hamerykanów zaorać, kraj zostawić bo jest piękny ( i nie mam tu na myśli miast, ale parki narodowe)
W ogóle mentalność tych ludzi mnie dobija

miałam okazję poznać dwoch amerykanów. Jak bracia... a braćmi nie byli. Infantylizm w najbardziej negatywnej odmianie do kwadratu. Byli to akurat tzw spikerzy, lekcje angielskiego nam prowadzili. Te zajęcia były śmieszne, u nas takie zabawy jakie oni stosują u studentów to w przedszkolu mają rację bytu. W podstawówce już wstyd.
Poza tym to potomkowie morderców, gwałcicieli i innych z kolonii karnych. W większości

.
I wyrżnęli prawowitych mieszkańców. Na pohybel skur*synom.
a co do cycatów o historii

Historia ma zwyczaj zmieniać ludzi, którzy myślą, że ją zmieniają. (Terry Pratchett)
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć