za nimi przepadam, są dla mnie za mocne i zbyt szybko się ulatniają, więc z reguły pozostaję przy kadzidełkach lub ewentualnie zapachowych świecach.
Ja nie znosze tego syfu ale mozliwe ze to zalezy od jakosci nie wiem

hmm takie to ...młodzieżowe, jeszcze kolorowe sznurowadła, wełniana czapka łatki na spodniach i masz komplet...
Pozatym zdrowsze to i przyjemniejsze siedziec w czystym powietrzu anizeli w smrodzie...
ja tam wolę miec otwarte okno całą noc i rano budzić się z uśmiechem i energią...
....jeśli kadzidła to Kwiaty Chińskie albo Zielona Herbata,,,jeszcze mi ich trochę zostało po pobycie w stanach ale już się kończą...

Jedna co mnie rozumie

Dzięki Arion

Cynamon też może być,dawniej częściej paliłem...Gorzej z pozostałymi zapachami...
Macias:Z pewnością te w przejściach podziemnych jakością nie grzeszą...I niektóre zapachy naprawdę śmierdzą,nawet jak dla mnie.Niemniej niektórzy nie znoszą albo chce im się wymiotować jak poczują.
Królik:Kolorowe sznurowadła?Wełniana czapka,łatki na spodniach?!Co to to nie,mnie tam same kadzidła wystarczą,może dlatego,że jestem już średnio młodzieżowy :?
ViR:Ja latem też lubię spać przy otwartym oknie,ale zimą zamiast zamarzać wolę kadzić przed snem-łatwiej mi się wtedy zasypia (szczególnie po tych o zapachu konopii indyjskich

)
nie myśl że ja zamarzam w pokoju
mam bardzo gorąco i tylko dlatego w oknie "wrzucam" opcję mikrouchył

jest świeżo ;] nie ma duszno, a ja mam kurewsko mocną alergię na kurz i pyłki dlatego bez stałęgo dopływu powietrza nie zasnę
ale kto wie
na dniach kupię se kadzidełko i sprubuję pry tym zasnąć;]
Heh no ja po ostatniej imprezie dostałem OPR za otworzenie okna, bo wg. mojej mamy w domu piździło jak przyszła (no ale fakt, że ona nie była po 3 winach

)
Kadzidła kiedyś się u mnie paliły, ale to było wtedy, jak w domu śmierdziało kotem

- tak dla zabicia jego odoru zapalało się Mazdy i inne takie...
Calmwater napisał(a):A raczej siebie kadzę
Czyli pytanie:Lubicie kadzidła,czy tylko ja jestem taki nienormalny?Jeśli lubicie-jakie zapachy preferujecie?I jakie kadzidła są Waszym zdaniem najlepsze?
Ja najbardziej lubię ostre i świeże,np.Darshan,Opium,Pine,Night Queen,Moon,Patchouli...Odpalam najczęściej wieczorem,wtedy idzie jedno od drugiego.Podstawka standardowa-wiosełko.Kupuję raczej z tych tańszych,do 2.50 zł,ale droższe się dłużej palą,tylko u mnie z wyborem zapachów tych z wyższej półki cienko...
Nie lubię. Moja mama sprowadza sobie kadzidła z Tybetu. Ja niestety nie lubię tak intensywnych zapachów.
Dobra,poddaję się!Udało Wam się mnie zdemaskować-mam kota

Z Tybetu?Chyba jakieś według tradycyjnej receptury,ale nie wiem,czy by mi się spodobały :? Może kiedyś sobie takie sprawię dla eksperymentu

kadzidełka owszem, ale od czasu do czasu i bez przesady

hock:
kokosowe wymiata

...tak czytam i aż sobie odplę kadzidełko....

jakie jakie?

Nie lubie stucznego otrzymywania zapachow. Zamiast tego mam calodzienne wietrzenie (nie pamietam, kiedy ostatni raz zamknalem okno... deszcz, snieg... doesen't matter)