02-03-2008, 08:33 PM
[youtube]http://youtube.com/watch?v=1P6TOc-CBsw[/youtube]
Projekt: Monster
Dzisiaj prewmiera.
W przeddzień wyjazdu do Japonii, Rob (Michael Stahl-David) widzi w zorganizowanym dla niego przez przyjaciół przyjęciu pożegnalnym, możliwość wyznania uczuć i ostatecznego uporządkowania spraw. Jego plan przybiera jednak niespodziewany obrót w chwili, kiedy następuje seria gwałtownych wstrząsów. Uczestnicy przyjęcia zastygają w miejscu oglądając wiadomości informujące o trzęsieniu ziemi, po czym pędzą na dach starając się przyjrzeć zniszczeniom. Na horyzoncie eksploduje kula ognia. Gaśnie światło. Zamieszanie ustępuje miejsca panice, a goście przepychając się w ciemnościach wybiegają na ulicę. Pośród krzyków i nieludzkiego ryku, Rob i jego przyjaciele przemierzają miasto opanowane przez coś z innego świata... Coś przerażającego i potwornegoâŚ
Styl kamery jak w The Blair Witch Project,ale tu położono nacisk na akcje i kompletny brak informacji co się dzieje. Mnie się tam bardzo podobało. Dźwięk w kinie może chyba tylko dać takie efekty. Oczywiście, są jak zawsze jakieś "ale", lecz dla mnie gniecie je POMYSŁ i WYKONANIE tego filmu. Czegoś takiego jeszcze nie było (wspomniany TBWP, to nie to samo... ). Polecam!
Projekt: Monster
Dzisiaj prewmiera.
W przeddzień wyjazdu do Japonii, Rob (Michael Stahl-David) widzi w zorganizowanym dla niego przez przyjaciół przyjęciu pożegnalnym, możliwość wyznania uczuć i ostatecznego uporządkowania spraw. Jego plan przybiera jednak niespodziewany obrót w chwili, kiedy następuje seria gwałtownych wstrząsów. Uczestnicy przyjęcia zastygają w miejscu oglądając wiadomości informujące o trzęsieniu ziemi, po czym pędzą na dach starając się przyjrzeć zniszczeniom. Na horyzoncie eksploduje kula ognia. Gaśnie światło. Zamieszanie ustępuje miejsca panice, a goście przepychając się w ciemnościach wybiegają na ulicę. Pośród krzyków i nieludzkiego ryku, Rob i jego przyjaciele przemierzają miasto opanowane przez coś z innego świata... Coś przerażającego i potwornegoâŚ
Styl kamery jak w The Blair Witch Project,ale tu położono nacisk na akcje i kompletny brak informacji co się dzieje. Mnie się tam bardzo podobało. Dźwięk w kinie może chyba tylko dać takie efekty. Oczywiście, są jak zawsze jakieś "ale", lecz dla mnie gniecie je POMYSŁ i WYKONANIE tego filmu. Czegoś takiego jeszcze nie było (wspomniany TBWP, to nie to samo... ). Polecam!
Drifting
In the Air
Above a Cold Lake...
In the Air
Above a Cold Lake...